Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : zalany laptop i to dosłownie:(



Vresviik
03-12-2006, 12:03
Wczoraj wylalem lampkę wina na laptop,oczywiscie nie dziala nic a nic.może wiecie czy da się naprawić czy też szlag trafi wszystkie dane?

kane
03-12-2006, 12:05
wyciagnij dysk i podlacz np. do fotobanku.

mario1275
03-12-2006, 12:07
a zadam pytanie - wysuszyłeś i potem włączyłeś czy też próbowałeś go uruchomić zaraz po zalaniu ??
(jeśli sam dysk nie został zalany to dane powinny uniknąć uszkodzenia)

Vresviik
03-12-2006, 12:09
wysuszyłem i spróbowalem właczyć,ani drgnie

mario1275
03-12-2006, 12:18
jak możesz podłącz dysk do innego kompa

krwisty
03-12-2006, 12:22
to sporo musialo byc tego wina :/ ja jak kiedys wylalem pol szklanki sprite'a, to jedyny uszczerbek, ze troche klawisze przycinaly przez pare miesiecy (kleily sie do spodu)...

rysiaczek
03-12-2006, 12:25
musze zapytac: i po cholere go wlaczales ponownie??? Kup wode destylowana w aptece, rozloz lapka na drobne czesci i umyj wszystko (oprocz dysku i matrycy ofcourse). Mam nadzieje, ze wyjales baterie od razu po tym, jak lampka wina wyladowala na lapku...

Mowie z doswiadczenia - uczestniczylem w takiej samej akcji - tylko na lapku wyladowalo dopiero co przyniesione 0.5 zywca...

Vresviik
03-12-2006, 12:31
musze zapytac: i po cholere go wlaczales ponownie??? Kup wode destylowana w aptece, rozloz lapka na drobne czesci i umyj wszystko (oprocz dysku i matrycy ofcourse). Mam nadzieje, ze wyjales baterie od razu po tym, jak lampka wina wyladowala na lapku...

Mowie z doswiadczenia - uczestniczylem w takiej samej akcji - tylko na lapku wyladowalo dopiero co przyniesione 0.5 zywca...

Włączyłem rano,już był suchy

mor_feusz
03-12-2006, 13:25
No co ty - a skad to przypuszczenie ze sychy!!!!!!!!. Tyle tam zakamarkow ze woda siedzi jeszcze. Trzeba bylo rozebrac - przesuszyc wszystko - i dopiero wlaczyc (miaalem kiedys akcje z rozlana kawa. Rozbierz i pezwsusz a moze zadzila. Nie podlczaj zanim nie bedziesz mial 100% PEWNOSIC

azael
03-12-2006, 18:01
Włączyłem rano,już był suchy

Suchy to był z wierzchu.
Zrób jak napisał Rysiaczek i wysusz go bardzo dokladnie, najlepiej nieogrzanym strumieniem powietrza. Uważaj na korozję, która już mogła się pokazać na układach. Co jakis czas moje użyszkodniki robią mi podobne numery. Mam nadzieje, że wino było wytrawne? Slodkie dłużej schnie ;-)

robsonikus
03-12-2006, 21:45
Przerabialem to w tym roku lapkiem IBM ThinkPad. Zona wylala lampke czerwonego wina. Niestety laptop sie wylaczyl, zonka bardzo szybciutko myslac ze nic sie nie stanie dokonala ponownego rozruchu. To sprawilo ze laptop odszedl do wiecznosci. BYlemu kumpla ktory sie tym zajmuje, wyciagnal "flaki" i pokazal spalona plyte glowan i procek:(. Bylo widoczne lepkie winko i kilka pieknych czarnych wypalonych plamek. Musialem kupic drugiego IBMa:)
pozdrawiam i uwaga z tym winkiem, teraz nikt nie zbliza sie do niego z substancjami plynnymi

mattnick
03-12-2006, 21:48
a nie mogliby ich uszzcelniać jak L'ki ??

Zielony
03-12-2006, 21:50
Kurde, klawiatury to myślałem, że domyślnie są uszczelnione w laptokach...

mor_feusz
03-12-2006, 21:54
No co ty. Jest kilka modeli wodo i kuloodpornych ale ich cen powala. Za droga sprawa. Nie sa i raczej nie beda (a szkoda). Trzeba uwazac raczej co sie robi.

Vresviik
03-12-2006, 22:36
Powoli się godzę z zakupen nowego laptopa:) Zobaczę co jiutro w serwisie powiedzą

KuchateK
03-12-2006, 22:46
a nie mogliby ich uszzcelniać jak L'ki ??
Panasonic Toughbook. Uszczelnione i pancerne jak eLki... Ceny tez odpowiednio wyzsze :mrgreen:

kula
03-12-2006, 23:01
moj laptop byl po zalaniu znalazlem na allergro servis ktora naprawiala spalone plyty glowne. i udalo im sie naprawili za 400 zl mam znowu sprawnego laptopa:)
p.s. zapomnialem napisac ze zostal zalany kawa i oczywiscie moja dziewczyna wylala z niego kawe i odrazu podlaczyla do pradu aby sprawdzic czy dziala i plyta poszla sie .... ale ja naprawili :D

rysiaczek
04-12-2006, 03:08
Włączyłem rano,już był suchy

no raczej nie... wilgoc w srodku to i tydzien na dobra sprawe mogla sie trzymac... bateria byla wyjeta od razu po fakcie?

Jak tak, to zrob mu kapiel w destyl, jak nie to serwis i na tace:(

chyrek
04-12-2006, 10:45
To ja wam opowiem pewien swego rodzaju ewenement... Wylalem na laptoka (toshiba a45) pol szklanki mleka (ja to sie nigdy chyba normalnie jesc w kuchni przy stole nie naucze) :) no i ... nic... kompletnie nic sie nie stalo... normalnie chodzil, wylaczylem go programowo, odkrecilem klawiature, przetarlem mokre miejsca szmatka, otworzylem klape na ok. 30 stopni i na sztorc postawilem na reczniku aby wylecialo, co mialo wyleciec... zostawilem wszystko na noc, rano odpalam i... chodzi... dla pewnosci zostawilem go w cieplejszym miejscu na caly dzien, odpalam wieczorem, chodzi... i tak do dzisiaj, zero awarii i "atrakcji". dzialo sie to wszystko jakies 3 miesiace temu. Pewnie to fart jakich malo...

McKane
04-12-2006, 12:20
Mleko jest zdrowsze niz wino i to dlatego pewnie ;)

Generalnie w takich sytuacjach albo rozkrecac i czyscic albo serwis. Suszenie ma sens tylko na kaloryferze albo w strumieniu cieplego powietrza ale czesto nic nie daje.

Najwazniejsza sprawa jest wyciagniecie od razu dysku twardego. To czy komputer sie wlacza mozna sprawdzic i bez niego albo po zgraniu w bezpieczne miejsce danych.

ripek
04-12-2006, 15:43
A mi mój wypadł z 1,5 z plecaka foto za 400zl ;) Zgubna wiara w jego jakość jak nie zapina się zamka ;(

I takim to sposobem padł inwerter i nie podswietla mi matrycy :(

rysiaczek
04-12-2006, 16:58
Suszenie ma sens tylko na kaloryferze albo w strumieniu cieplego powietrza ale czesto nic nie daje.

suszenie kompletnie nic nie daje - szczegolnie lepkich rzeczy - piwo etc



Najwazniejsza sprawa jest wyciagniecie od razu dysku twardego. To czy komputer sie wlacza mozna sprawdzic i bez niego albo po zgraniu w bezpieczne miejsce danych.

najwazniejsza sprawa jest natychmiastowe wyciagniecie baterii. dysk to pikus, jest hermetycznie zamkniety, elektronice bez pradu tez nic sie nie stanie. a wlaczac kompa do sprawdzenia bez dysku...-> :lol:

edit: Vresviik - jak tam lap? dzialasz cos?

McKane
04-12-2006, 17:58
suszenie kompletnie nic nie daje - szczegolnie lepkich rzeczy - piwo etc

Patrzac w druga strone o ile plyny nie byly lepkie suszenie daje mozliwosc dalszego dzialania bez koniecznosci serwisowania. Bez problemu suszylem w ten sposob ramy, procesory, karty grafiki po wczesniejszej kapieli w umywalce.



najwazniejsza sprawa jest natychmiastowe wyciagniecie baterii. dysk to pikus, jest hermetycznie zamkniety, elektronice bez pradu tez nic sie nie stanie.
edit: Vresviik - jak tam lap? dzialasz cos?

Tak zgadza sie bateria to podstawa (uzywajac natomiast podobnego czepliwego jezyka najwazniejsza sprawa jest wylaczenie komputera ;) ). Osobiscie jednak dla mnie najwazniejszym elementem calego kompa sa dane wiec dysk bez wzgledu na wszystko i tak zostaje od razu odpiety. Przewaznie zawarte na nim informacje sa duzo bardziej wartosciowe niz caly komp.



a wlaczac kompa do sprawdzenia bez dysku...-> :lol:


Nie wiem jak Ty ale ja po wysuszeniu w przypadku wody, badz po czyszczeniu w przypadku innych plynow i sprawdzeniu stanu elektroniki wlaczam komputer zeby sprawdzic czy klient dostanie sprawne urzadzenie. Jesli na dyskach sa jeszcze niezabezpieczone dane wlaczam bez nich. To chyba norma. Jesli robisz inaczej to gratuluje zelaznych nerwow ... ja raczej wole omijac sytuacje w ktorych moge zostac oskarzony o uszkodzenie danych wartych ciezka kase.

Acha i zeby nie bylo watpliwosci pisze nie tylko o laptopach.

rysiaczek
04-12-2006, 18:25
Bez problemu suszylem w ten sposob ramy, procesory, karty grafiki po wczesniejszej kapieli w umywalce.


po wczesniejszej kapieli w umywalce... a to troche co innego niz wylac browar, odczekac z lapem na kaloryferze i uruchomic. Analogiczna procedure opisalem parenascie postow wyzej:)



Tak zgadza sie bateria to podstawa (uzywajac natomiast podobnego czepliwego jezyka najwazniejsza sprawa jest wylaczenie komputera ;) ).

nie bylo moim celem sie czepiac! mimo wszystko obstaje przy wyjeciu baterii:)
(mowiac ogolnie: odciac wszelkie zrodla zasilania)



Osobiscie jednak dla mnie najwazniejszym elementem calego kompa sa dane wiec dysk bez wzgledu na wszystko i tak zostaje od razu odpiety. Przewaznie zawarte na nim informacje sa duzo bardziej wartosciowe niz caly komp.

roznie... rozniscie....:)



Nie wiem jak Ty ale ja po wysuszeniu w przypadku wody, badz po czyszczeniu w przypadku innych plynow i sprawdzeniu stanu elektroniki wlaczam komputer zeby sprawdzic czy klient dostanie sprawne urzadzenie. Jesli na dyskach sa jeszcze niezabezpieczone dane wlaczam bez nich. To chyba norma.

taak, ja tez... procedura z nosnikami taka sama. Aczkolwiek przed wysuszeniem stosuję kapięl w wodzie destyl. - nawet gdyby mi coś nie wyschło, to nikla szansa zrobic sprzetowi kuku.

wydaje mi sie, ze myslimy o tej samej procedurze - rozlozyc->wykapac->wytrzec/wysuszyc->dopiero uruchamiac - po prostu nie napisales tego w swoim poscie i wyszlo, ze wylewasz piwko, suszysz, uruchamiasz.:)

McKane
04-12-2006, 19:08
wydaje mi sie, ze myslimy o tej samej procedurze - rozlozyc->wykapac->wytrzec/wysuszyc->dopiero uruchamiac - po prostu nie napisales tego w swoim poscie i wyszlo, ze wylewasz piwko, suszysz, uruchamiasz.:)

Nie idzie sie nie zgodzic :)

Najlepiej nic nie wylewac a jesli juz to destylowanego po uprzednim dokladnym wyczyszczeniem z kurzu i brudu powierzchni polewanej :) Kiedys przy przesuwaniu pojemnika wyrownawczego wywalil mi waz z chlodzenia wodnego centralnie do srodka wlaczonego kompa i o dziwo pomimo faktu iz kurzu bylo tam co niemiara do jakiegos powaznego zwarcia nie doszlo. Ale ogolnie przyjemnosc slaba.

Vresviik
04-12-2006, 19:52
Nie jest żle,wszystko działa.Zostawiłem do przeczyszczenia w serwisie, w zwartek okaże się czy wszystko działa tak jak nalezy.

rysiaczek
04-12-2006, 20:23
Nie jest żle,wszystko działa.Zostawiłem do przeczyszczenia w serwisie, w zwartek okaże się czy wszystko działa tak jak nalezy.

no to wszyscy happy, pozamiatane, po winku i eot:)

Vresviik
07-12-2006, 16:42
Wszystko działa,czyszczenie kosztowało 244 zł.