gilbi
24-11-2006, 15:33
Witam,
chciałem się na gorąco pochwalić swoim wyczynem. Pragnę jednak ostrzec, że wcale nie miałem złych zamiarów, ani też nie mam zamiaru w jakikolwiek negatywny sposob nastawić kogoś przeciwko lampom Tumax'a.
Ale....
trafiła się ostatnio sztuka Canon'owska na Allegro, to umówiłem się z człowiekiem na oglądanie. Zdołałem strzelić nią może z 20 razy, poczym żarnik jakby zdechł. Lampka żyła swoim życiem, jak gdyby nigdy nic, ale niestety, nie miała chęci strzelić choćby z raz. Ogólnie, wszystko z lampką było ok, nie trzeszczał za głośno silnik, ładowała się w przyzwoitych czasach, focus podążał za obiektywem. Aczkolwiek nie zdołałem sprawdzić najważniejszego, czyli rególarności błysków, bo lampka błyszczeć przestała. w między czasie pojawił się jeszcze na wyświetlaczu błąd Err 01, nie wiedzieć czemu. Trza było się odpiąć i przypiąc ze szkiełkiem, żeby dalej dało się jechać, szkoda, że lampa nie pojechała z nami.
Ogólnie, lampka fajna, tylko nie wiadomo czemu zdechła, zanim zaczeła działać
chciałem się na gorąco pochwalić swoim wyczynem. Pragnę jednak ostrzec, że wcale nie miałem złych zamiarów, ani też nie mam zamiaru w jakikolwiek negatywny sposob nastawić kogoś przeciwko lampom Tumax'a.
Ale....
trafiła się ostatnio sztuka Canon'owska na Allegro, to umówiłem się z człowiekiem na oglądanie. Zdołałem strzelić nią może z 20 razy, poczym żarnik jakby zdechł. Lampka żyła swoim życiem, jak gdyby nigdy nic, ale niestety, nie miała chęci strzelić choćby z raz. Ogólnie, wszystko z lampką było ok, nie trzeszczał za głośno silnik, ładowała się w przyzwoitych czasach, focus podążał za obiektywem. Aczkolwiek nie zdołałem sprawdzić najważniejszego, czyli rególarności błysków, bo lampka błyszczeć przestała. w między czasie pojawił się jeszcze na wyświetlaczu błąd Err 01, nie wiedzieć czemu. Trza było się odpiąć i przypiąc ze szkiełkiem, żeby dalej dało się jechać, szkoda, że lampa nie pojechała z nami.
Ogólnie, lampka fajna, tylko nie wiadomo czemu zdechła, zanim zaczeła działać