Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : dobry aparat naprawde dobry -->szukam



kkk
15-10-2006, 11:28
Prosze o rade jaki kupic dobry aparat analogowy???
Czytam tutaj,ze 300V albo EOS -50
hm nie wiem prosze o rade dobrych fachowocow.
Z gory dziekuje(:

chyrek
15-10-2006, 12:45
a ile masz kasy na sprzet? to chyba najwazniejsze kryterium. Za pare setek kupisz uzywanego EOS'a 5 to juz konkretny sprzet, ktory posluzy Ci na dlugo.

kkk
15-10-2006, 12:46
pieniadze sa nieistotne .
moge zapłacic duzo za dobry sprzet ale zabardzo sie nie orientuje jaki jets dobry...
pozdrawiam

MacGyver
15-10-2006, 13:25
Dużo to też pojęcie względne, masz na myśli 500, 1000 czy 3000 zł?

AdrianP
15-10-2006, 13:27
Jeśli pieniądze są nieistotne to 1V HS, miodzio.
http://www.allegro.pl/item134656364_canon_eos_1v_body_z_power_drive_boos ter_pb_e2.html

Następnie polecam Eos 3, Eos 5 i Eos 30V, moze teź być Eos 300X.

Jester
15-10-2006, 15:57
pieniadze sa nieistotne .
moge zapłacic duzo za dobry sprzet ale zabardzo sie nie orientuje jaki jets dobry...
pozdrawiam

Jeżeli pieniądze nie grają żadnej roli to PRZEWAŻNIE kupuje się najwyższy istniejący model (ta zasada nie dotyczy cyfrówek, bo widzę, że aparaty produkowane 2-3 lata temu były o niebo trwalsze od plastikowego badziewia robionego teraz. Megapiksele pomijam, dyskutować na ten temat nie zamierzam :) ).
Czyli zostaje Ci EOS 1V, ewentualnie dokupienie battery packa na zwykłe paluszki. Nie sądzę, żeby udało Ci się go zamęczyć za życia - to raczej on Cię zamęczy, body waży prawie kilogram.

J

kodar
15-10-2006, 21:47
Ech, eos5 wystarczy, a lepiej w szkła zainwestować...

kkk
15-10-2006, 21:51
dziekuje za prozpozycje(:
mysle,ze EOS 1V kupie(:

chyrek
16-10-2006, 09:00
a ja stane za kodarem. Lepiej kup sobie eos'a 5 a kase, ktora Ci zostanie wydaj na porzadne szkla. Piatka to bardzo udany model nie do zajechania. W porownaniu z kupnem "jedynki" roznica w kasie pozwoli Ci kupic prawie EF 17-40 L :) Zreszta Twoj wybor, my tylko doradzillismy :)

pzdr,

Kolekcjoner
16-10-2006, 14:54
Jeśli mówimy o małym obrazku i o jedynie słusznym systemie :mrgreen: to zdecydowanie polecam EOS-a 1V. Bez baterry packa nie jest taki tragicznie ciężki i duży jak na jedynkę.

krwisty
17-10-2006, 10:19
ja wzialbym chyba eos 3 jednak ;) za 1000zl kupisz body

kkk
17-10-2006, 21:01
hm... nadal nie wiem
ale dziekuje wszystkim za informacje
pozrawiam

redmansas
09-11-2006, 00:36
ja tez wziolbym 3 :) jest zgrabniejsza od 5 przynajmniej w moich lapach a nie kosztuje tyle co 1v :) a i tak dobry aparat tez nie do zajechania

tama
09-11-2006, 12:30
Też szukam dobrego body analoga, co jest w 1V - czego nie ma w OES 3.

Delorian77
23-11-2006, 00:24
a ja tam zdecydowałem się na eosa 5 i jestem zadowolony! tymbardziej ze dostałem go za śmieszne pieniadze !

CASE
23-11-2006, 00:29
Właśnie, szkoda wywalać kase na body, którego możliwości i tak się nie wykorzysta... musi być tylko trwałe. Eos 5. Mozna i 3, ale po ch.... Ci 45 punktów autofocusa? :shock: Niepotrzebna, podobnie jak "ileś tam" klatek na sekundę... koledzy mają rację, body to niemal wszystko jedno, obraz powstaje za pośrednictwem szkła, a nie korpusu. Lepiej kupić EOS'a 50 czy nawet gorszy 33, a za to np...hmmm.... 17- 40 L ? Stałą 85 mm? (Marzenie :))

krwisty
23-11-2006, 00:30
tama: dla mnie najistotniejszy faktor: matowka w 1v pokazuje 100% kadru :) eos 3 "tylko" 95%

EDIT: tu tabelka -> http://photonotes.org/reviews/1-1N-3-1V/
i jeszcze jedna -> http://photonotes.org/reviews/5-50-30/

krwisty
23-11-2006, 00:43
CASE: gdyby bylo mnie stac z checia bym wymienil swoje 50E na 3.. powody? owszem WYKORZYSTALBYM jego funkcje. co mi brakuje w 50e, a co ma 3?

pomiar punktowy (ma jedynie czesciowy), wlasnie lepsza matowka=wieksze krycie + jasnosc. aha, 45 polowy AF, to jest przydatna rzecz. dlaczego? jesli nie masz matowki z klinem/rastrem ostrzenie reczne mija sie z celem,a umowmy sie raz, a dobrze - ostrzenie w punkt i pozniejsze przekadrowywanie, to jednak nie jest to samo. no chyba, ze mamy duza GO..

iczek
23-11-2006, 17:28
Tylko EOS5. Wspanialy sprzet. Tylko jedna wada. Prądożernośc.

krwisty
23-11-2006, 18:10
iczek, nie przesadzaj piąteczka ma kilka wad jednak ;) jak dla mnie jeden z mocniejszych atutow to bardzo cichy naped :)

Damo
03-12-2006, 14:15
Napewno odradzam 300v, to jak trzymanie porcelany w rekach:smile:
Jesli zamierzasz wykorzystywac aparat do plenerow potrzebujesz czegos solidniejszego. Jak nie jestes profesjonalistom to nawet na malpce da sie zrobic dobre zdjecie, wiec nie potrzebujesz aparatu bogatego w funkcje,lecz latwego w obsludze. Polecam oesa 30/33, trwaly, intuicyjny, a dla bardziej wymagajacych ma tez dodatkowe wyposazenie. Reszte funduszy poswiec na szkla:)
http://www.canon.pl/produkt/kategoria,Analogowe_lustrzanki,pro,EOS_30V...33V,p ,392.html
Specyfikacje 30/33v mozesz poczytac, jest tam rowniez 300v.

Viracocha
04-12-2006, 16:37
Najpierw poszukaj szkieł, a na body przeznacz to co Ci zostanie. Jak Ci zostanie dużo kasy, to kup body typu 1V, jak mniej 3, a jak jeszcze mniej - 5, albo 50 kupisz spokojnie za 300PLN, a to naprawdę już świetny sprzęt.

Paweł Grabowski
04-12-2006, 21:20
Damo, nie moge sie z Toba zgodzic, mam 300V i wozilem go po calej europie i nigdy specjalnie o niego nie dbalem, obudowa wyslizgana tam gdzie sie trzyma body, wytrzymal wszystko i dziala bez zarzutu. Z gripem jest bardzo ergonomiczny, napewno bardziej niz 350D z gripem, przynajmniej dla mnie. Kupilem pozniej analogową 30 tylko dlatego ze jest wybor pomiaru swiatla i kolko z tylu, takie samo jak w 30D. 300V dalej uzywam do zdjec reporterskich w B/W, sprawuje sie swietnie. Czasami nawet jego gabaryty pomagaja po odpieciu gripa, miesci sie z 50 f1,8 do kieszeni :-). Jednym slowem dla amatora dbajacego jako tako o sprzet - super. Oczywiscie 30 jest lepsza ale czy warto doplacac, o tym lepiej sie przekonac po uzyciu 300V.

Pozdrawiam
Paweł

jac+
31-01-2007, 16:04
Wszystko zależy od podejścia. Wybierałbym z :3, 5, 50. Zależy jakie obciążenia miałby znosić ten sprzęt.

Jacek S. 2
09-03-2007, 23:00
Witam.
Chcę kupić jakieś analogowe lustro Canona, a pytam tutaj, ponieważ na analogach się nie znam.. Chciałbym, żeby pasowały mi wszystkie obiektywy (oprócz sigmy, która jest stworzona do konstrukcji cyfrowych), które mam w stopce.. I teraz pytanie: Które lustro mi polecicie? Zależy, by cena nie była wygórowana, może być używany, i żeby była to silnie zaawansowana konstrukcja ( chce mieć dużą kontrolę nad tym, co robie, by były zaawansowane funkcje, dobry AF ) Kupić starszy i wyższej klasy model, czy może nowszy i niższej klasy?? Noo, w ostateczności może być bez Autofocusa, chociaż wolałbym, by miał.. Kompletnie nie wiem, który analogowy model jest wyższej klasy, a który niższej. Bardzo prosze o pomoc w wyborze.. Z góry dziękuję. Jacek.

lempl
09-03-2007, 23:20
Napisz ile chcesz wydać, bo niewygórowana cena jest dla każdego inna:)

Jacek S. 2
09-03-2007, 23:23
hmm.. coś ok 1000zł, no może troszkę więcej.. chciałbym, żeby body było solidne.. Co doradzicie?

MacGyver
09-03-2007, 23:31
Witam.
Chcę kupić jakieś analogowe lustro Canona, a pytam tutaj, ponieważ na analogach się nie znam.. Chciałbym, żeby pasowały mi wszystkie obiektywy (oprócz sigmy, która jest stworzona do konstrukcji cyfrowych), które mam w stopce.. I teraz pytanie: Które lustro mi polecicie? Zależy, by cena nie była wygórowana, może być używany, i żeby była to silnie zaawansowana konstrukcja ( chce mieć dużą kontrolę nad tym, co robie, by były zaawansowane funkcje, dobry AF )
Podstawowe pytanie: jaką kwotę chcesz przeznaczyć

Kupić starszy i wyższej klasy model, czy może nowszy i niższej klasy?? Noo, w ostateczności może być bez Autofocusa, chociaż wolałbym, by miał..
Wszystkie eosy mają AF, wyjątkiem jest aparat EF-M, z bagnetem EF, ale bez AF-a... tyle że formalnie nie jest to eos :-)

Kompletnie nie wiem, który analogowy model jest wyższej klasy, a który niższej. Bardzo prosze o pomoc w wyborze.. Z góry dziękuję. Jacek.
Wygląda to tak (z pominięciem starszych modeli, których lepiej nie kupować, z uwagi na możliwe znaczne zużycie migawki)
EOS 1 (a po jedynce różne oznaczenia literowe, w zależności od wersji)
EOS 3, EOS 5 (starszy model)
EOS 30V/33V, straszy 30/33 a wcześniej 50/50e
EOS 300V, starszy 300X, a wcześniej 300 i 500
EOS 3000V, 3000N, najstarszy 3000
Szczegółowe charakterystyki znajdziesz Canon Camera Museum (http://www.canon.com/camera-museum/camera/series/f_eos.html)
Poczytaj, sprawdź ceny na allegro, wybierz ze dwa lub trzy, które Ci pasują i wtedy będzie Ci można pomóc wybrać najlepiej.

EDIT: w międzyczasie trochę się wyjaśniło, jeśli za 1000 to ja polecam używanego eosa 3 (http://www.canon.com/camera-museum/camera/1997-/data/1998_eos-3.html)

Jacek S. 2
09-03-2007, 23:41
Hmm, gdzie mogę kupić za 1000 EOS'a 3, na allegro więcej kosztują.. ;)

MacGyver
09-03-2007, 23:59
Właśnie na allegro bywają do kupienia za 1000 - 1200 zł, choć rzeczywiście trafić nie jest łatwo. Jeśli nie 3 to proponuję 30V/33V.

RobertKrus
16-03-2007, 14:25
Prosze o rade jaki kupic dobry aparat analogowy???
Czytam tutaj,ze 300V albo EOS -50
hm nie wiem prosze o rade dobrych fachowocow.
Z gory dziekuje(:

Witam,

Ci którzy focili modelami serii "EOS 1" (analogi EOS 1n,1v ; cyfra to samo) nie przesiądą się na modele EOSa 3, EOSa 5(wyjątek dla fotografów dzikich zwierzaków) nie mówiąc o modelach dwu czy trzycyfrowych.
Nie chodzi tu bynajmniej o jakiś szpan, ale po prostu o ergonomię, funkcjonalność, niezawodność aparatu.
Wg mnie, jeśli fundusze nie są ograniczone, to lepiej kupić EOS 1n (dużo tańszy od 1V co nie jest wprost odzwierciedleniem przewagi 1v nad 1n) i dobre szkło np 28-70/2,8L lub 24-70/2,8L oraz 50/1,4.
Mowa tu oczywiście o sprzęcie firmy Canon.

Pozdrawiam
Robert

mrek
16-03-2007, 16:57
Jeśli mówimy o małym obrazku i o jedynie słusznym systemie :mrgreen: to zdecydowanie polecam EOS-a 1V. Bez baterry packa nie jest taki tragicznie ciężki i duży jak na jedynkę.

Z batery packiem czy boosterem robi sie duzy, ciezki i... stabilny. Ale co kto lubi (-:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Wg mnie, jeśli fundusze nie są ograniczone, to lepiej kupić EOS 1n (dużo tańszy od 1V co nie jest wprost odzwierciedleniem przewagi 1v nad 1n) Racja! Modelowi 1V zazdroszcze tylko mulispota oraz podobno cichszego dzialania. No i gniazda wezyka. Po ciemku ciezko te cholere przykrecic do jedyNki.
i dobre szkło np 28-70/2,8L lub 24-70/2,8L oraz 50/1,4.
popieram

Marek40
19-03-2007, 00:27
Oj nie tak.
Baterry pack to nie tylko alternatywne zasilanie i dodatkowy szybszy napęd. Tam tez umieszczone sa systemy przyspieszające AF i jego wyprzedzenie. Jeśli kupowac to jak najbardziej z batery packiem.
Jednak ja bym poleci 30/33V.
1V to aparat dla osoby robiącej naprawdę sporo zdjęć. Aby opanować użytecznie elektronikę naprawdę trzeba mieć sporo wiadomości.
Eos 1v w odróżnieniu od 5 lub 30 ma jedna bardzo pożyteczną funkcję. Jest to korekcja przy pracy w świetle zastanym lampa błyskową. W modelach 5 lub 30 można jedynie korygować światło co pół przysłony i nie jest to dobre rozwiązanie. W 1V nie ma takich ograniczeń.
Dzięki tej możliwości korekcji jaka jest w 1n lub 1V wszystkie cyfszaki nawet te najlepsze odpadają przy zdjęciach plenerowych.
Jeśli chodzi o fotografowanie widoczków, kwiatków czy architektury to Eos 5 lub Eos 30 są super aparacikami do których cyfrze jeszcze jest bardzo daleko.

moregun
19-03-2007, 16:43
batery pack to jest to . jak kupilem to przez miesiac w puszcy nie zrobilem poziomego zdjecia

krwisty
19-03-2007, 19:35
ja kupilem z allegro z boosterem za 1100zl. stan prawie funkiel nowka.

nor
21-03-2007, 09:36
weź tez pod uwagę wspólpracę z lampą, bo np. A2/5 obsłuzy tylko A-TTL (nie E-TTL !)

mrek
21-03-2007, 09:47
weź tez pod uwagę wspólpracę z lampą, bo np. A2/5 obsłuzy tylko A-TTL (nie E-TTL !)
Nie dajmy sie zwariowac. Stare lampy EZ sa w smiesznych cenach i TEZ dobrze naswietlaja. Dopiero przejscie na cyfre zmusi do posiadania lamp serii EX

moregun
21-03-2007, 12:20
po to jest nowy system naswietlania i pomiaru zeby byl lepszy :)

Kolekcjoner
21-03-2007, 18:14
Nie dajmy sie zwariowac. Stare lampy EZ sa w smiesznych cenach i TEZ dobrze naswietlaja. Dopiero przejscie na cyfre zmusi do posiadania lamp serii EX

Z taniością masz rację ale z resztą bym polemizował. Te dawne systemy pomiaru błysku nieźle dawały do wiwatu.

moregun
22-03-2007, 09:24
... lampy EZ ... TEZ dobrze naswietlaja.

no wychodzac z zalozenia ze też dobrze to faktycznie lepiej kupic tansza ez ale powiem ci widzialem sporą roznice miedzy 420 ex a 430 ex nowsza lampka a jaka roznica w odbitym swietle np od sufitu czy sciany. tez nie mialem kasy na 580 i wybralem tansza. ale nieporownywalnie inaczej aparat rejestruje swiatlo nowszych lamp. a co dopiero różnica miedzy ez a ex jak bedziesz focil wiecej to takie swiatlo cie nie zadowoli wiec doradzam skromnie aby wczesniej zaczac inwestowac w sprzet nawet dla wlasnej satysfakcji

RobertKrus
26-03-2007, 14:33
no wychodzac z zalozenia ze też dobrze to faktycznie lepiej kupic tansza ez ale powiem ci widzialem sporą roznice miedzy 420 ex a 430 ex nowsza lampka a jaka roznica w odbitym swietle np od sufitu czy sciany. tez nie mialem kasy na 580 i wybralem tansza. ale nieporownywalnie inaczej aparat rejestruje swiatlo nowszych lamp. a co dopiero różnica miedzy ez a ex jak bedziesz focil wiecej to takie swiatlo cie nie zadowoli wiec doradzam skromnie aby wczesniej zaczac inwestowac w sprzet nawet dla wlasnej satysfakcji

Witam,
nie zgadzam sie z tą opinią.

Kwestia naświetlenia nie zależy tylko od lampy, ale głównie doświadczenia.
Co do producenta i modelu lampy.
Wg mnie ładniejsze światło dają np. lampy Metz od Canona, które poza tym mają dodatkowy drugi palnik, często nieoceniony w niektórych sytuacjach.
Poza tym starsze lampy Metz-a można używać z cyfrówkami po zmianie kostki.
Tak więc sedno nie tkwi tylko i wyłącznie w najwyzszym modelu lampy danego producenta, ale problem jest duzo bardziej złożony.

Kolekcjoner
26-03-2007, 16:16
Witam,
nie zgadzam sie z tą opinią.

Kwestia naświetlenia nie zależy tylko od lampy, ale głównie doświadczenia.
Co do producenta i modelu lampy.
Wg mnie ładniejsze światło dają np. lampy Metz od Canona, które poza tym mają dodatkowy drugi palnik, często nieoceniony w niektórych sytuacjach.
Poza tym starsze lampy Metz-a można używać z cyfrówkami po zmianie kostki.
Tak więc sedno nie tkwi tylko i wyłącznie w najwyzszym modelu lampy danego producenta, ale problem jest duzo bardziej złożony.

Może uporządkujmy, bo powoli to już zaczyna być pisanie o wszystkim. Mnie chodziło o różnicę w systemach pomiaru błysku. Chodzi o to żeby nie skazywać się na system z którym trzeba walczyć. Choś tak po prawdzie to u Canona jest to dość proste :). ETTL II i koniec problemów. Dlatego jak ktoś potrzebuje analoga i robi dużo zdjęć z błyskiem to warto wziąć pod uwagę czy aparat obsługuje ETTLII. I to chyba wtedy sprowadza wybór do jednego modelu 33/30V.

moregun
26-03-2007, 18:50
w spor miedzy metzem a canonem nie wchodze bo nie znam tego pierwszego. u mnie odpowiednikiem drugiego palnika jest biała blenda (katreczka) i gumka na lampie.

a co do systemu pomiaru to oczywiscie (jak dla mnie) ettl II jest dokladniejszy i lepiej mi sie nim robi fotki w słabo oświetlonych salach z niskim i średnim sufitem. nowse systemy pozwalaja na wieksza swobode robienia fotek bez wiekszej kombinacji ustawiania lampy. "aparat łatwiej sie domysla o co nam chodzi" :-D

Vitez
26-03-2007, 19:51
ETTL II i koniec problemów.

Wcale nie koniec.
http://canon-board.info/showthread.php?t=2421

W skrocie: w M korekta sily blysku na plus, w Av/Tv/P na minus. Ok 2/3-1 EV.
Oczywiscie w analogach mozna polegac na nieco wiekszej tolerancji materialu... ale przysmazenie lampa i tak bedzie widoczne niezaleznie od magii labu czy ciemni.

Kolekcjoner
26-03-2007, 20:02
(...)nowse systemy pozwalaja na wieksza swobode robienia fotek bez wiekszej kombinacji ustawiania lampy. "aparat łatwiej sie domysla o co nam chodzi" :-D

No o to mi chodziło jak pisałem "koniec problemów" :). Vitez słusznie zauważył, że tak na prawdę - lampa to same problemy :D no ale czasem bez niej sie nie da :(.

RobertKrus
27-03-2007, 11:52
w spor miedzy metzem a canonem nie wchodze bo nie znam tego pierwszego. u mnie odpowiednikiem drugiego palnika jest biała blenda (katreczka) i gumka na lampie.

a co do systemu pomiaru to oczywiscie (jak dla mnie) ettl II jest dokladniejszy i lepiej mi sie nim robi fotki w słabo oświetlonych salach z niskim i średnim sufitem. nowse systemy pozwalaja na wieksza swobode robienia fotek bez wiekszej kombinacji ustawiania lampy. "aparat łatwiej sie domysla o co nam chodzi" :-D

Jeśli podnosisz palnik do góry lub dajesz lekko w dół to możesz zapomnieć o Ettl I czy II.
Jeśli robisz w salach (rozumiem średnich lub dużych) to musisz mieć dużą moc lampy i robić na wprost.
Przy zdjęciach z lampą trzeba trochę pomyśleć bo, że aparat czy lampa naprawdę domyślą się co chesz zrobić to ruletka.
Chciałem tylko zakwestionować swierdzenie EttlII najlepszy i po problemie.
Osobiście jakbym miał wybrać czy EOS30 i ettl2 czy np coś z "1" i metz to na pewno nie wybrałbym "30".

Kolekcjoner
27-03-2007, 12:33
Jeśli podnosisz palnik do góry lub dajesz lekko w dół to możesz zapomnieć o Ettl I czy II.
(...)

Cóż Ty chłopie opowiadasz :shock:. Bez przerwy tak robię i nie mam żadnych problemów. Owszem zapominam o ETTL-u i innych EL-ach i robię zdjęcia.
Co do tego że ETTLII jest najlepszy to - jak wyżej. Co do tego że aparat albo lampa się domyśli Twoich intencji to rozumiem, że jedynek to też dotyczy - więc nie generalizowałbym.

RobertKrus
27-03-2007, 13:55
Cóż Ty chłopie opowiadasz :shock:. Bez przerwy tak robię i nie mam żadnych problemów. Owszem zapominam o ETTL-u i innych EL-ach i robię zdjęcia.

Nie rozumiem szoku.
Czy wspominałem, że masz jakieś problemy?
Jeśli zapominasz o ettl to OK , ale wtedy EX-xxx staje się zwykłym flashem jak inna lampa, z tej samej półki zaawansowania, ze swoją automatyką.

Kolekcjoner
27-03-2007, 14:03
(...)
Jeśli zapominasz o ettl to OK , ale wtedy EX-xxx staje się zwykłym flashem jak inna lampa, z tej samej półki zaawansowania, ze swoją automatyką.

Dalej się nie rozumiemy. Zapominam w tym sensie, że nie myślę co ta lampa robi, a wyniki są przewidywalne. ETTLII działa cały czas. Owszem czasem należy wprowadzić korekcję tu i tam ale to normalne - żaden system nie jest doskonały. Po prostu w ETTL że nie wspomnę o ATTL miałem dużo więcej zepsutych zdjeć, mimo że poświęcałem więcej uwagi naświetlaniu z błyskiem.

RobertKrus
27-03-2007, 14:31
Dalej się nie rozumiemy. Zapominam w tym sensie, że nie myślę co ta lampa robi, a wyniki są przewidywalne. ETTLII działa cały czas. Owszem czasem należy wprowadzić korekcję tu i tam ale to normalne - żaden system nie jest doskonały. Po prostu w ETTL że nie wspomnę o ATTL miałem dużo więcej zepsutych zdjeć, mimo że poświęcałem więcej uwagi naświetlaniu z błyskiem.


Zgoda.

Dodam tylko, że moje doświadczenia na sprzęcie opisanym poniżej (body+lampy) dają także b.dobre wyniki naświetlania mimo, że nie pracuje on w ettl nie mówiąc już o ettl2.

Pozdrawiam

Kolekcjoner
27-03-2007, 15:03
Zgoda.

Dodam tylko, że moje doświadczenia na sprzęcie opisanym poniżej (body+lampy) dają także b.dobre wyniki naświetlania mimo, że nie pracuje on w ettl nie mówiąc już o ettl2.

Pozdrawiam

Wymiana doświadczeń to inna rzecz. Ja znam takich co nadal pracują lampami z własnym pomiarem - też z dobrym skutkiem. Ja długo zazdrościłem Nikoniarzom pomiaru błysku. Zresztą pewien czas robiłem Nikonem i było świetnie (o ile z lampą w ogóle można o tym mówić :mrgreen:) ale w porównaniu z canonem było dużo łatwiej uzyskać poprawny efekt. Obecnie już nie narzekam. W zasadzie mogę o tym nie myśleć. Obserwacje moich znajomych fotografów są bardzo podobne.

Vitez
27-03-2007, 15:58
Jeśli podnosisz palnik do góry lub dajesz lekko w dół to możesz zapomnieć o Ettl I czy II.

Jesli podnosisz lub opuszczasz palnik to mozesz zapomniec o dostosowaniu sily i kata rozsylu blysku do nastawionej ogniskowej (lampa sie ustawia bodajze na 28mm o ile dobrze pamietam), ale pomiar swiatla blyskowego nadal dziala - rownie slutecznie jak przy blysku na wprost tylko przy wprowadzaniu ewentualnych korekt trzeba miec swiadomosc w jaki sposob sie przy takim ustawieniu lampy swiatlo rozprowadza...

moregun
28-03-2007, 09:23
też duża różnice zauważyłem po zakupie cyfry, wogole inna tolerancja na palnik lampy - lepiej doswietlony drugi plan - ale to nie temat tej rozmowy. rzadko kiedy walę gołym palnikiem do przodu. zawsze jest to oslonka zmiekczająca a jak tylko moge to odbijam ile sie da dla lepszej plastyki.
tak poza tym jak zaczynalem focic imprezy to kolego fotograf z ktorym razem robiliśmy chałtury zawsze mówił - ISO 400, M, f5.6, 1/60 lampa na manual palnik na wprost tylko żeby czoła sie nie swieciły. i o dziwo to był fajny standard malo co nie wychodziło, ja oczywiscie wole zdać sie na automatykę