PDA

Zobacz pełną wersję : Nasadki na lampy



mirhon
04-07-2006, 08:34
Czy do zdjęć typu portret w plenerze warto używać jakiś osobnych nasadek rozpraszających czy wystarczy płytka rozpraszająca którą mamy z lampą.
Tutaj nie mamy sufitu :-)... wiem że są wynalzaki typu blendy, parasolki itp.
ale ja się pytam o sens użycia samej nasadki w fotkach w plenerze (fill-flash) (przy założeniu że odległość od przedmiotu/osoby nie jest bardzo duża).

Jac
04-07-2006, 08:54
jezeli jest mniej niz 5 m to warto, jezeli wiecej to mozna palnikiem na wprost.

mirhon
04-07-2006, 09:09
jezeli jest mniej niz 5 m to warto, jezeli wiecej to mozna palnikiem na wprost.

Rozumiem że warto z dodatkową nasadką (nie z płytką z lampy)?

Jac
04-07-2006, 09:21
Rozumiem że warto z dodatkową nasadką (nie z płytką z lampy)?

Jesli robisz czesto takie zdjecia, to poprostu sobie to przetestuj, bo kazdy indywidualnie oceni takie roznice, jak z ta dosia ;-)
Ja bym uzywal nasadki

mirhon
04-07-2006, 09:30
Jesli robisz czesto takie zdjecia, to poprostu sobie to przetestuj, bo kazdy indywidualnie oceni takie roznice, jak z ta dosia ;-)
Ja bym uzywal nasadki

Oczywiście, że najlepiej samemu oceniać, ale przed ewentualnym kupnem zawsze lepiej się poradzić i popytać o doświadczenia innych. Zgaduję, że z nasadką plastyka cieni np. na twarzy będzie przyjemniejsze. Zastanawiam się tylko czy płytka rozpraszająca w tych warunkach (plener, fill-flash) nie wystarczy.

mrek
04-07-2006, 09:31
jezeli jest mniej niz 5 m to warto, jezeli wiecej to mozna palnikiem na wprost.
Pewnie warto pochylic palnik z nasadka. Powierzchnia emisji swiatla bedzie wtedy troche wieksza niz w opcji na wprost czy pionowo w gore.
Nie tak?

Encor
04-07-2006, 09:34
Im mniejsza odległość obiektu fotografowanego od lampy tym relatywnie większe źródło światła. Im wieksze źródło światła, tym światło bardziej rozproszone. Ergo, nasadki należałoby raczej stosować przy większej odległości:) Ale tu dochodzi problem spadku LP, zwłaszcza jakby jeszcze zaszła konieczność użycia HSS.
Osobiście nie używam żadnych nasadek w plenerze, gdy jest jasno wokół i lampa pracuje w fillu (zwykle mam FEC -1,7EV).

Vitez
04-07-2006, 10:24
jezeli jest mniej niz 5 m to warto, jezeli wiecej to mozna palnikiem na wprost.

Wlasnie tak - jak robie z bliska to lampa z softboxem, dodatkowo na offshoe cordzie czesto. By ladnie wypelnic cienie ale miekkim swiatlem a nie ostrym - zauwazalnie blyskowym.
Lepszy efekt dalaby blenda ale nie chcialoby mi sie na spacery targac asyste/statyw na blende.

mirhon
04-07-2006, 12:20
Wlasnie tak - jak robie z bliska to lampa z softboxem, dodatkowo na offshoe cordzie czesto. By ladnie wypelnic cienie ale miekkim swiatlem a nie ostrym - zauwazalnie blyskowym.
Lepszy efekt dalaby blenda ale nie chcialoby mi sie na spacery targac asyste/statyw na blende.

Masz jakiś ekstra "trzymak" na lampę? Próbowałem coś takowego znaleźć do 350d...

Mam na myśli np takie ustrojstwo:
http://www.bhphotovideo.com/bnh/controller/home?O=productlist&A=details&Q=&sku=116630&is=REG&addedTroughType=categoryNavigation
Można gdzieś u nas kupić coś takiego?

akustyk
04-07-2006, 12:42
na krotkie odleglosci zdecydowanie warto nasadke typu Stofen i obrocona "na skos". zwlaszcza we wnetrzach daje ladnie rozproszone swiatlo.

mirhon
04-07-2006, 12:48
na krotkie odleglosci zdecydowanie warto nasadke typu Stofen i obrocona "na skos". zwlaszcza we wnetrzach daje ladnie rozproszone swiatlo.

"Na skos" ??? Ja pytam o przydatnośc w plenerze gdzie nie ma sufitu ani ściany :-).

Vitez
04-07-2006, 13:01
Masz jakiś ekstra "trzymak" na lampę? Próbowałem coś takowego znaleźć do 350d...

Mam na myśli np takie ustrojstwo:
http://www.bhphotovideo.com/bnh/controller/home?O=productlist&A=details&Q=&sku=116630&is=REG&addedTroughType=categoryNavigation
Można gdzieś u nas kupić coś takiego?

Nie... jakos sie gimnastykuje choc za kazdym razem cos takiego mogloby sie przydac, choc wtedy mozliwosc ustawiania lampy pod dowolnym katem by odpowiednio rozswietlala cienie jest troche ograniczona.
Ten trzymak jest najbardziej przydatny gdy chcesz miec lampe na wierzchu aparatu przy uchwycie pionowym.

mirhon
04-07-2006, 13:06
Nie... jakos sie gimnastykuje choc za kazdym razem cos takiego mogloby sie przydac, choc wtedy mozliwosc ustawiania lampy pod dowolnym katem by odpowiednio rozswietlala cienie jest troche ograniczona.
Ten trzymak jest najbardziej przydatny gdy chcesz miec lampe na wierzchu aparatu przy uchwycie pionowym.

Czyli w jednej ręce aparat, w drugiej lampa? Bardzo się musisz gimnastykować?

Vitez
04-07-2006, 13:51
Czyli w jednej ręce aparat, w drugiej lampa? Bardzo się musisz gimnastykować?

Jesli cienie mam z lewej strony mojej a prawej obiektu fotografowanego to nie ma problemu. Jak jest na odwrot, czyli lampe na kabelku musze odpalic z mojej prawej strony, to musze mocno kombinowac i albo rece na krzyz albo w lewej rece aparat, prawa macha lampa.

akustyk
04-07-2006, 15:03
"Na skos" ??? Ja pytam o przydatnośc w plenerze gdzie nie ma sufitu ani ściany :-).
w ograniczonym stopniu tez mozna. tracisz sporo mocy lampy, ale nie jest to problemem na krotki dystans, jak napisalem. plusem jest wieksza powierzchnia. i to na fotkach widac.

oczywiscie, rzecz dotyczy kadrow poziomych. w pionie jest gorzej (wtedy czesto osobiscie odchylam "na sztorc").

w poziomie mozna zrobic jeszcze jeden myk, jesli sa ku temu warunki: odbic lampe od ziemii :) jesli podloze jest mozliwie neutralne barwnie, to aparat do gory nogami i jedziemy. ciezko w guzik trafic bez wprawy, ale mozna dojsc do praktyki. bywa pomocne :) a na krotki dystans ten myk daje ciekawe doswietlenie "od dolu". polecam wyprobowac