Zobacz pełną wersję : Canon 70-200mm f2.8 II USM dziwne dzwięki
Mohinder
11-05-2020, 15:38
Witam
Zakupiłem obiektyw jak w tytule. Wygląd zewnętrzny jak nowy, cena atrakcyjna była co sugerowało aby trzymać się z daleka. Jednak zaryzykowałem i jeszcze nie wiem czy to był błąd. Obiektyw wydaje dziwne dźwięki i nie wiem co jest przyczyną. Problem występuje w trybie zdjęć i bez znaczenia jak są ustawione przełączniki na obiektywie ale wszystko wraca do normy jeśli lekko pochylę aparat w prawo. Po wypozycjonowaniu problem wraca. Jakby coś nie łączyło w środku. Po przełączeniu w tryb filmowania wszystko działa jak należy. Można również przełączać przełączniki i nic to nie zmienia. Po powrocie do trybu zdjęć problem wraca. Czasami na chwilę potrafi być w porządku ale nie długo. Myślę, że filmik pokarze to lepiej niż wszystkie opisy.
https://drive.google.com/open?id=1ItYDcv_cs5RMVNFUorx4xKGL417EpU5r
Czy ktoś ma jakieś przypuszczenia?
Mohinder
12-05-2020, 07:41
Tak trochę pooglądałem jak się rozbiera taki obiektyw i jak wygląda moduł stabilizacji. Tam wynalazłem małą przekładnię, silniczek z kołem zębatym i zębatkę. Ten dźwięk co słychać pasowałby mi do dźwięku wydawanego przez niesprawną przekładnię tego typu. Przechylenie aparatu z obiektywem powoduje jakby dociśnięcie zębatki do koła na silniczku i dlatego przestaje terkotać. Postanowiłem rozebrać obiektyw i obejrzeć ten mechanizm. Zastanawia mnie jednak to dlaczego jeśli IS jest wyłączone to dalej słychać i przypuszczam, że ta przekładnia ustawia właściwą pozycję kiedy aparat jest włączony a kiedy się wyłącza to unieruchamia stabilizację aby nie uszkodziło się cos kiedy nie ma zasilania. Może to głupie porównanie ale troche tak jak blokowanie bębna w pralce na czas transportu.
No cóż, rozłożę i zobaczę, nauka kosztuje.
Bechamot
12-05-2020, 08:59
masz rekojmie , wada ukryta . masz prawo do zwrotu .
ze sam naprawisz to szansa jest zerowa .
jest problem z obiektywem to odsyłaj niech się własciciel męczy
wiara czyni cuda - znaczy wiara że każdy jest w stanie wykonać każdą naprawę (np. modułu stabilizacji w obiektywie) - to precyzyjby sprzęt mam nadzieję że nie trafię #$%...a nigdy na używkę po takim "serwisie" - szczęście będzie jak taki sprzęt trafi w końcu do serwisu firmowego, a nie będzie krążył po aledrogo jako okazja w wypastowanymi gumami jak poniemieckie audi co niemiec plakał jak sprzedawał
Tak trochę pooglądałem jak się rozbiera taki obiektyw i jak wygląda moduł stabilizacji. Tam wynalazłem małą przekładnię, silniczek z kołem zębatym i zębatkę. Ten dźwięk co słychać pasowałby mi do dźwięku wydawanego przez niesprawną przekładnię tego typu. Przechylenie aparatu z obiektywem powoduje jakby dociśnięcie zębatki do koła na silniczku i dlatego przestaje terkotać. Postanowiłem rozebrać obiektyw i obejrzeć ten mechanizm. Zastanawia mnie jednak to dlaczego jeśli IS jest wyłączone to dalej słychać i przypuszczam, że ta przekładnia ustawia właściwą pozycję kiedy aparat jest włączony a kiedy się wyłącza to unieruchamia stabilizację aby nie uszkodziło się cos kiedy nie ma zasilania. Może to głupie porównanie ale troche tak jak blokowanie bębna w pralce na czas transportu.
No cóż, rozłożę i zobaczę, nauka kosztuje.
Oddaj obiektyw
Mohinder
12-05-2020, 17:15
Obiektyw był kupiony w Polsce i przyjechał do mnie do Irlandii wreszcie. Mógłbym go oddać bo taką miałem umowę ze sprzedawcą. Nawet rozmawiałem z nim i ostatecznie stwierdziłem, że obiektyw zostaje u mnie. Dzisiaj go rozebrałem i muszę przyznać że nie jest to jakichś bardzo górnych lotów robota. Robiłem precyzyjniejsze roboty. Fakt, trzeba uważać jak przy wszystkim. Ostatecznie okazało się, że problem tkwi w stabilizacji a dokładniej właśnie w tym mechanizmie co blokuje soczewkę kiedy obiektyw nie pracuje. Jak dla mnie jest to bardzo delikatny mechanizm i dziwię się, że Canon tak to zrobił. W każdym razie są tam takie cztery piny które są przesuwane przez plastik z tą zębatką i w momencie blokady wyskakują z wycięć które umożliwiają swobodny ruch soczewki w czasie pracy. Jeden z tych pinów był złamany. Nie wiem w jaki sposób bo nie ma śladów upadku na obiektywie. Możliwe, że wada plastiku i po czasie po prostu pękło. Doszedłem do tego, już po złożeniu obiektywu, że dźwięki i rzucanie soczewką występuje w momencie kiedy obiektyw zaczyna pracę i musi odblokować soczewkę oraz w momencie próby jej blokady. Tak jak wcześniej wspomniałem problem ustępuje po przechyleniu aparatu w prawo o kilka stopni. Ustępuje dlatego, że wtedy ciężar soczewki dociska plastik z zębatką do koła zębatego i zęby nie przeskakują i możliwe jest odblokowanie soczewki. Jak już się odblokowanie uda to do momentu przejścia obiektywu w standby wszystko pracuje normalnie. Także podsumowując, uszkodzona jest stabilizacja. Zamówiłem nowy układ i poczekam pewnie kilka tygodni i go wymienię.
Tak dla ciekawskich. Do końca etapu do którego doszedłem jest tylko jeden element "kalibrujący" obiektyw. W jednym miejscu pomiędzy elementami są bardzo cienkie blaszki które ustalają odległość jednej soczewki od drugiej. W moim przypadku są trzy takie blaszki. Jeśli podczas demontażu i montażu nie zgubi się blaszki ani się jej nie uszkodzi ani nic pomiędzy nie się nie dostanie to nie zmieni się nic w kalibracji obiektywu. Tak jak wspomniałem, nie jest to jakaś wielka i bardzo trudna robota. Najważniejsze są w tym przypadku dobry śrubokręt aby nie zniszczyć śrubek, dobra pęsetka i coś plastikowego z ostrym czubkiem. Dopiszę, że po zmontowaniu obiektyw działa jak działał, nic się nie zmieniło i nie została mi żadna część poza tym złamanym pinem.
Wiedza jaką przy tym zdobyłem to inna sprawa.
4519
Obiektyw był kupiony w Polsce i przyjechał do mnie do Irlandii wreszcie. Mógłbym go oddać bo taką miałem umowę ze sprzedawcą. Nawet rozmawiałem z nim i ostatecznie stwierdziłem, że obiektyw zostaje u mnie. Dzisiaj go rozebrałem i muszę przyznać że nie jest to jakichś bardzo górnych lotów robota. Robiłem precyzyjniejsze roboty. Fakt, trzeba uważać jak przy wszystkim. Ostatecznie okazało się, że problem tkwi w stabilizacji a dokładniej właśnie w tym mechanizmie co blokuje soczewkę kiedy obiektyw nie pracuje. Jak dla mnie jest to bardzo delikatny mechanizm i dziwię się, że Canon tak to zrobił. W każdym razie są tam takie cztery piny które są przesuwane przez plastik z tą zębatką i w momencie blokady wyskakują z wycięć które umożliwiają swobodny ruch soczewki w czasie pracy. Jeden z tych pinów był złamany. Nie wiem w jaki sposób bo nie ma śladów upadku na obiektywie. Możliwe, że wada plastiku i po czasie po prostu pękło. Doszedłem do tego, już po złożeniu obiektywu, że dźwięki i rzucanie soczewką występuje w momencie kiedy obiektyw zaczyna pracę i musi odblokować soczewkę oraz w momencie próby jej blokady. Tak jak wcześniej wspomniałem problem ustępuje po przechyleniu aparatu w prawo o kilka stopni. Ustępuje dlatego, że wtedy ciężar soczewki dociska plastik z zębatką do koła zębatego i zęby nie przeskakują i możliwe jest odblokowanie soczewki. Jak już się odblokowanie uda to do momentu przejścia obiektywu w standby wszystko pracuje normalnie. Także podsumowując, uszkodzona jest stabilizacja. Zamówiłem nowy układ i poczekam pewnie kilka tygodni i go wymienię.
Tak dla ciekawskich. Do końca etapu do którego doszedłem jest tylko jeden element "kalibrujący" obiektyw. W jednym miejscu pomiędzy elementami są bardzo cienkie blaszki które ustalają odległość jednej soczewki od drugiej. W moim przypadku są trzy takie blaszki. Jeśli podczas demontażu i montażu nie zgubi się blaszki ani się jej nie uszkodzi ani nic pomiędzy nie się nie dostanie to nie zmieni się nic w kalibracji obiektywu. Tak jak wspomniałem, nie jest to jakaś wielka i bardzo trudna robota. Najważniejsze są w tym przypadku dobry śrubokręt aby nie zniszczyć śrubek, dobra pęsetka i coś plastikowego z ostrym czubkiem. Dopiszę, że po zmontowaniu obiektyw działa jak działał, nic się nie zmieniło i nie została mi żadna część poza tym złamanym pinem.
Wiedza jaką przy tym zdobyłem to inna sprawa.
Daj znać o efektach pracy. Jaki jest koszt takiego układu ?
Mohinder
12-05-2020, 23:44
Ponoć nowa sztuka którą kupiłem to z wysyłką około 110 euro. I wierzę w to, że będzie nowa. Wysyłka z USA ale znalazłem w UK również nową sztukę ale za to sporo droższa bo około 250 euro z przesyłką i tu myślę, ze ktoś przesadził, a to dla tego że dostałem wiadomość z Żytniej ze koszt naprawy to 800-1300zł.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.