Zobacz pełną wersję : 60d albo zacisniecie pasa i 5d mk ii
euro_coins
06-02-2016, 18:45
Aktualnie posiadam 450d kupilem rok temu z kitem. Wowczas przesiadlem sie z olympusa e510, ktorego posiadalem jakies 6 lat. Sklonilo mnie do tego ogrom szkiel do canona. Dokupilem sobie 50 mm 1.8 super efekt, nastepnie tamrona 28-75 2.8
Ogranicza mnie w tej chwili iso, czasem nie trafiajacy af im gorsze warunki tym bardziej, oraz brak krecenia filmow- dziecko 2 letnie.
Pomyslalem 60d segment wyzej lepsze iso, af, obrotowy ekran i naadal karty sd. Mysle ze wyrwalbym za ok. 1.5 tys egzemplarz z przebiegiem do 30-40 tys klapniec.
Jest opcja 5d mk ii to juz jednak ff. Cena egzemplarza z przebiegiem do 100 tys. ok. 3.3 tys. zl. Oba aparaty zakup w ratach allegro. Na 5 d mk ii koniecznosc wziecia wiecej rat. Dlatego mam pytania czy warto doplacac kolejne 1.5 tys do 5d. Czy jest taka kolosalna roznica ff w obrazie? Czy dalbym rade tymi szklami co posiadam aktualnie poniewaz nie dokupilbym z braku srodkow nic nowego przez 1.5-2 lat.
mam pytania czy warto doplacac kolejne 1.5 tys do 5d. Czy jest taka kolosalna roznica ff w obrazie? Czy dalbym rade tymi szklami co posiadam aktualnie poniewaz nie dokupilbym z braku srodkow nic nowego przez 1.5-2 lat.
nie..
becekpl 3 razy nie?
Tak. FF to kolosalna różnica do cropa.
Kręcenie filmów dziecku lustrzanka typu 60d czy 5d mk2 to jak dla mnie kiepski pomysł. Podlacz sobie swoje 450d kablem USB pod PC a potem uzyj programu do nagrywania live view jako film i zobacz jakie to beznadziejne w obsłudze. Na 5d2 tak samo podle się używa, 60d ratuje tylko ekran a dalej tak samo beznadziejnie. 450d nie jest obslugiwane przez ML?
euro_coins
06-02-2016, 19:42
Ml jest chyba od 500d co do krecenia filmow to ma byc dodatkiem. Kolega z pracy zajmuje sie slubami- video i uzywa do tego wylacznie 70d. Pytanie mam proste czy bede widzial plusy ff. Albo inaczej sformuluje. Moim glownym celem odleglym jest ff to czy warto zrobic przystanek w postaci 60d i potem ff. Czy nie bede widzial roznicy w fotkach miedzy 450d i 60d bo jedno i drugie to apsc. Po drugie czy 5d mk ii z przebiegiem 100 tys warto brac, czy to juz bardziej pod serwis sie nadaje. Jakie przebiegi jeszcze mozna zaryzykowac.
FF to kolosalna różnica w stosunku do cropa.
Nie szarp siÄ™ na coÅ› na co nie masz kasy
Używany aparat może działać wiele lat ale możesz trafić źle i wydac na naprawy 2 tys. Jeżeli 2 lata masz zbierać na obiektyw to zastanów się nad zakupami
Moim glownym celem odleglym jest ff to czy warto zrobic przystanek w postaci 60d i potem ff.
Nie.
Czy nie bede widzial roznicy w fotkach miedzy 450d i 60d bo jedno i drugie to apsc.
Przy najczęściej używanych formatach możesz nie zauważyć.
Po drugie czy 5d mk ii z przebiegiem 100 tys warto brac,
To zależy od jego stanu i ceny.
100tys to w sumie nie tak dużo, na allegro pojawił się własnie 500D dobijający do 200tys, moja czterysetka tez ma prawie 150 tys
chester_jds
06-02-2016, 21:05
Jeśli docelowo idziesz w FF, to nie ma sensu robić inwestycje w apsc. Masz dwa niezłe obiektywy do FF - tę najpopularniejszą stałkę oraz uńiwersalnego zooma. One potrafią być bardzo dobre od pełnej dziury (też mam takiego i jestem z niego zadowolony). Tylko sprzedasz apscowego kita i po sprawie, na piwo będzie.
Czy brać 5D2 z przebiegiem 100 tysi, nie wiem, ja bym chyba nie brał. To już lepiej niskoprzebiegpwy 5D i powoli zbierać na lepszy z mniejszym przebiegiem typu 6D, 5D2 czy może i 5D3. Wtedy masz czas, w czasie którego możesz świadomie uzupełniać też szklarnię - puszki będziesz zmieniał, dobre szkła zostaną.
Jeśli absolutnym priorytetem są filmy to rzeczywiście chyba nie trzeba bawić się w FF (przy ręcznym ostrzeniu to i oferta apsc jest ok), lepiej rzeczywiście pójść w porządny sprzęt do filmowania (czyli jak najnowszy).
milsa666
06-02-2016, 21:10
Wedlug mnie FF to przepasc. Jak zrobilem pierwsze pstryki 6D z 85/1.8 mojemu "bandycie" to odpadlem. Kolega niedawno kupil tez 6D i do dzisiaj zbiera szczeke z podlogi. ISO 6400 - no problem. Z 5d mkII tez.
Przemek_PC
09-02-2016, 11:58
Do filmowania dziecka kup kamere a do zdjec 5D w wersji I. To ze ktos uzywa 70D do slubow nie znaczy, ze Tobie bedzie sie dobrze filmowalo 5DIi. 70D to crop do tego z dzialajacym AF a 5DII FF praktycznie bez AF. Kamera to maly przetwornik a wiec duza GO, duzy zoom, dzwiek, AF, stabilizacja, male wymiary.
euro_coins
14-02-2016, 13:08
Chodza mi po glowie dwa wyjscia.
5d classic droga migawka wymienione lustro przebieg 56 tys. Serwis na zytniej dodatkowo grip 1400 zl.
5d mark ii przebieg 163 tys. Daja gwarancje 3 miesieczna, tylko mnie troche martwi przebieg. Cena 2600
5d classic droga migawka
droga czy druga?
Chodza mi po glowie dwa wyjscia.
5d classic droga migawka wymienione lustro przebieg 56 tys. Serwis na zytniej dodatkowo grip 1400 zl.
5d mark ii przebieg 163 tys. Daja gwarancje 3 miesieczna, tylko mnie troche martwi przebieg. Cena 2600
Wybrałbym to drugie, ale z odbiorem osobistym.
euro_coins
14-02-2016, 13:41
Druga sorki
Piotrus117
14-02-2016, 13:49
Nie szarp siÄ™ na coÅ› na co nie masz kasy
to jest bardzo dobra rada. Tym bardziej, że nigdy nie wiadomo, co będzie za jakiś czas. Jeśli trafi Ci się coś bardzo okazyjnie, to zawsze można sprzedać bez lub z niewielką stratą.
anthrax00001
26-02-2016, 11:01
Witam
Jestem nowy, zastanawiam się nad zakupem Canona 5D lub 5D Mark II, wcześniej miałem Nikony.
na optyczne w teście czytałem, że Mark II ma jakieś problemy z autofocusem.
Czy to prawda?
Z góry dziękuję za info.
Czy to prawda?
nie, nie prawda,
może nie jest ideałem, ale nadużyciem jest mówic ze ma problemy (6 lat robiłem nim śluby)
Chodza mi po glowie dwa wyjscia.
5d classic droga migawka wymienione lustro przebieg 56 tys. Serwis na zytniej dodatkowo grip 1400 zl.
5d mark ii przebieg 163 tys. Daja gwarancje 3 miesieczna, tylko mnie troche martwi przebieg. Cena 2600
Chyba tylko po to chcesz wydac te pieniadze, zeby sie pozniej po serwisach ganiac i topic kolejne zlotowki.
mark II ma duze problemy z operatorami
mark II ma duze problemy z operatorami
DOBRE :mrgreen:
a wygrana w world press foto to taka mała "wpadka" tego body;)
Pamietam czasy, że większość nagród na World Press Photo zgarniały zdjęcia zrobione 5D MK2. Sprzęt jest ważny, ale ważniejsze jest, kto trzyma aparat :mrgreen:
anthrax00001
27-02-2016, 09:47
CytujÄ™ fragment podsumowania z optyczne.pl
"...Niestety największą wadą Canona 5D Mark II jest autofokus. Praktyka pokazała, a dokładne pomiary potwierdziły jak bardzo jest on zawodny. Jego skuteczność jest gorsza niż w najbardziej amatorskich lustrzankach na rynku. Dopiero po przymknięciu przysłony do f/5.6-8.0 duża głębia ostrości niweluje błędy AF do akceptowalnego poziomu..."
Oczywiście wiele zdjęć można i należy robić z przesłoną > f/5.6 ale obecnie wiele zdjęć robi się
nawet całkowicie otwartą przesłoną f/1.8 czy f/2.8 ze względu na bokeh
który oczywiście zależy również od ogniskowej i odległości od obiektu ale od przesłony też.
Być może ten portal rzeczywiście faworyzuje Nikona.
AF w 5d2 nie ma sie czym pochwalić. na srodkowym można coś zdziałać ale i to nie zawsze ja go miałem po przesiadce z 5d1 i sobie wtedy chwaliłem. Jak autor wybiera z 60d a 5d2 to AF w obu puszkach bedzie podobny. Ważne żeby trafić na niedojechaną puche. Ja bym wybrał w tej kasie 1Ds2 przez wzglad na AF ale to inna puszka i raczej do pracy niż do zabawy.
CytujÄ™ fragment podsumowania z optyczne.pl
"...Niestety największą wadą Canona 5D Mark II jest autofokus. Praktyka pokazała, a dokładne pomiary potwierdziły jak bardzo jest on zawodny. Jego skuteczność jest gorsza niż w najbardziej amatorskich lustrzankach na rynku. Dopiero po przymknięciu przysłony do f/5.6-8.0 duża głębia ostrości niweluje błędy AF do akceptowalnego poziomu..."
Oczywiście wiele zdjęć można i należy robić z przesłoną > f/5.6 ale obecnie wiele zdjęć robi się
nawet całkowicie otwartą przesłoną f/1.8 czy f/2.8 ze względu na bokeh
który oczywiście zależy również od ogniskowej i odległości od obiektu ale od przesłony też.
Być może ten portal rzeczywiście faworyzuje Nikona.
całe szczęscie, że przed zakupem nie czytałem tego "testu" bo bym nigdy nie kupił tej puszki, a tak niczego nieswiadomy robiłem foty, niewiedzac że sie nie da:mrgreen:
bo to trzeba kupowac w ciemno najlepiej
tak kupilem marka 3
a o fuji czytam. czytam, podjąłem już decyzje o zakupie..... i ciągle go nie mam:lol:
a o fuji czytam. czytam, podjąłem już decyzje o zakupie..... i ciągle go nie mam
Czekasz na lepszy model ?:)
na meeega okazje;)
#dobrazmiana# działa i mogę stracić prace wiec .....
trothlik
27-02-2016, 13:55
Być może ten portal rzeczywiście faworyzuje Nikona.
No bo i kto normalny foci nikonem? ;)
Mam 5D2 szału nie ma z AF. Ale bez przesady...
słowiczek
27-02-2016, 16:16
.Niestety największą wadą Canona 5D Mark II jest autofokus.
Jeżeli wymagasz od AF w tej puszce prędkości diabła i celności 100 na 100, to owszem, jest problem.
Autor ma dylemat 60D czy 5d2 a tu ciagle spory o AF w 60D na pewno lepszego nie bedzie miał.
trothlik
27-02-2016, 18:17
Autor ma dylemat 60D czy 5d2 a tu ciagle spory o AF w 60D na pewno lepszego nie bedzie miał.
No dobra... AF to jedna rzecz
Z jednej strony przechodzona pełna klatka i z tego co wiem ciężko o sztukę w dobrym stanie.
Z drugiej nowszy ale jednak crop...i dochodzimy do punktu w którym zaczynają się schody i tysiące forumowych tematów.
Czyli nasza rada kieruje sie ku 5d2. A później powoli szkła pod FF
5d mk2 robiłem sport - ekstraklasę , ręczną (Vive Kielce) , koszykówkę (Rosa Radom)...i dawało radę . Inna sprawa,że jak zacząłem potem używać 7D do sportu to to był przeskok jakości AF. W sumie teraz po 5Dmk2 nieczęsto sięgam . Bo plastyka plastyką ale celność wszystkich pól AF jest ważna. A na 5 D MK2 niestety boczne pola to loteria.
Może do filmowania zamiast 60D - 7D + magic latern? 7D mk1 z małym przebiegiem można trafić poniżej 2 tys. zł (za swoją z przebiegiem 10000 - słownie dziesięć tysięcy klatek - dałem poniżej 2 tysięcy.
W sumie mogę się nawet zastanowić nad sprzedażą 5Dmk2
anthrax00001
28-02-2016, 12:09
Jeszcze mam jedno pytanie, ile Wam wytrzymujÄ… oryginalne migawki w 5D2?
Mam możliwość kupienia puszkę z przebiegiem 180k klatek i choć teoretyczna żywotność to 150k
to widzę ogłoszenia po 250k i więcej.
Jak to wyglÄ…da w praktyce?
Jak puszka zadbana to tylko dobra cena i bierz. Bo wymiana migawki to koszt ok 800zł ale jak masz dojechaną puszke i 180k to już słabo. Gdzieś widziałem że w 5d2 wytrzymała nawet 590k Z tym jest różnie. W 1Ds3 gwarantują 300 a trafił sie model który zrobił 1200tyś!
chester_jds
28-02-2016, 15:21
Z przymrużeniem oka ale zawsze: http://olegkikin.com/shutterlife/canon_eos5dmkii.htm
Jeszcze mam jedno pytanie, ile Wam wytrzymujÄ… oryginalne migawki w 5D2?
Mam możliwość kupienia puszkę z przebiegiem 180k klatek i choć teoretyczna żywotność to 150k
to widzę ogłoszenia po 250k i więcej.
Jak to wyglÄ…da w praktyce?
W swoich rękach i w użytku miałem dwie 5D mk2 z przebiegiem jedna powyżej 300 i druga powyżej 450 tys ...na oryginalnych migawkach
poobustronach
28-02-2016, 18:18
Przypadek pewnie 1 na 10 tysięcy, ale jako ciekawostkę powiem, że znajomy fotograf wczoraj wbił 1 000 000. (słownie: milionowe) zdjęcie na drugiej migawce w 5DII;)
#dobrazmiana# działa i mogę stracić prace wiec .....
W Agorze pracujesz?
nie, ale rykoszetem dostane na pewno:(
W Agorze pracujesz?
Dlaczego obrzucasz go przekleństwami?
anthrax00001
09-03-2016, 21:33
Kupiłem 5D MK2, mogę powiedzieć, że z 50mm f/1.8 wszystkie zdjęcia wychodzą ostre już na 1.8,
tak ostre, że z Nikonem D7000 i różnymi obiektywami bardzo rzadko udawało mi się takie uzyskać.
Ostrość testowałem tylko na środkowym punkcie i w świetle żarówkowym wieczorem,
wszystko działa jak należy. Jedynie co mnie dziwi, to w trybie A i świetle żarówkowym
zdjęcia wychodzą za ciemne i trzeba rozjaśniać, ewentualnie ustawiać kompensację na + 1,5 EV.
Czy tak ma być?
Kupiłem 5D MK2, mogę powiedzieć, że z 50mm f/1.8 wszystkie zdjęcia wychodzą ostre już na 1.8,
tak ostre, że z Nikonem D7000 i różnymi obiektywami bardzo rzadko udawało mi się takie uzyskać.
Ostrość testowałem tylko na środkowym punkcie i w świetle żarówkowym wieczorem,
wszystko działa jak należy. Jedynie co mnie dziwi, to w trybie A i świetle żarówkowym
zdjęcia wychodzą za ciemne i trzeba rozjaśniać, ewentualnie ustawiać kompensację na + 1,5 EV.
Czy tak ma być?
Sciany jasne?
anthrax00001
09-03-2016, 22:20
Jasne ale tło różne ale to powinno nie mieć znaczenia
migawka powinna ustawić się taka, żeby ekspozycja była prawidłowa.
Choć nie wiem, może i tak ma być
Jasne ale tło różne ale to powinno nie mieć znaczenia
migawka powinna ustawić się taka, żeby ekspozycja była prawidłowa.
Choć nie wiem, może i tak ma być
Zależy jak bardzo kontrastowa jest fotografowana scena i jaki masz ustawiony tryb pomiaru światła.
w trybie A i świetle żarówkowym
zdjęcia wychodzą za ciemne i trzeba rozjaśniać, ewentualnie ustawiać kompensację na + 1,5 EV.
Gdy używam preselekcji przysłony w 6D, to bardzo często przesuwam kompensacje o jedną kreseczkę. Mowa o matrycowym trybie pomiaru światła. Przy zerowej kompensacji mam wrażenie, że zdjęcia są trochę niedoświetlone.
euro_coins
14-05-2016, 14:42
Dla zainteresowanych wybor padl na 60d. Mozliwosc nagrywania filmow wygrala. Jednak na zdjeciu nie uwiecznie pierwszych wierszykow recytowanych przez 2.5 letnie dziecko. W najblizszym czasie potestuje i napisze wrazenia po przejsciu z 450d.
euro_coins
15-05-2016, 19:54
Pierwsze wrazenia rewelacyjne. Szybkostrzelnosc bajeczna.
-af celny w 100 % nie trafial tylko w momencie duzego zblizenia jak mlody zjezdzal z duzej zjezdzalni. Pewnie pomogloby ustawienie sledzenia mialem one shot. Trafial nawet na 50 mm 1.8 II gdzie w 450d mialem jakies 30% mydelko.
- Iso tez fajnie ziarno zauwazylem w zdjeciach na 1600/2000 z tym ze czesc byla jeszcze akceptowalna czesc nie.
Dla mnie wymiana na pewno na plus. Przekonalem sie ze opinia licza sie tylko obiektywy nie do konca jest prawdziwa.
Ciekaw jest jak można pstryknąć milion fotek i jeszcze je następnie przejrzeć z sensem na kompie i jeszcze w ogóle coś z tego wybrać? Ciekawe ile z tego miliona gdziekolwiek zaistniało i było lepszych niż badziewny pstryk z podłej komórki?
Mój dziadek miał Zenita TTL. Tym cudem radzieckiej techniki robił takie foty 40 lat temu, że teraz jak widze na ten zalew bezpłciowych niby fotek w necie to żal ściska 4 litery... To jest właśnie ta złudna magia cyfry. Pstrykanie u większości amatorów byle jak, byle czego, a potem niby milion pstryków i nie ma czego obejrzeć czy nic nie nadaje się do wydruku.
Ja uważam, że jak ktoś wali milion fotek to nawet nie ma czasu zastanowić się nad tymi wszystkim ekspozycjami, pomiarami światła, kadrem, bo to nawet w cyfrze wymaga czasu, a tak to wali się na oślep jedną scenę 100 razy na trybie seryjnym i potem po wybraniu jednej tyle o ile fotki udaje się, że się zrobiło super hiper ekstra fotę. Tymczasem kontrola nad wykonaniem tej fory u pstyrkacza ograniczyła się do minimum, resztę zrobiła elektronika. Nie o to chodziło kiedyś w fotografii, mój dziadek zanim nacisnął spust musiał się wykazać wiedzą i umiejętnościami, których często próżno szukać u dzisiejszych pstykaczy. Żeby nie było: dziadek miał wszystko co w tamtych czasach było konieczne do wykonania zdjęcia - od pstyknięcia do samodzielnego wywołania (włącznie z ciemnią, naświetlaczem, suszarką do zdjęć). Sam się teraz uczę i eksperymentuję i w jednym na pewno cyfra jest lepsza, a mianowicie jak ktoś chce to może się uczyć w zasadzie bezkosztowo.
af celny w 100 %
Takowy nie istnieje.
Przekonalem sie ze opinia licza sie tylko obiektywy nie do konca jest prawdziwa.
To oczywista oczywistość. Ciesz się zakupem i rób zdjęcia.
--- Kolejny post ---
Ciekaw jest jak można pstryknąć milion fotek i jeszcze je następnie przejrzeć z sensem na kompie i jeszcze w ogóle coś z tego wybrać? Ciekawe ile z tego miliona gdziekolwiek zaistniało i było lepszych niż badziewny pstryk z podłej komórki?
Mój dziadek miał Zenita TTL. Tym cudem radzieckiej techniki robił takie foty 40 lat temu, że teraz jak widze na ten zalew bezpłciowych niby fotek w necie to żal ściska 4 litery... To jest właśnie ta złudna magia cyfry. Pstrykanie u większości amatorów byle jak, byle czego, a potem niby milion pstryków i nie ma czego obejrzeć czy nic nie nadaje się do wydruku.
Ja uważam, że jak ktoś wali milion fotek to nawet nie ma czasu zastanowić się nad tymi wszystkim ekspozycjami, pomiarami światła, kadrem, bo to nawet w cyfrze wymaga czasu, a tak to wali się na oślep jedną scenę 100 razy na trybie seryjnym i potem po wybraniu jednej tyle o ile fotki udaje się, że się zrobiło super hiper ekstra fotę. Tymczasem kontrola nad wykonaniem tej fory u pstyrkacza ograniczyła się do minimum, resztę zrobiła elektronika. Nie o to chodziło kiedyś w fotografii, mój dziadek zanim nacisnął spust musiał się wykazać wiedzą i umiejętnościami, których często próżno szukać u dzisiejszych pstykaczy. Żeby nie było: dziadek miał wszystko co w tamtych czasach było konieczne do wykonania zdjęcia - od pstyknięcia do samodzielnego wywołania (włącznie z ciemnią, naświetlaczem, suszarką do zdjęć). Sam się teraz uczę i eksperymentuję i w jednym na pewno cyfra jest lepsza, a mianowicie jak ktoś chce to może się uczyć w zasadzie bezkosztowo.
Przez chwilę poczułem się jak twój dziadek. Także miałem Zenita i gdzieś na przełomie lat 80/90 robiłem nim zdjęcia. Ciemnię miałem w piwnicy gdzie znosiłem wodę z góry :)
Cyfra jest fajna ale to i tak drogie hobby. Jak ktoś szuka tańszego to może szachy?
Zalew śmieciowych zdjęć jest faktem. Nie trzeba od razu kupować analoga. Wystarczy pomyśleć przed naciśnięciem spustu migawki.
Sorry za małego offtopa.
Ciekaw jest jak można pstryknąć milion fotek i jeszcze je następnie przejrzeć z sensem na kompie i jeszcze w ogóle coś z tego wybrać? Ciekawe ile z tego miliona gdziekolwiek zaistniało i było lepszych niż badziewny pstryk z podłej komórki?
Mój dziadek miał Zenita TTL. Tym cudem radzieckiej techniki robił takie foty 40 lat temu, że teraz jak widze na ten zalew bezpłciowych niby fotek w necie to żal ściska 4 litery... To jest właśnie ta złudna magia cyfry. Pstrykanie u większości amatorów byle jak, byle czego, a potem niby milion pstryków i nie ma czego obejrzeć czy nic nie nadaje się do wydruku.
Ja uważam, że jak ktoś wali milion fotek to nawet nie ma czasu zastanowić się nad tymi wszystkim ekspozycjami, pomiarami światła, kadrem, bo to nawet w cyfrze wymaga czasu, a tak to wali się na oślep jedną scenę 100 razy na trybie seryjnym i potem po wybraniu jednej tyle o ile fotki udaje się, że się zrobiło super hiper ekstra fotę. Tymczasem kontrola nad wykonaniem tej fory u pstyrkacza ograniczyła się do minimum, resztę zrobiła elektronika. Nie o to chodziło kiedyś w fotografii, mój dziadek zanim nacisnął spust musiał się wykazać wiedzą i umiejętnościami, których często próżno szukać u dzisiejszych pstykaczy. Żeby nie było: dziadek miał wszystko co w tamtych czasach było konieczne do wykonania zdjęcia - od pstyknięcia do samodzielnego wywołania (włącznie z ciemnią, naświetlaczem, suszarką do zdjęć). Sam się teraz uczę i eksperymentuję i w jednym na pewno cyfra jest lepsza, a mianowicie jak ktoś chce to może się uczyć w zasadzie bezkosztowo.
popadasz chłopie w ekscytację, dziadek miał wrażenie że ma kontrolę bo materiały czarno-białe świetnie znosiły brak kontroli - fotografowałem kiedyś smieną zamiast światłomierza był pierścień chmurka, dwie chmurki i słoneczko i co i działało - kontrola jak diabli, zenitem też fotografowałem mz on się niewiele różni od aparatu cyfrowego :mrgreen: no nie ma autofocusa i to tyle z ważniejszych różnic no i film trzeba założyć.
pan.kolega
16-05-2016, 16:52
- fotografowałem kiedyś smieną .
Ale chyba nie rzuciłeś się od razu na głęboką wodę bo przecież smiena to FF, czyli pełna klatka, tylko najpierw miałeś jakiegoś kropa?
Ciekaw jest jak można pstryknąć milion fotek i jeszcze je następnie przejrzeć z sensem na kompie i jeszcze w ogóle coś z tego wybrać? Ciekawe ile z tego miliona gdziekolwiek zaistniało i było lepszych niż badziewny pstryk z podłej komórki?
Mój dziadek miał Zenita TTL. Tym cudem radzieckiej techniki robił takie foty 40 lat temu, że teraz jak widze na ten zalew bezpłciowych niby fotek w necie to żal ściska 4 litery... To jest właśnie ta złudna magia cyfry. Pstrykanie u większości amatorów byle jak, byle czego, a potem niby milion pstryków i nie ma czego obejrzeć czy nic nie nadaje się do wydruku.
Ja uważam, że jak ktoś wali milion fotek to nawet nie ma czasu zastanowić się nad tymi wszystkim ekspozycjami, pomiarami światła, kadrem, bo to nawet w cyfrze wymaga czasu, a tak to wali się na oślep jedną scenę 100 razy na trybie seryjnym i potem po wybraniu jednej tyle o ile fotki udaje się, że się zrobiło super hiper ekstra fotę. Tymczasem kontrola nad wykonaniem tej fory u pstyrkacza ograniczyła się do minimum, resztę zrobiła elektronika. Nie o to chodziło kiedyś w fotografii, mój dziadek zanim nacisnął spust musiał się wykazać wiedzą i umiejętnościami, których często próżno szukać u dzisiejszych pstykaczy. Żeby nie było: dziadek miał wszystko co w tamtych czasach było konieczne do wykonania zdjęcia - od pstyknięcia do samodzielnego wywołania (włącznie z ciemnią, naświetlaczem, suszarką do zdjęć). Sam się teraz uczę i eksperymentuję i w jednym na pewno cyfra jest lepsza, a mianowicie jak ktoś chce to może się uczyć w zasadzie bezkosztowo.
Skoro ktoś tyle robi widocznie ma czas, żeby te fotki przeglądać, jego sprawa. Nie ma znaczenia czy do jednego udanego zdjęcia zużyjesz 1 czy 1000 klatek, liczy się efekt końcowy.
Ale chyba nie rzuciłeś się od razu na głęboką wodę bo przecież smiena to FF, czyli pełna klatka, tylko najpierw miałeś jakiegoś kropa?
wtedy jeszcze nie wiedziałem że to full frame jest - dlatego użytkowałem bardzo krótko, zmieniłem błyskawicznie na zenita też full frame :) młody byłem - brak doświadczenia (i trochę obcinałem kadry stąd chciałem zmienic na taki co się patrzy przez obiektyw - to to nawet mi do dzisiaj zostało stąd zawsze wyrzucam z siebie negatywną opinię na forum jak nasz ulubiony producent wyprodukuje kolejny świetny model z 95% wizjerem :mrgreen: - lubię widzieć co fotografuję)
ogólnie to większośc mojego fograficznegożycia fotografowałem fullframem - cyfrowy crop to krótki przejściowy epizodzik był - ale jakoś nigdy nie było chemii między mną a cropem - rzuciłem bez żalu.
smienę mam do dzisiaj :) - smiena symbol - taki lepsiejszy model miał dźwignię zamiast pokrętła - takie bardziej pro to było.
Kolekcjoner
16-05-2016, 19:37
wtedy jeszcze nie wiedziałem że to full frame jest - dlatego użytkowałem bardzo krótko, zmieniłem błyskawicznie na zenita też full frame :) młody byłem - brak doświadczenia (i trochę obcinałem kadry stąd chciałem zmienic na taki co się patrzy przez obiektyw - to to nawet mi do dzisiaj zostało stąd zawsze wyrzucam z siebie negatywną opinię na forum jak nasz ulubiony producent wyprodukuje kolejny świetny model z 95% wizjerem :mrgreen: - lubię widzieć co fotografuję)
Zenit miał wizjer który krył bodaj 70% obrazu - obrazek przezeń prawie jak w cropie ;).
Ciekaw jest jak można pstryknąć milion fotek i jeszcze je następnie przejrzeć z sensem na kompie i jeszcze w ogóle coś z tego wybrać? Ciekawe ile z tego miliona gdziekolwiek zaistniało i było lepszych niż badziewny pstryk z podłej komórki?
Mój dziadek miał Zenita TTL. Tym cudem radzieckiej techniki robił takie foty 40 lat temu, że teraz jak widze na ten zalew bezpłciowych niby fotek w necie to żal ściska 4 litery... To jest właśnie ta złudna magia cyfry. Pstrykanie u większości amatorów byle jak, byle czego, a potem niby milion pstryków i nie ma czego obejrzeć czy nic nie nadaje się do wydruku.
Ja uważam, że jak ktoś wali milion fotek to nawet nie ma czasu zastanowić się nad tymi wszystkim ekspozycjami, pomiarami światła, kadrem, bo to nawet w cyfrze wymaga czasu, a tak to wali się na oślep jedną scenę 100 razy na trybie seryjnym i potem po wybraniu jednej tyle o ile fotki udaje się, że się zrobiło super hiper ekstra fotę. Tymczasem kontrola nad wykonaniem tej fory u pstyrkacza ograniczyła się do minimum, resztę zrobiła elektronika. Nie o to chodziło kiedyś w fotografii, mój dziadek zanim nacisnął spust musiał się wykazać wiedzą i umiejętnościami, których często próżno szukać u dzisiejszych pstykaczy. Żeby nie było: dziadek miał wszystko co w tamtych czasach było konieczne do wykonania zdjęcia - od pstyknięcia do samodzielnego wywołania (włącznie z ciemnią, naświetlaczem, suszarką do zdjęć). Sam się teraz uczę i eksperymentuję i w jednym na pewno cyfra jest lepsza, a mianowicie jak ktoś chce to może się uczyć w zasadzie bezkosztowo.
Tak się składa że z racji projektu którym się zajmujemy przeglądamy tysiące starych zdjęć i ilość gniotów jaka przeszła przez nasze ręce może przyprawić o mdłości. Człowiek ma wręcz kaca jak sobie pomyśli że to nie była wtedy tylko kwestia naciśnięcia spustu.
Robisz IMHO cnotę z prymitywizmu technicznego, a to moim zdaniem ma się nijak do artystycznej wartości fotografii.
Prymitywizm to ja widzÄ™ w wszechogarniajÄ…cej nad miaÅ‚koÅ›ci i braku pomyÅ›lunku przed naciÅ›niÄ™ciem spustu, bo cyfra można. JakoÅ› wszystkie najlepsze fotografie wszechczasów zrobiono tymi jak to nazwaÅ‚eÅ› bardzo prymitywnymi technicznie aparatami. Jak zatem widać nie ma to znaczenia dla jakoÅ›ci i artyzmu fotografiií ½í¸Š
Robisz IMHO cnotę z prymitywizmu technicznego, a to moim zdaniem ma się nijak do artystycznej wartości fotografii.
W amatorszczyźnie jaką uprawiam użeranie się z problemami technicznymi prowadzi prędzej do frustracji i zarzucenia focenia niż służy osiągnięciu mistrzostwa wyrazu artystycznego.
Wg mnie sprzęt do zwykłego focenia powinien dawać przyzwoity obrazek bez nadmiernego wysiłku.
Dlatego wybierając pomiędzy 60D i 5DII wybrałbym 5DII ponieważ obrazek jest łatwiejszy w obróbce, bardziej tolerancyjny na błędy. Poza tym nie lubię matrycy 18Mp, która jest w 60D. To co prezentuje 80D wydaje się być o wiele przyjemniejsze w obróbce.
Nie widze żadnej przewagi sprzętu analogowego nad cyfrowym I odwrotnie. Jest to Kwestia obecnie dostępności sprzętu na każdá kieszeń , a że pstrykać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej :) ... StĂ*d biárá się te tysiáce nieprzemyślanych gniotòw. Dodatkowo Nie trzeba posiadać żadnej wiedzy fotograficznej bo automat wszystko za delikwenta ustawi. Ludzie przy zakupie puszki pytajá ile klapnięć migawka wytrzyma to znaczy że chcá produkować gnioty :)
Nie widze żadnej przewagi sprzętu analogowego nad cyfrowym I odwrotnie.
A ja widzÄ™ przewagÄ™ cyfry.
Nie wspominam z nostalgią focenia na materiale o czułości ISO 50, praktycznie bez tolerancji na błędy naświetlania (Velvia) i DR z gruba 5.
Nie przepadałem za zwijaniem filmu do kasety żeby założyć inny o większej toleracji (Astia) jak fociłem w mieście i z powrotem odliczanie klatek po zmianie filmu na odpowiedni dla krajobrazu.
Emocje w oczekiwaniu na powrót filmów z labów (wysyłałem do trzech na wszelki wypadek). A wypadek się zdarzył i z najlepszego polskiego profi labu dostałem 8 porysowanych filmów :mrgreen:.
Ale to tak na marginesie dla mniej doświadczonych ;)
A ja widzÄ™ przewagÄ™ cyfry.
Nie wspominam z nostalgią focenia na materiale o czułości ISO 50, praktycznie bez tolerancji na błędy naświetlania (Velvia) i DR z gruba 5.
Nie przepadałem za zwijaniem filmu do kasety żeby założyć inny o większej toleracji (Astia) jak fociłem w mieście i z powrotem odliczanie klatek po zmianie filmu na odpowiedni dla krajobrazu.
Emocje w oczekiwaniu na powrót filmów z labów (wysyłałem do trzech na wszelki wypadek). A wypadek się zdarzył i z najlepszego polskiego profi labu dostałem 8 porysowanych filmów :mrgreen:.
Ale to tak na marginesie dla mniej doświadczonych ;)
cyfra przywróciła wszystkie (i jeszcze trochę) możliwości zabawy jakie miałem robiąc analogowe bw - można powiedzieć że to taki powrót do źródeł fotografii :mrgreen: analogowy kolor jakoś nigdy mnie nie bawił - zerowy wpływ na proces - efekty uśrednione przez lab i zależne od labu raz lepsze raz gorsze - najcześciej gorsze. co innego bw szczególnie takie po transformacji (jak to mawiają) - lepsze papiery lepsze filmy (przynajmniej można było wybrać), chociaż w sumie jeśli chodzi o filmy bw to na orwo nigdy nie narzekałem (mam jeszce w lodówce trochę np15 i np22 nadal działają - sprawdzałem niedawno :) ile mam to nie wiem bo kupowałem najczęściej w metalowych puszkach 10m albo coś do cięcia.
jeśli chodzi o zwijanie to miałem dwa korpusy :) i nie zwijałem.
chester_jds
17-05-2016, 13:41
smienę mam do dzisiaj :) - smiena symbol - taki lepsiejszy model miał dźwignię zamiast pokrętła - takie bardziej pro to było.
Ech, stare czasy i smiena symbol. Ile rolek filmu tym wypstrykałem jako 10-12 latek.
pan.kolega
17-05-2016, 20:30
Emocje w oczekiwaniu na powrót filmów z labów (wysyłałem do trzech na wszelki wypadek). A wypadek się zdarzył i z najlepszego polskiego profi labu dostałem 8 porysowanych filmów :mrgreen:.
To główny powód dla którego nie tęsknię za analogiem. W wywoływanie Bw można się pobawić jak się ma czas, ale kolor to laby. Najsmutniej było, kiedy od czasu do czasu trafiłem na operatora z talentem i szczęka mi opadała na widok perfekcyjnego koloru i ostrości w porównaniu z większością zamydlonych fotek z paskudnymi zafarbami, ktore zwykle dostawałem z tego samego sprzętu i filmu.
Kiedyś z labu (nie polskiego i nie profi) dostałem 2 czy 3 filmy porysowane kilkoma rysami na wszystkich klatkach. Osobnik zza lady wypierał się i twierdził, że to wina mojego sprzętu. Oczywiście można nie brać i nie płacić, ale negatyw zepsuty. Co uczyniłem? Dla czystej satysfakcji otworzyłem (nielegalnie oczywiście) dwie koperty innych klientów z tego dnia i pokazałem gamoniowi identyczne rysy na czyichś zdjęciach.:mrgreen:
Trochę czasu spędziłem w ciemni i jakoś nie mam ochoty do tego wracać. Ile czasu to zajmowało wiedzą ci co sami wołali Kolor już wywoływałem w labie ale efekty były takie jak koledzy napisali, albo złe wołanie albo rysy. Zmiany filmów, 36 zdjęć w rolce, teraz możliwości są nieograniczone a efekty natychmiastowe nie mówiąc o kosztach.
Nie wiem co to rysy na negatywie, zawsze Sam wołam swoje filmy ... Ròwnież kiedyś kolor :). Po tym Jak za młodu przesiadłem się z druha na smiene I pierwszy negatyw FOTO 65 w zakładzie fotograficznym mi spartolili to zdobyłem kniżke Zbycha Pękosławskiego " fotografia w praktyce amatorskiej" a potem "pracownia fotoamatora" I pierwszy sprzęt z dalmierzem FED 2 :). Natomiast żonglowanie filmami ogarnołem kupujác Kiev 88 I trzy wymienne kasety. Dalej ròwnolegle z cyfrá bawi mnie analogowym fotografia choć ciemnie zastápił komputer. Co do pytania 60d czy 5d mk2 to IMHO zaciskaj pasa I bierz pełná klatke :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.