Zobacz pełną wersję : Canon 70-200 f/4L USM - problem z fokusem
Witam na forum ;)
Od razu przejdę do rzeczy. Zamówiłam niedawno obiektyw Canon 70-200 f/4L USM (wersja bez IS), dziś do mnie dotarł. Niestety, nie działa jak powinien... Mianowicie, skala odległości nie sięga 1,2 - zatrzymuje się na 1,5 i dalej nie idzie, zarówno w AF jak i MF. Przy AF próba przeskoczenia na 1,2 charakterystycznie "strzela", jakby się zaciął, próbował do skutku. Dzieje się tak przy całym zakresie ogniskowych, od 70 po 200. Również zmiana przełącznika na 1.2 - ∞ nic nie daje. Przy opcji 3 - ∞ mierzy od 2,5 do ∞. Nie wiem, jakie są prawidłowości, nigdy nie miałam obiektywu ze skalą odległości, ale nawet logicznie myśląc, skoro przełącznik mówi, że jest od 1,2 do ∞ , to przy ostrzeniu powinno przerzucić całą skalę. Znalazłam nawet film, na którym widać, że skala idzie od początku do końca (https://www.youtube.com/watch?v=V3jMjjQTNSM) - u mnie tak nie ma. Raczej nie ma to znaczenia, ale używam Canona 70D.
Niestety, mieszkam w mieście, w którym jest tylko jeden sklep ze sprzętem fotograficznym, ale ten sklep napraw nie prowadzi (jedynie wysyła do serwisu), więc nie wiem, czy sprzedawca będzie w stanie chociaż domyśleć się, co się dzieje i oszacować koszt naprawy.
Sprzedający zgodził się na zwrot pieniędzy - nie był przekonany, zgodził się przyparty do muru, ale nie zdziwię się, jeśli jutro jego telefon przestanie odpowiadać... Nawet, jeśli przyjmie zwrot bez problemu, chciałabym się dowiedzieć, co może powodować ten problem, czy to poważna usterka i czy naprawa jest kosztowna i jak bardzo? z góry dziękuję za pomoc!
to mój pierwszy obiektyw z serii L i już na początku takie problemy...
Eberloth
06-11-2015, 10:13
Ale jaki koszt naprawy? Rozumiem, że obiektyw kupiony niedawno. Masz paragon, sklep to nie prowizoryczny warzywniak na chodniku. Żądasz naprawy lub wymiany na nowy i po sprawie. Obiektyw ewidentnie walnięty.
niestety, obiektyw kupiony na jednym z serwisów ogłoszeniowych, brak pudełka i paragonu. tak że kwestia zwrotu do sklepu itp nie wchodzi w grę, stąd pytam tutaj. obiektyw odbierał mój mąż, niestety fotografia jego pasją nie jest i sprawdził obiektyw jak zwykły, czy nie ma rys na szkłach, czy robi zdjęcia, czy nie ma mazów itp, ale nie zauważył, że skala odległości nie dochodzi do końca, a sprzedający go nie poinformował (również mnie w trakcie rozmowy, kiedy zapytałam o wady i uszkodzenia, odpowiedział, że jest perfekto, żadnych wad i działa idealnie) - albo sam nie zauważył, albo wykorzystał brak wiedzy mojego męża. niestety, nie mogłam z nim jechać, bo pracuje jako dostawca i po prostu odebrał obiektyw w trakcie pracy, więc naturalne, że mnie nie zabrał, a że do tego miejsca miał 2,5h drogi, to tym bardziej. swoją drogą, mój mąż mógł zadzwonić i poinformować, co bierze, zadać kilka pytań, nie zrobił tego i jest problem, tak że wina leży po obu stronach...
tak jak pisałam, facet zgodził się na zwrot, ale czy do niego dojdzie, okaże się jutro. ale jeśli będzie unikał, to muszę mieć argument, m.in. w postaci kosztu naprawy, może podciągnę to pod oszustwo i zagrożę zgłoszeniem na policję czy coś - nie orientowałam się jeszcze, czy mogę. może w Polsce jest tak jak z samochodami - bierzesz co widzisz, jak nie zauważysz to twoja wina... ale w Irlandii, gdzie mieszkam i gdzie kupiłam obiektyw, może być nieco inaczej. na dowód mam screen z rozmową z facetem, jak mi pisze, że jest idealny stan itp., więc może coś bym zdziałała.
udało mi się rozszyfrować datę produkcji, 09.2006 - rozumiem, że to może być po prostu zużycie silnika. ale też upadek, paprochy... pewnie cokolwiek.
Jeśli facet powiedział, że odda kasę to dlaczego miałby nie oddać? Nie kombinuj, zwróć to szkło i już. I zanim wyciągniesz cięzką artylerię pogadaj może najpierw zwyczajnie? Jak na razie nie ma powodów do obaw. Koszty naprawy nie będą niskie 150-200 euro trzeba liczyć lekko.
Chciałabym uzasadnić jakoś ten zwrot, a przy okazji uniknąć takich problemów w przyszłości i trochę nauczyć się co nieco o kupowaniu takiego sprzętu z drugiej ręki... Zresztą, rożnie bywa, dopóki nie oddał pieniędzy, nie mogę być niczego pewna...
Przed chwila byłam w tzw camera shop, potwierdzili problem z focusem (przy lekkim ściśnięciu pierścienia czuć opór w okolicach 5 ft - to wg sprzedającego znak, ze w tym miejscu cos blokuje)... A naprawa może kosztować pomiędzy 150 a 300 euro, nie licząc 40 e wysyłki i inspekcji w autoryzowanym serwisie. To tylko przypuszczenia, ale przynajmniej wiem, że to nie jest byle usterka.
No nic, ciężką artylerię wyciągnę w ostateczności, ale mimo wszystko dobrze czegoś się nauczyć...
A nie no pewnie, uczyć się zawsze dobrze :) Chodziło mi raczej o to, żeby niepotrzebnie w popłoch nie wpadać. Zwrot uzasadniasz tym, że szkło nie jest w pełni funkcjonalne, to w zupełności wystarczy. Facet na razie nie dał powodów do niepokoju, nie zbył Cię przecież, napisał, że odda kasiorkę. Jak zacznie robić kłopoty, wtedy sie będziesz martwić. Nimniej przygotowanym warto być i to dobre podejście. Powodzenia!
pieniądze zwrócone, uff... chociaż facet zaczął kręcić, przyniósł dalmierz, lampę, zaczął opowiadać, że bez tego sprzętu nie docenię obiektywu, że z następnym będzie tak samo i inne tego typu bajki. szkoda było słuchać farmazonów, nawet nie było mowy o naprawach itp, stwierdziłam, że nie ma co, bo jeszcze pieniędzy nie odda. jak wierzy w sprawność swojego sprzętu, to niech wierzy dalej, lepiej, żeby mnie o uszkodzenia nie posądzał. skoro profesjonalista w sklepie potwierdził uszkodzenie, mając obiektyw w ręku, również tu było mi powiedziane, że jest ewidentnie uszkodzony, to swoje już wiem i to mi wystarczy. a co z nim dalej zrobi, to już nie moja broszka.
ale swoją drogą, z tego, co widziałam, to obiektyw został ponownie wystawiony na sprzedaż. facet widocznie nie bierze pod uwagę żadnej naprawy, kolejnej osobie sprzeda go jako obiektyw w super kondycji. mam jednak nadzieję, że następcy będą mądrzejsi ode mnie i nie wyślą nieobytych w temacie mężów czy żon na inspekcję...
ostatecznie zdecydowałam się na zakup nowego egzemplarza, w sklepie, z gwarancją, za dodatkowe 150 euro. nowy to jednak nowy, jest gwarancja, dłużej posłuży, a i z ewentualną sprzedażą będzie dużo łatwiej, bo za kilka lat nie będzie aż tak wysłużony (biorąc pod uwagę, że nie robię zdjęć profesjonalnie i nie wyeksploatuję go nadmiernie - tym bardziej).
Nie wiem jaka puszka ale poważnie pomyśl na wersją IS. Nawet używaną. Jeśli APSC to tym bardziej bo przy cropie to przy F4 musisz trzymać czas 1/300 albo lepiej na długim końcu . Reguła 1/f dla tele.
trothlik
07-11-2015, 18:55
Nie wiem jaka puszka ale poważnie pomyśl na wersją IS. Nawet używaną. Jeśli APSC to tym bardziej bo przy cropie to przy F4 musisz trzymać czas 1/300 albo lepiej na długim końcu . Reguła 1/f dla tele.
I tu bym uważał.
Mam 70-200 f4 LIS
Działa teraz bez zgrzytu ale to w sumie 3 szkło. Dwa pierwsze posypały się w przeciągu roku. Na szczęście obowiązywała je gwarancja. Szkło jak najbardziej warte polecenia jednak nie pchałbym się w używane...
pieniądze zwrócone, uff... chociaż facet zaczął kręcić, przyniósł dalmierz, lampę, zaczął opowiadać, że bez tego sprzętu nie docenię obiektywu, że z następnym będzie tak samo i inne tego typu bajki. szkoda było słuchać farmazonów, nawet nie było mowy o naprawach itp, stwierdziłam, że nie ma co, bo jeszcze pieniędzy nie odda. jak wierzy w sprawność swojego sprzętu, to niech wierzy dalej, lepiej, żeby mnie o uszkodzenia nie posądzał. skoro profesjonalista w sklepie potwierdził uszkodzenie, mając obiektyw w ręku, również tu było mi powiedziane, że jest ewidentnie uszkodzony, to swoje już wiem i to mi wystarczy. a co z nim dalej zrobi, to już nie moja broszka.
ale swoją drogą, z tego, co widziałam, to obiektyw został ponownie wystawiony na sprzedaż. facet widocznie nie bierze pod uwagę żadnej naprawy, kolejnej osobie sprzeda go jako obiektyw w super kondycji. mam jednak nadzieję, że następcy będą mądrzejsi ode mnie i nie wyślą nieobytych w temacie mężów czy żon na inspekcję...
ostatecznie zdecydowałam się na zakup nowego egzemplarza, w sklepie, z gwarancją, za dodatkowe 150 euro. nowy to jednak nowy, jest gwarancja, dłużej posłuży, a i z ewentualną sprzedażą będzie dużo łatwiej, bo za kilka lat nie będzie aż tak wysłużony (biorąc pod uwagę, że nie robię zdjęć profesjonalnie i nie wyeksploatuję go nadmiernie - tym bardziej).
Jest kilka możliwości na w miarę pewny zakup:
-kupuj używany sprzęt w zarejestrowanych firmach, masz 14 dni na zwrot, bez nerwów
-kupuj z odbiorem osobistym
-kupuj nowy sprzęt
Soldiero
07-11-2015, 19:40
Można prosić o link do aukcji (jeśli nie można tu - to na PW), ponieważ sam planuje niedługo kupić takie szkiełko.
Można prosić o link do aukcji (jeśli nie można tu - to na PW), ponieważ sam planuje niedługo kupić takie szkiełko.
Nie wiem czy ci to pomoże. W ciągu 2 tygodni szkło może kilka razy właściciela zmienić
Nie wiem czy ci to pomoże. W ciągu 2 tygodni szkło może kilka razy właściciela zmienić
Nie martw się bo to w Irlandii było.
Nie martw się bo to w Irlandii było.
Ja się nie martwię
Soldiero
07-11-2015, 22:12
A rzeczywiście to w Irlandii, moje niedoczytanie sorry.
może i w Irlandii, ale okazało się, że szkło miesiąc wcześniej zostało zakupione na ebayu... i na ebay może wrócić, skąd może trafić również do Polski. raczej nie grozi wam zakup - żadne z was nie kupiłoby 10letniego obiektywu...
a wersja IS... przy poprzedniku, Sigmie 70-300 APO DG Macro, również bez IS, jakoś dałam radę ;) do większych zbliżeń niestety tylko statyw + pilot (choć przy Sigmie nawet w tym przypadku powyżej 200 zdjęcia nadawały się jedynie do mydlarni), ale to akurat nie jest problem. problemem jest natomiast cena wersji z IS - a mój sprzęt niestety na siebie nie zarabia. oczywiście, że gdybym miała wybierać, to zdecydowanie 2,8 z IS, ale niestety, L-ki swoje kosztują. tą nową f/4 i tak dorwałam w promocji, gdyby nie kosztowała 210 euro mniej niż zwykle (z 860 na 650), to nawet nie miałabym co marzyć o nowej sztuce... ceny używek oscylują pomiędzy 400 a 500, więc w sumie grzechem byłoby nie dołożyć tej stówy i kupić kilkuletniego klekota, kto wie w jakich warunkach używanego (grzech popełniłam, bardzo żałuję, to się więcej nie powtórzy - nauczkę mam na przyszłość). a tu mój nowy egzemplarz został wyprodukowany w styczniu tego roku ;) więc już w ogóle.
zanim oddałam tamten egzemplarz, wypróbowałam go, porobiłam kilka zdjęć. możecie mnie wziąć za wariatkę, ale myślałam "Boże, czym ludzie się tak zachwycają" - dopóki nie wzięłam dziś do ręki nówki. teraz dopiero widać, jak bardzo ten poprzedni obiektyw był zajechany...
UU0916 - zdaje się, że taki kod na montowaniu miał tamten obiektyw. serial number wydrukowany z boku - 342697. po prostu przed kupnem zapytajcie o te 2 rzeczy. może to o niczym nie świadczy, ale tylko tymi 2 kodami mogę jakoś zidentyfikować ten felerny obiektyw (nie miał dokumentów ani papierów). z mniejszych sygnałów - na dekielku w napisie Ultrasonic literka L była starta. a, i kapturek był zamiennikiem (zresztą było na nim napisane, że to zamiennik). a, i proście o zdjęcie, jak obiektyw jest ustawiony na 1,2 ;) tamten, jak pisałam, poniżej 5ft (1,5m) nie schodził...
Nie wiem jaka puszka ale poważnie pomyśl na wersją IS.
puszka jak napisano w pierwszym poście, Canon 70D ;) jak napisałam wcześniej, Sigma 70-300 APO DG też ciężko współpracowała, ale się poddała. tak że spokojnie, dam radę!
Na advertsie kupowałaś? Moje 70-200/4 miało kiedyś podobny problem z AF, choć pierścień chodził normalnie. Zaszkodziło mu nie zajechanie ale długie leżenie w szafce. Wysłałem do Polski na Żytnią (około 800zł naprawa) ale obiektyw wróciłe w pełni sprawny i ostrusieńki. Na tyle ostry, że pomimo przechodzenia na stałki nie zamierzam się go pozbyć.
Tak, adverts ie. Ten obiektyw miał uszkodzenia w okolicach filtra (ale na obiektywie, nie filtrze), takie sznyty jakby ktoś nim malutkie gwoździe wbijał, taki ślad jak się przejedzie nożyczkami po plastiku, cieżko opisać, a nie zrobiłam zdjęcia - stąd uważam, że prędzej to zajechanie czy uszkodzenia mechaniczne, niż leżenie w szafce... Może i by wrócił ostry i sprawny, ale po co się szarpać i narażać na dodatkowe koszta ;) zamiast naprawiać starocia, mam nówkę nieśmiganą, za dokładnie te same pieniądze.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.