No właśnie na początku interpretacje będą różne.
No właśnie na początku interpretacje będą różne.
Właśnie dziś w firmie miałem szkolenie z tego g.....a. Ponieważ jestem między innymi administratorem sieci komputerowej z automatu też staje się administratorem danych osobowych. Podsumowując - muszę dokupić dodatkowe szafy na dokumenty, urządzenie NAS z szyfrowaniem, pozakładac wszystkim hasła na komputery, usunąć foldery współdzielone oraz wymienić zamki w drzwiach do poszczególnych biur żeby każdy mógł za soba zamykac jak idzie za potrzebą. To jest jakaś popierdzielona paranoja.
C6, C7DMkII, C60D, 17-50/2,8, 50-150/2,8, 50/1,8, 85/1,8, 150/2,8 Macro, 70-200L, 120-400, 430EX, S568
@7four firma niewielka, 6 osób w biurze, pracujemy razem w tym składzie ponad 10 lat, jak ktoś idzie na urlop to ktoś inny go zastępuje, to na co komu hasła W folderach współdzielonych znajduje się na przykład korespondencja z klientami i listy obecności, a osoba nie będąca administratorem danych osobowych (np. nasza kosztorysantka) nie ma prawa mieć dostępu do takich danych. W związku z tym muszę postawić NAS, tam utworzyć folder współdzielony i dać każdemu dostęp, i trzymać tam tylko dane nieosobowe np. projekty itp., a dane na przykład z komputera księgowej mogą być tylko na komputerze księgowej i na NAS ale jako spakowana i zabezpieczona hasłem kopia zapasowa. Co dziwne, mogę także te dane trzymać na dysku przenośnym, ale jak mnie nie ma w biurze to musi być ten dysk schowany do szafy stalowej zamykanej na klucz. Na biurku u kolegi z działu wykonawstwa przez cały czas leżą dokumentacje - projekty techniczne, teraz nie mogą leżeć bo są w nich dane klientów: imię, nazwisko, adres, telefon, numer dowodu osobistego. Wszystko musi leżeć w szafie zamykanej na klucz. Gdybyśmy mieli ponad 250 pracowników musiałbym nadać pracownikom numery identyfikacyjne i w wewnętrznej korespondencji z osobą nie bedącą administratorem musiałbym używac tego numeru zamiast nazwiska pracownika. Jak księgowa idzie do kibelka to ma za sobą zamykać drzwi biura na klucz! Nic to że firma jest generalnie zamknięta, klientów z zewnątrz u nas nie ma i nikt niepowołany nie wejdzie. No i sprzątaczka nie może sprzątać biur po południu, jak nas nie ma, musi to robić w godzinach pracy pod nadzorem kogoś upoważnionego.
Mówcie co chcecie ale dla mnie to jest paranoja. Może to ma jakiś sens w korporacjach gdzie ludzie się wzajemnie podgryzają albo u lekarza, gdzie dane naprawdę są wrażliwe..
C6, C7DMkII, C60D, 17-50/2,8, 50-150/2,8, 50/1,8, 85/1,8, 150/2,8 Macro, 70-200L, 120-400, 430EX, S568
Wg mojego zrozumienia fotografia portretowa nie jest daną biometryczną.
Cytat:... Zgodnie z art. 4 pkt 14 RODO, dane biometryczne oznaczają dane osobowe, które wynikają ze specjalnego przetwarzania technicznego, dotyczą cech fizycznych, fizjologicznych lub behawioralnych osoby fizycznej oraz umożliwiają lub potwierdzają jednoznaczną identyfikację tej osoby, takie jak wizerunek twarzy lub dane daktyloskopijne. Motyw 51 preambuły do RODO wyjaśnia, że choć fotografia może na pierwszy rzut oka zostać uznana za dane biometryczne, przetwarzanie fotografii nie powinno zawsze stanowić przetwarzania szczególnych kategorii danych osobowych, gdyż fotografie są objęte definicją "danych biometrycznych" tylko w przypadkach, gdy są przetwarzane specjalnymi metodami technicznymi, umożliwiającymi jednoznaczną identyfikację osoby fizycznej lub potwierdzenie jej tożsamości. Określone informacje wtedy tylko będą mogły zostać uznane za dane biometryczne będzie, jeżeli łącznie będą spełnione następujące warunki:
informacje dotyczą cech fizycznych, fizjologicznych lub behawioralnych osoby fizycznej,
informacje mają charakter danych osobowych,
informacje są przetwarzane specjalnymi metodami technicznymi, umożliwiającymi jednoznaczną identyfikację osoby fizycznej lub potwierdzenie jej tożsamości.
Jeżeli więc np. pracodawca dysponuje zdjęciem swojego pracownika w aktach osobowych, to nie oznacza to jeszcze, że przetwarza dane biometryczne.
Info z
https://pl.linkedin.com/pulse/dane-b...awel-litwinski
x pro2/ 23/ 56/10-24/