Klimat na haju na drugim secie, ale całość jest spójna. Pierwszy set cały fajny technicznie czy kompozycyjnie, ale psuje go taki misz-masz, różności po trochu (jest ten zakręcony bokeh i mydło, ale i są piekielnie ostre cztery oczy tego czegoś, a potem skala ciut mniejsza i koliber (?). Trochę pierwszy set na tym mydle-powidle stracił. Nie każdy lubi to, co jest na drugiej wrzucie, ale jest konsekwentne i z jakimś szczególnym klimatem.