Witam
W ostatni likend zachęcony delikatnym zamgleniem zapałałem chęcią fotografowania. Sprawdziłem na Zumi kierunek, zapakowałem plecak, wsiadłem do samochodu i pojechałem w kierunku Leszna przez Stare Babice.
Celem moim były samotne drzewa na miedzach otulone lekką mgłą ;-))).
Życie jednak jak to zwykle bywa zweryfikowało moje zapędy artystyczne, po drodze spadł deszcz i spłukał całą mgłę. Nic to słońce przedzierające się przez chmury też jest ok.
Gorzej jednak było z wybranym kierunkiem, nic absolutnie nic mi nie pasowało. Klimaty industrialne albo mieszkaniowe dominowały (na Zumi to trochę inaczej wyglądało), kiedy już znalazłem interesujący temat to nie mogłem skadrować tak aby nie mieć jakiegokolwiek budynku, l.w.n. lub jakiejś inne trakcji w tle. Przejechałem spory kawałek za Leszno, nie znalazłem tego, o co mi chodziło ;-(( postanowiłem wrócić.
Wracając zauważyłem odpowiednie drzewo (na skraju wsi w pobliżu czegoś co wyglądało jak zaniedbany kompleks parkowy), postanowiłem oddać się pasji. Aby dojść do drzewa można było iść przez krzaki w śniegu albo z drugiej strony pomiędzy budynkami.
Wybrałem opcję B pomiędzy budynkami. Podchodzę patrzę zdezelowana i poobijana tabliczka ten prywatny wstęp wzbroniony. Nic to idę dalej z założeniem, że pierwszą napotkaną osobę zapytam o pozwolenie na przejście. Niestety nikogo nie spotkałem, budynki pozamykane zrobiłem kilka zdjęć detali architektonicznych, i przeszedłem na otwarte pole. Zdążyłem zrobić słownie jedno zdjęcie drzewa, zacząłem rozkładać statyw, kiedy pojawił się jakiś człowiek i przepędził mnie ze swojego pola. W końcu mówił, że to jego własność, przeprosiłem i poszedłem (dobrze że mnie psami nie poszczuł). Tak skończył się mój wypad fotograficzny w likend. Uff ale się rozpisałem, dla tych co dotarli, aż tutaj krótkie podsumowanie i pytanie.

Kierunek od Warszawy na zachód (w stronę Leszna) dla mnie nie okazał się atrakcyjny fotograficznie ;(
Wyszukiwanie tras wycieczek foto na Zumi bywa czasem mało efektywne (myślałem, że granice puszczy kampinoskiej są ciekawsze)
Wydaje mi się, że trzeba odjechać co najmniej 100 km od Warszawy, żeby szersze kadry nie zawierały elementów stworzonych przez człowieka.

W jaki sposób Wy wyszukujecie ciekawe miejsca do fotografowania, które kierunki i jakie okolice polecacie na takie kilkugodzinne wypady?