Witam Was serdecznie na forum! Zarejestrowałem się, bo jakiś czas temu zacząłem swoją przygodę z fotografią analogową, i poprzez Zenita oraz Minoltę dotarłem do Canona. Zakupiłem body 50E z zamiarem wykorzystania go z heliosem 44 - 2 58/2. I tu pojawił się problem. Dlatego bardzo liczę na Waszą pomoc! Po podpięciu adaptera (bez dandeliona) do korpusu, następuje charakterystyczne dla tego modelu zablokowanie się lustra i miganie rozładowanej baterii. Sytuacja o tyle różni się od pozostałech przypadków, o których tutaj czytałem, że to właśnie adapter bez dandeliona powoduje problem. Kluczem do zagadki wydaje się być dźwigienka zamocowana w bagnecie. I tak w moim przypadku, jeśli tylko lekko dokręcę adapter z obiektywem wszystko ładnie działa (ale to jest niebezpieczne, bo obiektyw może wypaść), natomiast jeśli chcę zablokować adapter w bagnecie przekręcając jeszcze dalej adapterem i automatycznie dociskając dżwigenkę, wszystko się chrzani - lustro nie opada. Bardzo liczę na jakąś poradę, bo już sam nie wiem co jest grane.