EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.
Zgadzam się, ale z drugiej strony ten problem może dotknąć każdego sprzętu. Koledze kiedyś na pokazach lotniczych padła migawka w Nikonie przy ok. 7k klatek, koleżance nowy Tamron odmówił posłuszeństwa, znam wiele takich przypadków. Nie zawsze jest możliwość zabrania lub w ogóle posiadania "zapasu".
Oczywiście, bo są sytuację dla których warto wyjąć aparat lub których smartfonem nie ogarnę tak jak bym chciał.
Odkryli, że "mówią prozą"?
Jan już tego nie odkryje. Jego umysł jest zabetonowany na amen i choćby cała młodzież Świata powiedziała wreszcie głośno, że smartfon to g.... dla Jana i tak ważniejsza będzie opinia prezesa samsunga...
Dorobi się przedłużkę do gripa, która ułatwia dzwonienie.
Nie to ładne co ładne, ale co się komu podoba.
JaCzłowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
Konfucjusz
Nie znacie się. Do dzwonienia należy kupić drugi smartfon.
dwa smartofony to podstawa jest jeden ustawiony na tele, drugi na szeroki żeby nie zmieniać obiektywów
EOS 3, 5D, R5
Kurcze. Czyli jednak w sumie najlepiej kupić trzy (bo ten do dzwonienia jeszcze). Czy są już jakieś szelki peak design do tego? I czy wystarczy jeden statyw, czy dwa na wycieczkę all inclusive do Turcji?
BTW. Jak ktoś założy temat "jaki smartfon do ślubów", to będzie to ostateczny koniec tego forum.