Bez urazy, ale takie zdjęcia robiono nawet aparatami na film i manualnymi obiektywami, bo to jest kwestia umiejętności, a nie tylko i wyłącznie sprzętu.
Ciężkie czasy kształtują twardych ludzi, którzy ciężko pracują, aby dzieciom było lżej, a gdy już jest lżej, to się lęgną mięczaki, które doprowadzają do ciężkich czasów, i tak w kółko.
Nam się już w tyłkach poprzewracało od tych wszystkich automatyk i już tylko sztucznej inteligencji nam brakuje, żeby w ogóle jakieś zdjęcie zrobić, aż się nie spostrzeżemy, jak niedługo AI będzie za nas banany ze skórki obierać
Nie tu jest pies pogrzebany, czy się coś rusza, czy nie rusza, tylko w normalnym zachowaniu się optyki, a nie symulowaniu tego zachowania na podstawie domniemań sztucznej inteligencji.