Podstawowy błąd w rozumowaniu to porównywanie aparatu FF z małą gęstością matrycy (R6) do aparatu APS-C z bardzo dużą gęstością matrycy Fuji X-H2S). Co się świetnie nadaje do kotleta, to się mało kiedy nadaje do fotografii przyrodniczej bez poważnego zainwestowania w stosowniejszą optykę. Dla mnie aparaty FF z matrycami 20-24 Mp nie są żadną opcją, żeby nie wiem jakie cuda-wianki wyczyniały, a podejrzewam, że obrazek z tego Fuji zredukowany do 20 Mp nie będzie wcale gorszy od obrazka z R6.