Strona 61 z 71 PierwszyPierwszy ... 11515960616263 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 601 do 610 z 703

Wątek: Cyfrówki i mróz

  1. #601

    Domyślnie

    mnie kiedyś na deszczu przestał działać AF. po kwadransie leżenia w ciepłym aucie w końcu załapał. moja puszka to 40d.

    a na mrozie ok - na razie

  2. #602
    Bywalec
    Dołączył
    Apr 2007
    Miasto
    Zgorzelec
    Posty
    105

    Domyślnie

    Ja to robię tak:
    Staram się nie wyłączać aparatu (sam się wyłączy jak nie będzie używany ) no chyba że zapomnę
    Nie trzymam "za pazuchą " bo od ciepła ciała też może zaparować,
    po zakończeniu sesji zimowej wyciągam przed wejściem do ciepłego pomieszczenia akumulator z puszki i kartę pamięci które wkładam do kieszeni.
    Sam aparat z obiektywem na który zakładam dekielek i ewentualnie lampy błyskowe itp. wkładam do torby, torbę do plecaka zapinam wszystko szczelnie można też owinąć swetrem, ręcznikiem, kocem itp co tam ma się pod ręką tak aby była izolacja. W domku torba musi poleżeć parę a nawet kilka godzin zależy to jak było zimno na dworze i jak jest ciepło w pomieszczeniu bez otwierania żeby "doszedł" do temperatury pokojowej bez kondensacji pary wodnej na elektronice, obiektywie i itd
    Kartę do czytnika i obrabiam fotki
    ZENIT > PRAKTICA > YASHICA > Canon A60 > Canon G5 > Canon S3 IS > EOS 400D > EOS 550D > EOS 50D > EOS 7D > EOS 70D + Grip | C70-200 f/4L | T 17-50mm f/2.8| HELIOS 44M-4MC |

  3. #603
    Pełne uzależnienie Awatar Mad_Mac
    Dołączył
    Jan 2009
    Miasto
    UK
    Posty
    1 458

    Domyślnie

    Dziś zabralem 5dmkII+35L na spacer przy -6. Po kilku minutach i może 15 fotkach AF zdechł. Wyciągnolem baterie i po powrocie do domu zostawiłem go w torbie na 3h. Wszystko działa. Tydzień temu focilem sporo przez 20 minimum przy 0C i problemów nie było.

    5DmkIII | BG-E11 |5DmkII | BG-E6 | 16 | 24-35 F2 | 50 | 85 | 135L | 2x430 EX II | 2xJ360 AFD | YN662C | NX2000 | 16-50 | 30 | 50-200
    Google: Precious-moment photography UK

  4. #604
    Uzależniony
    Dołączył
    Dec 2006
    Posty
    772

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mad_Mac Zobacz posta
    Dziś zabralem 5dmkII+35L na spacer przy -6. Po kilku minutach i może 15 fotkach AF zdechł. Wyciągnolem baterie i po powrocie do domu zostawiłem go w torbie na 3h. Wszystko działa. Tydzień temu focilem sporo przez 20 minimum przy 0C i problemów nie było.
    Może wszystko zależy od konkretnej sztuki. W ostatnim czasie robiłem zdjęcia przy około -25 i wszystko było z 5dII ok. No i nie pierwszy raz eksploatowałem body przy niskich temperaturach. Zazwyczaj na zimowych wycieczkach górskich jeśli nie pada śnieg to noszę body przez większość czasu na szyi, nie zależnie jak niska temperatura jest, ale może lepiej zacząć bardziej się przejmować.

  5. #605
    Bywalec Awatar arekhit
    Dołączył
    Jan 2011
    Miasto
    SANOK
    Posty
    206

    Domyślnie

    ostatnio bylem z aparatem na -15 przez okolo 20 min - zrobilem okolo 100 fotek z 70-200 2.8 is , wszystko pracowalo jak w normalnych warunkach
    Canon

  6. #606
    Początki nałogu Awatar rysz
    Dołączył
    Aug 2010
    Miasto
    ~Warszawa
    Wiek
    30
    Posty
    271

    Domyślnie

    Ja ostatnio byłem na nartach we Włoszech: średnia temperatura około -10* C.
    Cały czas miałem w torbie 40D.
    Przez 10 dni zrobiłem tylko (albo aż) 168 zdjęć (mi więcej nie potrzeba), z czego kilka na długich czasach naświetlania - po kilka(naście) minut w nocy przy -15 do -20. Miałem ze sobą akumulator zapasowy i ładowarkę, ale w ogóle z nich nie korzystałem. Pierwszy akumulator jeszcze trzyma.

    Jedyne co szwankowało, to pomiar naładowania. Już drugiego dnia zaczął mi pokazywać, że bateria jest na wyczerpaniu, ale działał dalej

  7. #607
    Początki nałogu Awatar sprocket73
    Dołączył
    May 2008
    Miasto
    Jaworzno
    Wiek
    51
    Posty
    489

    Domyślnie

    Tegoroczna zima jest konkretna. A ja jestem coraz bardziej odważny jeżeli chodzi o traktowanie mojej starej 450-tki. Wczoraj zaczęło sie od -26 stopni w kotlinie Żywieckiej. Aparat na szyję i w drogę na 10-godzinną wycieczkę. Zrobiłem ponad 1000 kłapnięć migawką na 2 akumulatorach (na pierwszym ok 800, na drugim mam wciąż max naładowanie), na trasie kilkanaście razy przepinanie obiektywów, kiedy wieczorem wróciłem do auta temperatura była -17. Tej zimy katuję go w każdych warunkach, praktycznie co weekend. Przebieg ma grubo ponad 100tys kłapnięć. Aparat wciąż działa, nie chce się zepsuć.

    Jedyny środek ostrożności - jak go przynoszę do ciepłego mieszkania, to nie wyjmuję przez 2 godz. z pokrowca.

    Myślę, że w praktyce nie jest tak źle z tą odpornością na mróz.
    SPROCKET
    80D | C10-22 | C15-85 | C24 stm | C60 macro | C70-300 is II| 3 x CPL Marumi
    Moja wycieczkowa galeria

  8. #608
    Coś już napisał
    Dołączył
    Oct 2011
    Miasto
    Mikołów
    Posty
    54

    Domyślnie

    Mój 60D jak na razie też bez problemu wytrzymuje po kilka godzin na mrozie poniżej 20 stopni. Nawet zdarzyło mi się przeglądnąć zdjęcia po powrocie bez oczekiwania na ogrzanie. Z odpornością na zaparowanie nie jest chyba aż tak źle jak niektórzy przypuszczają. W lecie robiłem zdjęcia w strefie tropikalnej gdzie wychodząc z klimatyzowanego pomieszczenia wszystko pokrywa się warstwą skondensowanej pary - widać to szczególnie na obiektywach, które trzeba było za każdym razem suszyć przed robieniem zdjęć. Pora monsunowa i deszcz też robiły swoje - przy tej wilgotności górny wyświetlacz potrafił tak zaparować od środka, że nie było na nim wiele widać ale zdjęcia aparat cykał bez problemu. Przypuszczam, że znaczenie może mieć też wiek aparatu - im starszy, tym więcej kurzu w środku co w połączeniu z korozją i wodą może faktycznie mieć zgubny wpływ na niego.

  9. #609
    Coś już napisał Awatar Manekin
    Dołączył
    Jan 2012
    Miasto
    Kraków
    Posty
    64

    Domyślnie

    Ogólnie zawsze i wszędzie dbam o sprzęt ale ... w posiadaniu mam zazwyczaj jeszcze jakieś starsze body i tu napiszę o C 350D. Przejeździł całą zimę (XII-III) w bagażniku samochodu w zwykłej torbie, używany czasami na przemian mrozie i cieple. Do domu zabierałem tylko AKU do doładowania i CF do zgrania. Mrozy mieliśmy również powyżej/poniżej -20C. Aparat działał bez najmniejszego problemu. To co padło całkowicie to 2-akumulatory (zamienniki), nie widziało ich body. 3-akumulator canona (oryginał) przetrwał i miał się dobrze
    P.S. upalne lata też wytrzymał, 350D ot takie dawniej, standardowe wyposarzenie samochodu.

  10. #610
    Pełne uzależnienie Awatar Mad_Mac
    Dołączył
    Jan 2009
    Miasto
    UK
    Posty
    1 458

    Domyślnie

    Byc moze to dlatego mialem problem ze zaczolem focic po kilku minutach jak wyszedlem z mieszkania gdzie temperatura siegala 23 stopni.
    Moze to szok temperatur spowodowal zawieche AF.
    Najwazniejsze ze aparat zyje.

    5DmkIII | BG-E11 |5DmkII | BG-E6 | 16 | 24-35 F2 | 50 | 85 | 135L | 2x430 EX II | 2xJ360 AFD | YN662C | NX2000 | 16-50 | 30 | 50-200
    Google: Precious-moment photography UK

Strona 61 z 71 PierwszyPierwszy ... 11515960616263 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •