Sprzęt jest ważny, ale ważniejsze są chęci i umiejętności Niestety ja mam tylko chęci
galeria na forum Canon-board
galeria na stronie lotnictwo.net.pl
galeria.solti.pl
@Bechamot
Widzę, że zupełnie nie rozumiesz tego, co napisałem, więc postaram się to wypunktować najprościej, jak się da:
1. Moje powyższe obliczenia stanowią dowód (formalnie to jego fragment, ale nie chciało mi się całości pisać), że żeby policzyć całkowitą transmisję filtra polaryzacyjnego wystarczy uśrednić transmisję światła spolaryzowanego w kierunku prostopadłym i równoległym do kierunku polaryzacji filtra. Żadnych całek liczyć nie trzeba - one są tylko do dowodu.
2. Pomiary w 2 kierunkach są w zupełności wystarczające do tego celu i uwzględniają już wszystkie składowe odbicia, pochłaniania itp.
3. Filtr doskonały pochłaniałby 50% światła, czyli wydłużałby ekspozycję o 1 EV.
4. Wszystkie filtry rzeczywiste mają transmisję poniżej 50%, ponieważ suma pochłaniania i odbić w kierunku równoległym znacznie jest większa, niż transmisja w kierunku prostopadłym do kierunku polaryzacji filtra (na podstawie przytoczonych wyżej pomiarów).
Co do ostatniej wypowiedzi: śmiem twierdzić, że te 10% byłoby bez problemów widoczne choćby brakiem możliwości całkowitego wygaszenia światła w 100% spolaryzowanego: odbicie od tafli wody pod odpowiednim kątem lub ekran laptopa (może nie jest to 100%, ale bardzo blisko). W innych przypadkach mniej jednoznacznie, ale byłby widać.
Na tym zakończę swój udział w tej rozmowie i więcej na tematy fizyczne rozmawiał z Tobą nie będę. Przekonałeś mnie, że nie masz zielonego pojęcia o fizyce i optyce, piszesz rzeczy nie poparte wiedzą i często błędne (jak powyżej, gdy napisałeś że średnia z transmisji i transmisja całkowita są czym innym i nie można tego tak liczyć), a jak wytknie Ci się błąd i przedstawi kontrargumenty, to nie jesteś nawet w stanie ich zrozumieć i idziesz w zaparte. Mam tylko prośbę: sprawdzaj swoje rewelacje zanim je napiszesz, bo wprowadzasz ludzi w błąd.
@solti To nie jest prawda, a przynajmniej nie całkiem. Będzie pracował jak polaryzator liniowy dla światła niespolaryzowanego. Dla światła spolaryzowanego będzie zachowywał się kompletnie inaczej, bo przed przejściem przez polaryzator natrafi ono na ćwierćfalówkę - efekty są ciekawe, ale na pewno nie takie, jak w przypadku polaryzatora liniowego.Tego nie wiedziałem.
Polecam eksperyment: popatrzeć przez fotograficzny filtr polaryzacyjny (kołowy) na ekran laptopa. Pokręcić nim, później odwrócić "tyłem do przodu" i powtórzyć. To powinno wszystko wyjaśnić.
Ostatnio edytowane przez rysz ; 14-01-2020 o 00:08
dokladnie tutaj lezy Problem
w naszych filtrach odleglych od doskonalych tak pomierzona transmisja jest wynikiem
a) odbicia , ktore na granicy osrodkow w zaleznosci od ich wspolczynnnika zalamania i zastosowanych powlok przeciwodblaskowych moze wynosic od ulamka % do paru % na kazdej granicy
b) pochlaniania przez "podloze" filtra , ktore jest niezalezne od polaryzacji
c) pochlaniania swiatla spolaryzowanego.
usrednic czyli calkowac mozna tylko skladowa c , a jej nie znasz , gdyz pomierzona zostala transmisja bedaca wynikiem a+b+c.
akurat filtry foliowe sa najbardziej odlegle od filtrow doskonalych .
moznaby powiedziec , ze blad jest pomijalnie maly.
Nie jestem przekonany. Wspolczynniki przedluzenia ekspozycji dla filtrow rzeczywistych w swietle niespolaryzowanym wynosza wedlug mojego doswiadczenia ( a nie znam przeciez wszystkich filtrwo ) od ok 1.0 do ok 2 , moze 2,5. Przy podobnej obserwowanej skutecznosci dzialania filtra.
przykladu liczbowego chyba nie musze podawac, ale niech tam , liczby oczywiscie przykladowe
calkowita pomierzona transmisja w kierunku polaryzacji wynosi 50 %
zatem moznaby sadzic, ze transmisja filtra rzeczywistego wynosic bedzie 50*0,5 = 25%
jakos tam pomierzylismy , ze za strate swiatla odpowiada odbicie w 5 % , w 35 % gestosc podloza.
zatem 0,05+0,35+wsp tr filtra =1
wsp tr filtra =0,6 ( w kierunku polaryzacji )
zatem fitr przepusci nie 25% swiatla jak moznaby wyliczyc a 30 % swiatla
formalnie biorac mnozenie przez 0,5 calkowitej pomierzonej transmisji filtra rzeczywistego prowadzi do blednego wyniku .
MOznaby powiedziec, ze jest to blad pomijalny.
Nie wiem . Gdyby tak bylo, wowczas wspolczynniki ekspozycji filtrow bylyby zblizone.
Nie znam wszystkich filtrow , ale niektore z nich wymgaja przedluzenia czasu o 1 ev inne o 2 do 2,5. To sa b. istotne roznice dla fotografa - o znaczeniu praktycznym
Przy czym obserwuje w zasadzie zblizona skuteczosc polaryzacji.
Wystepuja inne nierzyjemne efekty jak zaafarb i obnizenie ostrosci w roznym stopniu.
.
odwrocony filtr kolowy nie jest identyczny z filtrem liniowym , jako ze depolaryzator znajduje sie teraz przed nim, co powoduje jakas tam depolaryzacje spolaryzowanego swiatla naturalnego, ale przepuszczone swiatlo musi byc spolaryzowane liniowo , co pozwala na przeprowadzenie testow wplywu swiatla spolaryzowanego liniowo na prace AF i swiatlomierza. Zakup filtra liniowego nie jest Konieczny o ile mamy juz filtr kolowy.@solti To nie jest prawda, a przynajmniej nie calkiem. Bedzie pracowal jak polaryzator liniowy dla swiatla niespolaryzowanego. Dla swiatla spolaryzowanego bedzie zachowywal sie kompletnie inaczej, bo przed przejsciem przez polaryzator natrafi ono na cwiercfalówke - efekty sa ciekawe, ale na pewno nie takie, jak w przypadku polaryzatora liniowego.
Polecam eksperyment: popatrzec przez fotograficzny filtr polaryzacyjny (kolowy) na ekran laptopa. Pokrecic nim, pózniej odwrócic "tylem do przodu" i powtórzyc. To powinno wszystko wyjasnic.
Ostatnio edytowane przez Bechamot ; 14-01-2020 o 09:45
"a) odbicia , ktore na granicy osrodkow w zaleznosci od ich wspolczynnnika zalamania i zastosowanych powlok przeciwodblaskowych moze wynosic od ulamka % do paru % na kazdej granicy"
dla wiazki prostopadlej do powierzchni , zapomnialem napisac.
jesli pada pod katem , jest znacznie wyzsze.
Zupełnie nie wiem dlaczego koniecznie chcecie to policzyć. Sprawa jet sprosta - robisz pomiar bez filtra, robisz pomiar z filtrem i sprawdza się różnicę.
Z moich doświadczeń filtry "kradły" zależnie od tego jak były skręcone od 1,5 do 2 EV.
Jak mam sobie nakręcić filtr to zakładam, że stracę 1,7 EV.
Używam filtra B+W PRO.
alez oczywiscie. I wlasnie o tym pisze.
ktos przywolal pomiary optycznech.
wygladaja fajnie , ale jak wykazalem wyzej w ten sposob nie da sie rzeczywiscie dokladnie wyliczyc wspolczynnika ekspozycji fotograficznego filtra polaryzacyjnego , ktory nie jest filtrem idealnym. Wlasnie dlatego warto zmierzyc , gdyz rozne filtry w roznym stopniu odbiegaja od idealu.
wystarczy dokonac latwy do przeprowadzenia pomiar odpowiednio czulym swiatlomierzem ( luxometrem).
to b wazna cecha o duzym znaczeniu praktycznym dla fotografa.
wykresy transmisji w funkcji dlugosci fali , aczkolwiek fajne, sa niezbyt wygodne do interpreatcji i porownan dla fotografa.
wystarczy sfotografowac biala plansze w swietle bialym 5500 K raz z filtrem , raz bez. Jako ze przestrzen RGB jest euklidesowska , latwo i wygodnie jest wyznaczyc blad przenoszenia barwy przez filtr - za pomoca jednej liczby- modulu wektora przestrzennego.
brakuje rowniez istotnego pomiaru - w jaki sposob filtr obniza rozdzielczoc obrazowania. Kiedys pomierzylem dla kilku filtrow - roznice sa spore. Z tym , ze dobre filtry podnosza Kontrast , tzn pomiary wykazuja dla okreslonego MTF formalnie wyzsza rozdzielczosc z filtrem niz bez.
Nie kazdy filtr ma zdolnosc podnoszenia kontrastu.
w gruncie rzeczy chodzi o ranking , czyli wskazac najlepsze , a ten zalezy od przyjetego klucza , jesli mierzy sie kilka cech ( przyjetych wag poszczegolnych cech).
tak , przydlbby sie wspolczynnik przedluzenia expozycji w swietle niespolaryzowanym , gdyz filtry tym sie miedzy soba roznia. Juz pol ev roznicy ma znaczenie.
Ktos montowal filtr na tym obiektywie? Jakas masakra zeby tam slima nakrecic... obiektyw ma uskoki, nawet na MF nakrecic jest bardzo ciezko, a do MF musi byc wlaczony aparat/obiektyw, wiec to troche dodatkowo ryzykowne bo obiektyw pracuje, a przez nakrecanie opory sa.