Canon 40d - wymiana na... no właśnie :)

[Danielasty]

Witam, od jakiś 2 lat może mniej jestem posiadaczem canona 40d. Mam do niego 18-55 stm, 50mm 1.8 mk2 i 55-250 stm + yongnuo 468 + wyzwalacze itp - torba w każdym razie waży około 3kg ;x Zajmuje to sporo miejsca w sakwie rowerowej. Edycja w lightroom fajna, nauczyłem się jak wykorzystywać rawy jak sie wyciąga szczegóły itp ale ... jak raz na miesiąc coś cyknę to płacić abonament miesięczny. tym bardziej płacić z góry za cały rok nie uśmiecha mi się bo średnio opłacalne. Wizja strzelania portretów spaliła na panewce , bo nie ma klientów, nawet wśród znajomych. Głównie fociłem 50-tką ładne światło = mniejsza iso dla mnie ^^ 55-250 fajny obiektyw do przybliżania pewnych rzeczy np z dala od sceny, podczas eventów fotkę z zaskoczenia do albumu można cyknąć i ogółem git. Od jakiegoś czasu zwiedzam Anglie na rowerze gdzie mieszkam na co dzień. Jak włożę sprzęt to waży sporo, zajmuje całą sakwę i zaczyna się jak zwykle żonglerka obiektywami po czym zdaje sobie sprawę ze nie mam w czym tych rawów wywołać już. Na chwilę obecną cykam fotki telefonem - jest spoko ale brakuje szczegółów jak dla mnie i smyranie ekranu by dostować ISO i czas jest średnio wygodne dla mnie.

Wpadłem na pomysł kupna M10-tki fajne, małe te 18mpx by mi stykło nawet ( ogółem jakość 40d jest dla mnie spoko ) do tego jakiś spacer zoom typu 15-45 + do portretów ewentualnie bym dokupił te 22m f2 i w sumie by mi stykło. Pytanie do Was. Czy warto zamieniać czy pokusić się o np dołożenie do 200d? Chociaż tu bym wrócił do punktu wyjścia - wymiary. W stajni canona bym chciał pozostać bo ponoć z adapterem szkła z eos-s pasują do M'ki. Nie spieszy mi się na chwilę obecną, ale wakacje się zbliżają, i chciałbym głównie wakacyjne pykać w JPEG a dla jakiś specjalnych momentów bym pykał w RAWach i później w czymś tam może bym edytował to.

Ewentualnie może jakiś kompakt po prostu by styknął coś z zakresu 15-100mm by wystarczyło ze światłem 1.8 lub 2.8 z użytecznym ISO w razie czego?