Od dluzszego czasu przegladam forum w poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujace mnie pytanie: jak sie przesiac na ff zeby nie zadszarpnac budzetu rodzinnego, a zeby jednak spelnic swoje marzenie i sprobowac jakosci pelnej klatki.
Przygode z fotografia zaczynalam od analogowego Zenita wiec waga ciezka mnie nie przeraza
Fotografię kocham od...chyba od zawsze. Teraz chciałabym sprawdzic, to to jest milosc odwzajemniona.
Na kwiecień zostałam zaproszona na ślub jako drugi fotograf.
Chce ta okazje wykorzystac do sprawdzenia sie w takiej roli. I to mnie mobilizuje do kupna (jak już wspomniałam, od lat wymarzonej) pełnej klatki. Jesli to mnie wciagnie i zostane, pomysle o nowszym sprzecie, a jesli nie to bede i tak szczesliwa z posiadania ff do uzytku wlasnego a nie bede miala wyrzutów sumienia, że przeinwestowałam.

Ale tutaj wlasnie potrzebowalabym Waszej pomocy w ocenie sytuacji
znalazlam dwie oferty (zaleta taka, ze z miasta w ktorym mieszkam, wiec moge sprawdzic na miescu)

opcaj nr 1 Canon d1 mark II .stan niemalże 200tys klapniec cena 1400 nowa migawka (podobno tylko kilkaset zdjec)
opcja nr 2 Canon d5 calssic, przebieg ok 70tys , cena 1600, oryginalna migawka i lustro (co gorsza tez)

Czy jest sens kupowac ktory z z tych aparatów czy szukac dalej ?

Acha. w tej chwili posiadam
canon 550d oraz
canon 50mm 1,8
canon 85 1,8
sigma 10-20