może to głupie, ale pomyslałem, że ktos (np. z gości albo z Twoich bliskich) może "zaopiekować" się 2 zestawem sprzetu (np body z czyms szerokim, czego nie używasz na plenerze)i dostarczyc cieplutkido USC, a reszta zabawek może czekac na aklimatyzacje. ostatnio robiłem chcrziny i po sesji w domu maluszka (i przed dommem) wczesniej pojechałem do koscioła zeby odparowac sprzet, na szczescie minus był niewielki i problemów nie było, ale ładnych pare lat temu robiłem slub w 2 dzien swiąt i prze róznice temp. "straciłem" wejscie,podpisy w zachrystii
a może zwyczajnie panikujesz i przy odrobinie szczęścia i bedzie +10 na termometrach
ja bym brał te robote![]()