Pokaż wyniki od 1 do 4 z 4

Wątek: Bob Dylan w Warszawie

  1. #1
    Uzależniony
    Dołączył
    Jul 2005
    Miasto
    3miasto
    Posty
    568

    Domyślnie Bob Dylan w Warszawie

    Czyli: jak to jest jak nie pozwalają wnieść żadnego aparatu....a udało się
    ... IXUSa 70 w gaciach.

    Cholernie trudny koncert.
    Jedyny w Warszawie w kameralnej sali "Stodoły".
    Artysta ogromnej klasy a na dodatek już naprawdę mocno wiekowy więc - tłum ludzi z całej Europy.
    Takiego "wentylowania" za jakimkolwiek sprzetem fotograficznym - jeszcze nie przeżyłem.
    Akredytacji oczywiście jak zwykle na koncerty gwiazd - nie ma.
    Może dlatego że kanał dla fotoreporterów to byłoby metr sali mniej czyli jakieś 80 osób?
    Może rekordzista co czekał na wejście 40 godzin nie załapałby się tak blisko jakby chciał?

    Sam koncert - fantastyczny!
    Choć sterany przez artretyzm Dylan od dawna nie sięga po gitarę - potrafi bez problemu tak podgrzać salę jak już dawno nie widziałem.
    Spiewali prawie wszyscy prawie wszystko!
    A miał kto śpiewać: choćby Hołdys czy Muniek czy też mniej znani.
    Publiczność - bawiła się świetnie!
    Falowała jak jeden wielki zespół taneczny...
    Gorzej było ze zdjęciami...
    Dylan stał przy keyboardzie - bez ruchu nieomalże - w czasie każdego "kawałka"!
    Stał bokiem nie odwracając się do sali!
    Swiatło - gaszono w przerwach utworów i w absolutnych ciemnościach crew wycierał, podawał wodę, zmieniał stroje i co tam jeszcze: PO CIEMAKU.
    Potem zapalało się i ...jechali następny kawałek.
    Cholernie kameralnie! - jak widać....
    I jak dla fotografującego - to jakoś tak ascetycznie było: faceci w czerni, światło wyłącznie żółtawo- białe.
    Dylan śpiewał nieporuszając się prawie wcale, utwór sie kończył, światło gasło i...od nowa!
    Hmmm...nie tego się spodziewałem.
    Ale za to TA MUZYKA.
    Legendarna na żywo!
    Warto było!


    Po tym kupiłem G9.
























  2. #2
    Coś już napisał
    Dołączył
    Sep 2007
    Miasto
    Gdańsk
    Wiek
    52
    Posty
    83

    Domyślnie

    2-ka jest naprawdę świetna.

  3. #3
    Uzależniony
    Dołączył
    Jun 2006
    Posty
    684

    Domyślnie

    fajne zdjęcia, aż sobie jego muzę zapuściłem

  4. #4
    Początki nałogu Awatar ewa_olsztyn
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    Olsztyn
    Wiek
    64
    Posty
    311

    Domyślnie

    Podobają mi się te zdjęcia Hekselman!
    Po pierwsze: świetnie, że napisałeś zajawkę, dobrze się ogląda zdjęcia, o których coś wiadomo - jak powstały, kto na nich jest itepe.. Zupełnie inaczej patrze na te fotki, gdy wiem KTO na nich jest i gdy się domyślam, jak musiałeś kombinować, żeby przemycić aparat, nie mówiąc już o tym, JAKI to był aparat
    Technicznie - jak sądzę - osiągnąłeś maksimum możliwości w tamtej chwili. Ale nie to jest najważniejsze.
    Zdjęcia mi odpowiadają zwłaszcza pod względem artystycznym, bo chociaż nie przepadam za fotografią koncertową - ujmuje mnie elegacka kolorystyka Twoich zdjęć, umiejętność pokazania atmosfery i ascetyczność.
    Wszystkie zdjęcia są ładnie skomponowane, obserwuję od jakiegoś czasu, że to Twoja mocna strona. Żeby nie było za słodko - mam dwie uwagi - na 1 razi mnie nieco coś czerwonego na lewej krawędzi i ten jasny kwadrat w PD, na ostatnim - ucięty prawą krawędzią gryf.
    Kompozycyjnie i w ogóle - najbardziej mi się podoba 3 - lubię nieoczywiste kompozycje po przekątnej, a samo zdjęcie jest bardzo malarskie, co w tym gatunku fotografii niełatwo osiągnąć.

    PS: Uwaga literacka - nadużywasz trzykropka
    Ostatnio edytowane przez ewa_olsztyn ; 07-08-2008 o 13:56

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •