28mm robi u mnie za standard. Jestem zadowolony z efektów, w końcu mogę pstrykać bez lampy w pomieszczeniach nawet leciwym 400d. Gdybym nie planował przesiadki na pełną klatkę, to pewnie byłaby sigma 18-35 1,8.
Do portretów jednak zawsze podpinam 85mm.