Akurat 500-tka to jeden z njaprostszych aparatow do rozkrecania - co prawda, trzeba troche porozkrecac, ale nie ma tam zadnych zasadzek, wiec mozna smialo drazyc temat. Dla ulatwienia powrotu - rob fotki kazdego kroku. Jedyne co wazne, to rozladowanie kondensatora (!). Reszta bezpieczna. A wracajac do klejenia - nie wiem, czym probowales kleic - kropelka ( ani ogolnie cyjanoakrylowe) sie nie nadaje. Poza tym spoina musi stwardniec. No i , jak mowia szewcy - klej dobrze trzyma, jak go ni ma - tutaj szczegolnie - nie mozesz gniazda zalewac - to musi byc jedynie slad kleju - i daj mu spokojnie stwardniec. Kurde, ludzie teraz tacy niecierpliwi...