Ja też znam takich, choć nie chciałbym uogólniać i wrzucać wszystkich do jednego worka. Wiem, że są tacy, którzy robią zdjęcia w kościołach lub szkołach czy przedszkolach i jak zobaczą kogoś z dobrym sprzętem, to już lecą do proboszcza czy dyrektora "na skargę". Znam takich co są pewni swoich umiejętności i nie muszą się obawiać "konkurencji". Poza tym z tego co widzę niewielu ma umiejętność znalezienia się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. A to jest klucz do sukcesu. Nie dziwię się też takim co mają problemy z własnymi zdjęciami a nie chcą stracić dobrego źródła dochodu. Jednak powinni oni poświęcić troszkę czasu na poprawienie swojego warsztatu a wtedy nie bedą musieli się obawiać konkurencji.
Jak widzę niewiele osób robi, lub było ostatnio na komuniach i ma jakąkolwiek wiedzę o tym w jakiej formie obecnie są prezentowane i sprzedawane zdjęcia na komuniach.