Witam,
czytam ze strachem w oczacha raczej z mysla, zeby nie palnac czegos glupiego jak ktorys z gromady mi sie odezwie ze nie chce zebym robila fotki w kosciele. A czekaja mnie 2 imprezy w tym roku- tydzien po tygodniu. Koscioly raczej ciemne beda, biore najjasnijsze co mam i kita - just in case. Mam nadzieej ze wyjdzie pare fotek z tego. Zdjecia dla rodziny chlopaka i dla mojej chrzesnicy, presja moze mniejsza ale chec zrobienia fajnych ujec w ramach cwiczen przeogromna!