Off-topic (ale tylko trochę)
Czy tylko mi się wydaje, czy na większości tych zdjęć dziewczyny mają trupi odcień skóry?
Im mocniejsze tym lepsze, bo wbrew pozorom te 40W to wcale nie jest aż tak dużo, jakby się mogło wydawać (tylko tak się domyślam, nie używałem tych wynalazków), z punktu widzenia fotografa trzeba mieć:
- odpowiednie niskie ISO (żeby jakiś "szumofob" nie zwrócił uwagi)
- odpowiednią przysłonę, aby uzyskać wymaganą głębię ostrości przy danej ogniskowej i odległości
- odpowiednio krótki czas, aby zdjęcie nie było poruszone (nie tylko poruszenie aparatu, także drobny ruch osoby może przeszkadzać).
A co odpowiedziały Ci użytkowniczki? Bo myślę, że zapytałaś jakiej dokładnie lampy używają (niektóre osoby nie robią tajemnic z używanego sprzętu), i jak oceniają "współpracę" po dłuższym czasie używania.