Są takie szkła, że poprawny montaż jest możliwy jedynie na przyrządach. Poluzował mi się kiedyś przedni człon we Flektogonie 2,4/35 mm, więc musiałem oddać do serwisu, bo nie byłem w stanie wycentrować go na trzech wkrętach w warunkach domowych. Ale są też takie, że błędny montaż jest po prostu niemożliwy.