Jak w układzie soczewek obiektywu są jakiekolwiek regulacje, to świadczy wyłącznie o partactwie wykonawstwa, które musiało być przewidziane na etapie projektowania. Rozbierzcie sobie jakikolwiek obiektyw manualny Olympusa OM- zero regulacji, składa się go jak klocki Lego, pełna powtarzalność wymiarów elementów, można sobie je zamieniać między obiektywami- oprawki i soczewki, i wszystko gra. Zajrzyjcie do układu pryzmatu korpusów Olympusów OM- pryzmat w gnieździe i zero regulacji, a np. w Pentaxie ME Super jest stos podkładek regulacyjnych. Nie słyszałem też, żeby użytkownicy Olympusów oddawali obiektywy albo korpusy do strojenia.

Obiektywy kitowe są produkowane w długich seriach przez lata i mają mocno dopracowaną technologię w kierunku powtarzalności parametrów użytkowych, a ich słabe strony to zwykle nienadzwyczajna optyka i napęd. Ale i tu się zmienia- STM-y Canona są kitami i są świetne, a stroić ich raczej nikt nie będzie.