Canon 5D świetnie spisuje się jako puszka do ślubów, sam używam wersji mkII. Jedynym mankamentem jest AF (czasami daje popalić), reszta jest bez zarzutów.
Widząc posty poprzedników trochę łapię się za głowę...

1. Biorąc pod uwagę wiek 5d mkI to dobrze radzę - NIE KUPUJ TEJ PUCHY, no chyba że masz bardzo zaufane źródło albo backup'owe body na FF, które w razie awarii uratuje Ci cztery litery. Migawka nie jest wieczna a nie chciał byś aby zacięła się podczas przysięgi.
2. Canon 5d mkII najlepiej jak by Ci się udało upolować NOWE (chociaż nie wiem czy to możliwe). Używane body tej klasy często jest mooocno eksploatowane. Należy również uważać na egzemplarze z bardzo małym przebiegiem ale używane do kręcenia filmów. Matryca podczas kręcenia dostaje w tyłek i to bardzo. Po krótkim czasie może okazać się, że posypią się martwe piksele.

Podsumowując moje wywody:
Zrezygnuj z pomysłu 5d mk1! Może uda Ci się znaleźć warte uwagi body mk2, ale bądź ostrożny.

Co do obiektywów to jak nie masz wprawy w szybkich reportażach to na początek inwestuj w jasne zoom'y (24-70 f2.8, 70-200 f2.8 IS II - jeśli Cię stać, 85mm f1.8). Jak nabierzesz wprawy to zamieniaj zoomy na stałki