Może dodam kilka słów od siebie i z mojego skromnego doświadczenia (a może już to kiedyś pisałem?). Na 5d "classica" przesiadłem się z apsc jakieś ponad 3 lata temu - kupiony z przebiegiem jakieś 50tys, ładnie utrzymany, z tego co pamiętam już po naprawie lustra na Żytniej. Miesiąc przed moim kupnem, kupiłem jedną sztukę siostrze - wtedy zakochałem się w tym sprzęcie. Dokupiłem szybciutko do tego 35/2 i 85/1.8, który wydaje mi się takim must-have jeżeli chce się tanio i dobrze.
Ogólnie pomagam siostrze w zleceniach i traktuję to jako relaks, hobby i odpoczynek od codziennej pracy przy kompie, co nie znaczy, że odwalam amatorkę;-). Od momentu gdy sprawiliśmy sobie "classic'i" zrobiliśmy nimi, bo ja wiem...z 8-10 ślubów i przeżyliśmy, do tego z bardzo zadowolonymi odbiorcami. Ja do tej pory używam tej puszki, siostra dokupiła sobie 6d + 24-70/2.8 jako główny sprzęt. W swoich łapach miałem do tego 5d Mark II i właśnie 6d. Porównując - w moim przypadku (ze 4 śluby rocznie + użytek prywatny) nie widzę sensu na zmiany z kilku powodów:
- Classiciem nadal daje się robić świetne zdjęcia nawet przy użyciu tak tanich szkieł jakimi są stara 35/2 i 85/1.8
- aparat pancerny
- Iso jak to iso, wiadomo że lepiej mieć niż nie, ale daje się żyć w większości przypadków, a do tego dobrze doświetlone 1600 jest fajne i ładnie odszumialne
- różnica AF pomiędzy classiciem a MkII minimalna, aczkolwiek miałem wrażenie, że na IIjce działa troche lepiej, co nie zmienia faktu, że ten w Classicu sobie radzi. Do 6d nie porównuję, bo to jednak inna epoka
- w porównaniu z 6d trzyma się w ręku po ludzku i jest inny feeleing- 6d jest po prostu dla mnie za małe, za plastikowe i do tego wykastrowane z kilku przycisków
- cena - obecnie stara 5tka chodzi w bardzo fajnych cenach - nic tylko kupować
Dla mnie osobiście jedyną prawdziwą wadą starej 5tki jest brak mikroregulacji AF, co w moim przypadku skończyło się kilkoma bataliami na Żytniej (jakby nie można było tego zrobić porządnie za pierwszym razem)
Reasumując, popieram tezę, że kupno używanego MkII to trochę loteria, a do tego nie ma przepaści w porównaniu do Classica za taką cenę. Jak coś to 6stka, ale to już sporo kasy. Zatem zostaje 5d + szkła, gdzie optuję za parą 35 + 85. Wszystko to w pieniądzach, za które nie dostaniesz nowego sprzętu plującego takim obrazkiem (tak, tak tym mitycznym, plastycznym ;-)) Ja cały czas często wydaję dzwięki zachwytu jak to potrafi ładnie rysować.
Jeżeli trzeba to na priva mogę przesłać linka do materiałów które wypluł posiadany przeze mnie sprzęt.