To obserwacje, które poczyniłam sprawdzonymi obiektywami już po serwisie, więc ostrzące na nieskończoność. Z Pentaconem problem faktycznie był, że nie ostrzył na początku NA NIC stąd spacerek do serwisu... Z heliosem czy zebrą sprawa miała się już lepiej - jeden był z komisu sprawdzona sztuka i ostrzył bez problemu zebra po serwisie i naprawie zablokowanej przysłony też zero problemu. Jednak wychodzę z założenia, że na początku fotografia powinna być przyjemnością by nie przerazić się na początku ogromem wiedzy jaki trzeba przyswoić (i przyswajać) w każdym temacie a przecież temat sprzętu to jedno. Dwa temat w końcu najważniejszy czyli same zdjęcia.