qrde panowie nie piszcze glupot , ze da sie na pewno wyostrzyc na matowke przeznaczona do kadrowania ( nie ostrzenia ) jakie sa aktualnie stosowane w dslrach ( fresnel dodatkowo jeszcze utrudnia).
udaja sie trafic na wyczucie raz na iles tam razy.
czesciej nie - i trzeba znacznie redukowac wielkosc obrazu zeby okryc nieostrosc.

rachunek:

rozdzielczosc oka srednio w dobrych warunkach ooswietleniowych to ok 1-2 minuty katowej
w celowniku aps nie ma dobrych warunkow , bedzie gorzej
przyjmijmy te 2 munuty katowe.

celowniki sa konstruowane tak , ze zajmuja ok 45 stopni w polu widzenia oka ( moze byc roznie ) - przyjmijmy 45 stopni.

45*60/2=1350

1/1350=0,00074

0,00074*24 mm =0,017 mm

pixelpitsch w aps to ok 0,005 mm
aby okreslic czy jest ostro , potrzebna jest rozdzielczosc ok 0,0025 mm

tak wiec rozdzielczoc oka jest 0,017/0,0025=7 razy za mala i to w dobrych warunkach oswietleniowych, by z pewnoscia okreslic ostrosc.
fresnel pogarsza sprawe.
Inaczej mowiac , jesli plamka rozmycia jest ok 7 razy wieksza od dopuszczalnej , jestesmy w stanie wylapac nieostrosc.

kto mial starego dobrego analoga w reku ten wie , jaka role odgrywaja pomoce optyczne specjalne do ostrzenia - produceni sie w tym wowczas przescigali.

Stosujac lupe 10* na lv da sie to juz zrobic.

i tyle w temacie
dziekuje za uwage.