Wiele firm projektuje swoje produkty w taki sposób, żeby po upływie okresu gwarancyjnego ulegały awarii (spójrzcie sobie chociażby na pralki). Dodatkowo wprowadzanie na rynek nowych wersji produktów, wiąże się z szybszym lub późniejszym wygaszaniem wsparcia technicznego dla poprzednich modeli, co również zmusza do dokonania ponownego zakupu. Taki np. 300 f4 L bez IS nie jest specjalnie chodliwym towarem, bo jak coś z silniczkiem walnie, to już mamy dożywotnio manual. Nie ma to tamto, producent chce z nas cały czas golić kasę, słupki muszą się zgadzać, wzrosty muszą być i koniec. A jeżeli chodzi o temat postu, to moim zdaniem 24-105 jest bardzo dobrym obiektywem, jedyne co można mu zarzucić, to światło f4. Jako obiektyw na wycieczki, z powodu rozsądnej wagi i szerokiego zakresu ogniskowych sprawdza się znakomicie. Z ostrością na brzegach, to może jest kwestia dobrej sztuki, ja jakoś nie mogę na nią narzekać. A jak potrzebuję więcej światła, to używam stałki.