Niby w którym miejscu zaczyna się ta bajeczka a gdzie kończy? To są fakty, nie żadna bajka. Standard nie oznacza w żadnym wypadku nudy i braku atrakcyjności. Tak jak coś zwyczajnego i codziennego jej nie oznacza.
To właśnie jest bajka. Kilka pierwszych lepszych przykładów:
1) Masz piękną żonę, którą widzisz codziennie. To standard,że ją masz i standard, że ją widzisz codziennie. Czy to oznacza,że nie jest ona atrakcyjna? Nie.
2) W Polsce jeździmy po prawej stronie drogi. To standard. Czy to oznacza,że jazda po lewej stronie jest atrakcyjna? Nie. Nie wierzysz to spróbuj i sam się przekonaj.
3) Człowiek widzi w kolorze i to standard- czy to oznacza, że kolorowe zdjęcia są nudne i lepiej być daltonistą bo to jest atrakcyjne? Bzdura.
Dobrze, że istnieją standardy. Np. dotyczące jakości produktów, obsługi klienta, opieki medycznej, warunków świadczenia gwarancji - czy są one nieatrakcyjne? Oczywiście, że są atrakcyjne i pożądane.
Po prostu nie rozumiesz słowa standard. Standard to nie jest nuda. Standard to norma. Odchylenie od normy często nie jest pożądane, bo normy z czegoś wynikają. Taka 50tka na przykład odwzorowuje świat "standardowo" i dla mnie to jest super. Jakoś nie zauważyłem ludzi chodzących w okularach zniekształcających obraz bo to jest atrakcyjne, za to mnóstwo osób zachwyca się światem takim jakim jest bez szkiełek i zniekształceń geometrii.