nie wiedzialem ze jestes kobieta - to zwieksza szanse na sukces samodzielnej naprawy.
dmuchaj w czystym pomieszczeniu , nie zakurzonym - np lazienka , kuchnia . sypialnia z zaslonami raczej sie nie nadaje najlepiej.
aparat trzymaj reka odwrocony - tzn wylot obiektywu na dol.
co do kompresora sie nie wypowiadam , bo znam tylko samochodowy - ale tego bym raczej nie zalecal.
gruszka , lub sprezone powietrze z puszki do celow fotograficznych.
dmuchaj na sensory, sa na dole puszki , mozna je zauwazyc.
nie dotykaj i nie myj niczym , raczej tylko przedmuchuj. ( kurcze brzydko konczy sie to slowo , mozna je jakos inaczej zastapic? - przewentyluj mi nie pasuje , przewietrzyc tez nie ;-) )