Ech... w tej chwili naprawdę różnice się zatarły - argument "bo ja sam aktualizuję system", albo więcej sterowników naprawdę już większego sensu nie mają. Ba, co tam Slack... teraz to nawet do LFS jest ponoć jakiś dodatek który pozwala na (pół)-automatyczną aktualizację systemu :-P A w różnice w szybkości większe niż kilkanaście % to po prostu nie wierzę, pakietów dystrybucyjnych też nie robi się z -O1 -g, a kompilator jest ten sam :-D
Także pozostaje jeden argument - "taka jaką ma kolega co się zna". A jeśli nie ma kolegi - to "taka, przy której najłatwiej będzie znaleźć odpowiedzi na pytania w sieci". A w tym ostatnim przypadku moim zdaniem mimo wszystko Fedora jest najlepszym rozwiązaniem.