Widzę, że jesteś niezłym pesymistą
Myślę, że jest większe ryzyko uszkodzenia karty albo dysku, niż to, że ktoś wpadnie ci na chate i wszystko zakosi (no chyba, że mieszkasz w miejscu narażonym na tego typu "akcje").
Częściej kradną z aut, gdzie ofiarę upatrują sobie wcześniej, i później planują akcje, albo po prostu z niedbalstwa fotografa który zostawia wszystko na tylnym siedzeniu i na chwile wychodzi do sklepu po coś do picia, a po powrocie do auta, koszt szyby okazuje się najmniejszy.