Cytat Zamieszczone przez darkon Zobacz posta
Co do punktu 2 - kasa fiskalna, kolega powołuje się na rozporządzenie MF, w którym to jest również napisane, że zwolnieniu z posiadania kasy fiskalnej nie podlegają podmioty prowadzące sprzedaż nośników danych. Fotograf przekazujący jakikolwiek materiał na płycie CD/DVD, karcie pamięci czy innym nośniku danych cyfrowych musi posiadać kasę. Nawet jeśli twierdzi, że nośnik taki przekazuje nieodpłatnie, to na kasę nabija go w cenie swojego zakupu. Tak więc chcąc uniknąć posiadania kasy zdjęcia trzeba przekazywać w formie papierowej albo np. udostępniać je do pobrania na ftp.
do drugiego odcinka nie doszedlem , gdyz trzeba sie gdzies logowac.
zobaczylem pare minut pierwszego

oplaca sie byc odwaznym.

tutaj nie ma ryzyka naruszenia prawa do wizerunku podajac zdjecia przez siec dla okreslonej grupy osob - np gosci weselnych - gdyz nie jest to upubliczninie.
ale jest naruszenie prawa wlasnosci . zamawiajacy czyli para mloda , rodzice itp sa wlascicielami zdjec , za ktore zaplacicli.
Bez ich zgody Autor zdjce nie ma prawa udostepniania ich innym uczestnikom.

pewenie to nikomu nie przeszkadza , ale teoretycznie mogloby byc to zrodlem jakiegos klopotu.
w niemczech Taki numer by jako regula nie przeszedl, nawet tylko dla zasady.


Moj znajomy robi mase zlecen slubnych , mlody chlopak ,
gotowe zdjecia ze slubu udostepnia w sieci ale oczywiscie tylko zleceniodawcy - podaje link do zdjec .

przez to moze byc tanszy , mlodzi drukuja sobie w miare potrzeb , przekazuja dalej.
zarabia tyle samo na swojej pracy , w sumie jest tanszy , ma wiecej zlecen przez to.
szuczegolnie mlodzi ludzi , ktorza sami finansuja sobie wesele korzystaj z tego chetnie.

mnie sie ten pomysl podoba.


Autor poradnika jest jednoczesnie autorem paru znakomitych zdjec ( widzialem tylko pare , byc moze jest ich wiecej) - mysle ze to jest podstawa sukcesu , reszta czyli Marketing jest stosunkowo prosta. nie pomoze Marketing robiac slabe zdjecia , ale dobry fotograf bez marketingu , moze nie miec zlecen.

w sumie potwierdza sie moja stara teoria - ze fotografia to sprzedaz inteligencji.