w ten sposob rosnie masa wirujaca.
hamowanie , czyli zajecie pozycji jest mniej powtarzalnie przy wiekszej masie.
dotyczy to krecacaj mordy.
nie chce mie sie tego pokazywac , mam oczywiscie pomiary .
ci po mechanice i budowie maszyn beda wiedziec co to jest moment bezwladnoscí masy ( tutaj wirujacej ) .
zwiekszajac te mase , przy hamowaniu mechamizm musi przejac wieksza energie , blad ustalenia pozycji bedzie wiekszy niz bez tego.
srednio statystycznie powtarzalnosc jest troche gorsza .
jasne - nie ma tragedii , ale nie jest lepiej.
do tego w fotografii przyrodniczej PLC nic nie daje - jesli nie ma odblaskow do usuniecia - czego nie moznaby zrobic w obrobce .
w solidniejszym obiektywie nie ma sobie specjalnie czym lamac glowy , choc oslony gumowej bym nie zakrecil , ale w takim slabym mechanicznie kicie 18-55 ? - bralbym pod uwage.
wiec czy warta skorka wyprawy ?
mozesz sobie wyobrazic calkiem trywialny przyklad.
rozpedza sie dwoch chlopcow na rowerze do tej samej szybkosci . jeden z nich jest ciezki , drugi lekki i usiluja dokladnie zahamwac na lini.
okaze sie , ze ten lzejszy srednio bedzie blizej zatrzymywal sie lini , albo inaczej mowiac czesciej na lini niz ten ciezszy .
podobnie zwiekszajac szybkosc , ten ktory bedzie wolniejszy tez bedzie sie zatrzymywal srednio , statystycznie blizej.
wolniejsze obiektywy ( z wolniejszym silnikiem ) lubia ostrzyc precyzjniej od tych szybkich - bledy przypadkowe sa mniejsze - to stwierdzilem ze zdumieniem dawno temu , ze wolno ostrzacy obiektyw moze miec te zaleta ze ostrzy precyzyjniej - nazwijmy to regula goralska. niekoniecznie postrzegam to jako wade. Sigma o tym wie i dlatego w ART wprowadza troche wolniejszy AF zeby dostac lepsza powtarzalnosc.
co do moich madrosci jak do tej pory sie nie pomylilem , a ze niektorzy nie nadazaja to nie moj problem.