Sprzet foto ponizej 1000zl to rzadkosc.
Sprzet foto ponizej 1000zl to rzadkosc.
Z droższych rzeczy sprzedawałem 5DmarkII i EF 70-200/2.8IS. Spisywaliśmy umowę.
W obu przypadkach sprzęt był już po gwarancji, jednak nie dawałem gwarancji rozruchowej mimo, że byłem przekonany o pełnej sprawności.
Po to umawiałem się na testy żeby kupujący mógł się upewnić co do sprawności sprzętu.
Nie chciałem martwić się przez kolejne 2 tygodnie, że osoba, która go kupiła w jakiś sposób go uszkodzi i zechce mi go zwrócić.
Przyznam, że przy sprzedaży jako osoba fizyczna zazwyczaj spisywaliśmy protokół przyjęcia/przekazania lub oświadczenia. Być może bardziej od przemysleń skarbowych kupujący chce mieć wiedzę o pochodzeniu sprzętu . W tym przypadku jest opisane od kogo i jaki zakupił towar wraz z cechami sprzętu. Aukcje allegro owszem są ale w postępowaniu ewentualnych roszczeń zostawiają swoich "klientów" na lodzie. Zresztą trudno jest im stwierdzić pochodzenie sprzętu. W aukcji zazwyczaj też nie podaje się nr sprzętu.
Pozdrawiam Fotograf Darek
Dziękuje za Wasze komentarze. Wobec powyższego
aktualnie skłaniam sie ku zakupowi sklepowemu. Będzie to
drozsze o 1300pln ale przynajmniej bede miał te 10 dni
na testowanie. Szkoda ze nie mam nikogo zaufanego
Kto akurat miałby na zbyciu ten aparat ale w sumie trudno takiego kogoś miec na zawołanie.
Nie 10 a 14 dni i nie na testowanie ale zastanowienie się czy towar Ci pasuje. Testować nie wolno bo to jest niestety i do tego prawo na to nie zezwala
W fotografii najważniejsze jest światło.
I co, nie mogę nawet rozpakować inpstryknac kiku
Fotek? To po co te 14 dni - na dłubanie w nosie? Czy intencja za tymi 14 dniami nie jest właśnie
Możliwość przymierzenia towaru (buty, sweter) lub wypróbowane aparatu a następnie jego zwrot jeśli coś nie pasuje?
Gdy kupowałem buty górskie 2 mce temu, po raz pierwszy w życiu zreszta zdalnie bez mierzenia mówiono mi ze bez problemu mogę przymierzyć po domu i zwrócić jeśli nie podpisuje. Akurat trafiłem i nie bylonpotrzeby zwrotu ale mam mocne przekonanie ze taka jest praktyka z tymi zwrotami. Można wypakować. Można wypróbować. Przynajmniej buty. Przynajmniej w kilku sklepach do których się dodZwonilem. Z aparatami jest inaczej?
Jak nie będzie śladów użytkowania, to możesz zwrócić. Nie wiem tylko, czy podbity licznik wykonanych zdjęć nie będzie uznany za ślady użycia.
"http://www.canon-board.info/galerie-uzytkownikow-15/zysk-auto-moto-speed-i-inne-95489/"]galeria na CB[/URL]
7D2/10-640/2,8-5,6+YN568EXII
Dokładnie tak - jak nabijesz licznik i cyferka się nie spodoba, to zapomnij o zwrocie
Co innego przestrzelenie paru klatek dla sprawdzenia funkcjonowania z obiektywem, tego raczej nikt nie będzie kwestionował.
Canon 6D i 5D2 + Canon 24-70L/4,0 + Canon 16-35L/4,0 + Canon 17-40L/4,0 + Canon 70-200L/4,0 + Canon 40/2,8 + szkła M42 i lampa EXII
Ile tych klatek można zrobić, żeby mieściło się to w granicach zwykłego zarządu i spodobało się właścicielowi?
Może sklep musi przyjąć oświadczenie o odstąpieniu od umowy i ewentualnie występuje wtedy do klienta o odszkodowanie?