Strona 1 z 4 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 38

Wątek: 5DmkIII zamókł i umarł...

  1. #1
    Bywalec
    Dołączył
    Feb 2008
    Miasto
    Gliwice
    Wiek
    54
    Posty
    169

    Domyślnie 5DmkIII zamókł i umarł...

    Witam,
    Wczoraj, wycieczka, umiarkowany deszczyk, po 4-5 zdjęciach wyświetla się Err01 - wyczyść styki w aparacie lub obiektywie. W osłoniętym miejscu rozebrałem, wytarłem, nadal ten błąd. W drodze powrotnej suszenie nawiewem w aucie. Wieczorem odpięcie obiektywu, wyjęcie baterii i kart, aparat na kaloryfer. Dziś rano test - po włożeniu baterii podświetla się górny wyświetlacz (nawet przy wyłączonym aparacie), ale bez żadnych wyświetlanych informacji. Gaśnie tylko po wyjęciu baterii.
    Za dnia dwa telefony - na Żytnią i do Krakowa:
    - Żytnia - zostawić sprzęt na kaloryferze albo potraktować suszarką do włosów, ale przez kilka dni nie włączać, powinien wstać, jeśli nie - serwis,
    - Kraków - sprawdzić wieczorem czy działa, jeśli nie, jak najszybciej do serwisu, bo jeśli nie,to skoroduje wewnątrz i aparat do kosza.
    Wróciłem wieczorem do domu, próba odpalenia - to samo co rano... Czyli chyba gleba.
    Jestem o tyle zaskoczony zaistniałą sytuacją, że przez lata 40D zdarzało mi się używać w gorszych warunkach i nic mu nie było, a tu, sprzęt uszczelniony, profi, a chwilka byle deszczyku go unieruchamia.
    Aparat mam w leasingu, od ponad 2 lat, z jakimś obligatoryjnym ubezpieczeniem, ale obecnie jestem za granicą, w PL dopiero za ok. 3 tygodnie , a tu nie mam warunków ubezpieczenia, ani dostępu do serwisu.
    Czy ktoś miał podobne przygody? Proszę o ewentualne sugestie, może mnie ktoś pocieszy, a może dobije...?
    Pozdrawiam.

  2. #2
    Uzależniony Awatar trothlik
    Dołączył
    Sep 2004
    Wiek
    47
    Posty
    782

    Domyślnie Odp: 5DmkIII zamókł i umarł...

    Niewiarygodna wręcz historia.
    Miałem, bo teraz śmiga na nim córka, 400D i nie oszczędzałem go zbytnio. Mróz, śnieg czy deszcz...Przecierałem tylko żeby nie zalało bagnetu i wio do przodu. Nigdy, ale to nigdy nie miałem kłopotów o jakich piszesz. Raz tylko się skopało szkło ale to dlatego że to szkło na "s".
    Z 5D2 filozofię mam taką samą. Sprzęt jest dla mnie a nie odwrotnie. Zero kłopotów.
    Dziwne jest to co piszesz że po 4-5 zdjęciach klęknął.
    Po mojemu jak dostała się woda do środka na płytkę, mogło pójść jakieś zwarycho.
    I kaplica. Tym bardziej że jak piszesz próbowałeś go odpalać. Ja bym powyciągał z niego wszystkie bateryjki i karty i dał mu odpocząć. Chociaż nie wydaje mi się aby to pomogło. Jedynie liczyłbym w tej sytuacji na serwis.
    Daj znać jak się sytuacja rozwinie.
    Mam nadzieję że go wskrzeszą.
    trothlik
    "Nie istnieją różnice prócz różnic stopni między różnymi stopniami i brakiem różnicy. To znaczy w przekładzie na ludzki język: któż teraz nie pije".

  3. #3
    Uzależniony Awatar italy
    Dołączył
    Nov 2011
    Posty
    507

    Domyślnie Odp: 5DmkIII zamókł i umarł...

    Kiedyś w czasie powrotu z gór miałem straszna ulewę , zamokła mi małpka Canona.Jak w domu ją obejrzałem to nic tylko wywalić. Ale w jednym małym pomieszczeniu ustawiłem elektryczny pochłaniacz wilgoci,i zostawiłem tak włączony razem z aparatem,na całą noc.Oczywiście wszelkie klapki pootwierałem . U mnie to poskutkowało.
    Jeśli masz takowy, nie zaszkodzi spróbować.
    pozdrawiam i życzę doprowadzenia aparatu do używalności.

  4. #4
    Uzależniony Awatar trothlik
    Dołączył
    Sep 2004
    Wiek
    47
    Posty
    782

    Domyślnie Odp: 5DmkIII zamókł i umarł...

    Cytat Zamieszczone przez italy Zobacz posta
    Kiedyś w czasie powrotu z gór miałem straszna ulewę , zamokła mi małpka Canona.Jak w domu ją obejrzałem to nic tylko wywalić. Ale w jednym małym pomieszczeniu ustawiłem elektryczny pochłaniacz wilgoci,i zostawiłem tak włączony razem z aparatem,na całą noc.Oczywiście wszelkie klapki pootwierałem . U mnie to poskutkowało.
    Jeśli masz takowy, nie zaszkodzi spróbować.
    pozdrawiam i życzę doprowadzenia aparatu do używalności.
    A drzewa szumiały, że można jeszcze w ryż wrzucić sprzęt. Bo niby ryż wchłania wilgoć.
    trothlik
    "Nie istnieją różnice prócz różnic stopni między różnymi stopniami i brakiem różnicy. To znaczy w przekładzie na ludzki język: któż teraz nie pije".

  5. #5
    Uzależniony Awatar italy
    Dołączył
    Nov 2011
    Posty
    507

    Domyślnie Odp: 5DmkIII zamókł i umarł...

    Cytat Zamieszczone przez trothlik Zobacz posta
    A drzewa szumiały, że można jeszcze w ryż wrzucić sprzęt. Bo niby ryż wchłania wilgoć.
    Jeśli to ironia to pośmieje się z tego razem z Tobą U mnie w/w sposób pomógł ,więc podzieliłem się nim .

  6. #6
    Uzależniony Awatar trothlik
    Dołączył
    Sep 2004
    Wiek
    47
    Posty
    782

    Domyślnie Odp: 5DmkIII zamókł i umarł...

    Cytat Zamieszczone przez italy Zobacz posta
    Jeśli to ironia to pośmieje się z tego razem z Tobą U mnie w/w sposób pomógł ,więc podzieliłem się nim .
    Nie, to nie jest łach.
    Jak nie ma kolega pochłaniacza to raczej ma ryż.
    A jak nie, to ryż w woreczkach jest do zakupienia gdziekolwiek za niewielkie pieniądze.
    Ja bym próbował wszystkiego. 5tka piechotą nie chodzi.
    trothlik
    "Nie istnieją różnice prócz różnic stopni między różnymi stopniami i brakiem różnicy. To znaczy w przekładzie na ludzki język: któż teraz nie pije".

  7. #7
    Uzależniony Awatar słowiczek
    Dołączył
    Feb 2014
    Miasto
    T.M.
    Wiek
    51
    Posty
    759

    Domyślnie Odp: 5DmkIII zamókł i umarł...

    Serwis, bo sam wodą destylowaną płyty nie wyczyścisz, jeżeli tego nie robiłeś, tym bardziej, że gwarancje,plomby, itp.

  8. #8
    Coś już napisał
    Dołączył
    Oct 2014
    Posty
    51

    Domyślnie Odp: 5DmkIII zamókł i umarł...

    pierwsze co mi przyszło do głowy to ten samozapalający się wyświetlacz... Zwiera go gdzieś w środku - znaczy mokry... i do tego nie zjarany, bo daje znaki. To chyba dobrze - jak sądzę. Przecieź nie wpadł do studni. Jakaś mała kropelka leźy sobie na płytce i dopóki nie wyschnie, zwiera sobie dwie ścieźki. A poniewaź nie ma tam jakiegoś wysokiego napięcia nie dymi się i nie śmierdzi spalenizną - znaczy chyba nie groźnie. Może odpal farelkę w pokoju i pootwieraj mu dziury. Jak go posuszysz przez dwa dni to pewnie nie zdąży zardzewieć, jak to zasugerował serwisant z Krakowa... Trochę mi to zabrzmiało jak marketingowa nagonka: szybko bo zardzewieje i koniec - pędem wysyłaj go do nas - my go uzdrowimy... Obstawiam, że jak wyschnie to zrekompensuje ci te emocje...
    Ostatnio edytowane przez wizart ; 10-03-2015 o 09:38

  9. #9
    Pełne uzależnienie Awatar mxw
    Dołączył
    May 2005
    Miasto
    Poznań
    Posty
    2 315

    Domyślnie Odp: 5DmkIII zamókł i umarł...

    Ktoś podlinkuje wątek kolegi z zardzewiałym prawie nowym i szczelnym 7D?
    (piszę z komórki, nie mam szansy znaleźć)
    OIDP to było też po małym deszczyku.
    IMHO tylko serwis, lepiej rozebrać i wyczyścić - teraz nawet jak sam wstanie to i tak strach będzie używać.

    pozdro.,
    mxw.

    Wysłano z D802-PL (4.4.2) za pomocą Tapatalk2.
    http://google.pl
    pozdro.,
    m.
    __________________
    Canon EOS 3P broken | 28/1.8 | 50/1.4 | 85/1.8 | itd.
    © mxw | mm | deviant | portrety | fotoloader

  10. #10
    Początki nałogu
    Dołączył
    Jun 2009
    Miasto
    Warsaw
    Posty
    374

    Domyślnie Odp: 5DmkIII zamókł i umarł...

    oddaj do Bykowskiego na Czerniakowskiej w Wawie - 99.9% że uratuje sprzęt w dobrej cenie.
    -C

    EOS R5+kilka szkiełek Canona

Strona 1 z 4 123 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •