Tej "cyfrze" brakuje jednej rzeczy...magii fotografii. Jak widzę te cyfrowo produkowane zdjęcia...przeostrzone przkombinowane, zbyt sterylne a z drugiej strony ot przypadkowe pstryki to coś mi nie pasuje...Sam robię sporo ale czegoś mi brakuje,
Chciałbym się właśnie pobawić w wołanie samemu ale fajnie by było jak by jakiś "starszy kolega" pokazał mi od kuchni jak to działa...