Przeczytałem właśnie test M50 na optycznych. Nie wczuwałem się ale.... ocena niższa niż a6000 powinna w końcu przebić się do umysłów, użyję żartobliwie ulubionego słowa jednego z lokalnych dyskutantów, funboyów canona. Przecież ta firma robi sobie jaja z klientów. To oznacza rzeczywiście ogromny sukces Canona. A dokładniej ich marketingowców. Sprzedać coś co inni zrobili kilka lat wcześniej... tym razem szacun dla Canona. Brawo