opowieści z mchu i paproci - większośi uzytkowników ..... czy aparat ma lustro czy go nie ma liczy się efekt w postaci zdjęcia i wygoda użycia, jakoś nie zauważyłem żeby użytkownicy cropowych lustrzanek canona gawałtownie przchodzili na m5 czy m5 więc albo tym aparatom czegoś brakuje albo nie widać czegoś co by zrobiło z tych bezluster kilera lustrzanek z połowa klatki, analogia telewizora ma coś w sobie, ja jednak wolę oglądać świat własnym okiem, a nie przez telewizorek jak w bezlusterkowcach, zmniejszona waga optyki to mżonki - chyba że mówimy o plastikach (reklamowanych jako doskonałe obiektywy) dla początkujących - kupią parę razy będą wiedzieli czego nie kupować (ale producent zarobi), obiektyw do aparatu z matrycą fullframe produkujący doskonały obraz jest duży i dla bezlustra bedzie równie duży - pozostaje różnica wagi równa kostce masła na korpusie i operacja zmniejszenia dłoni żeby naciskać te malutnie i niewygodne przyciski na bezlusterkowcu, różnica wagi na korpusie będzie trochę mniejsza niż twierdzi producent bo trzeba uwzględnić dodatkowe baterie - bezlstra ponadnormatywnie żrą prąd.
M1 będzie czymś w okolicach 6DII - trochę lepszy lub trochę gorszy w zależności od fazy kierownictwa canona, nie należy się spodziewać czegoś na miare 1 czy nawet 5, jeszcze nie czas, i zupelnie nie zależy to od tego jakie bezlustro wypuści nikon jeśli zrobi to to robi ostatnio i będzie to topowy korpus to canon tym bardziej nie wypusci nic topowego.
co do mocowania - jeśli to nie będzie EF to co przytrzyma użytkownika przy canonie - jeszcze jak zobaczy ranking DxO- wszycy kupią playstation
natomiast kompatybilna optyka jak pokazują doswiadczenia wielu lat czyni z uzykownika niewolnika systemowego
ale żeby był niewolnik musi być system - canon nie może sobie pozwolić na uwolnienie wszystkich (lub sporej części) niewolników systemowych - nie takie firmy padały na kolana po odejściu użytkowników.
a co do tgo wymarcia lustrzanek to od pewnego czasu słyszę o powrotach np. wyznawca jedynie słysznego systemu (na F) stwierdza że jednak bezlustro to nie to i lustrzanki apsc są jednak lepsze - czytałem kilka takich postów.
ja osobiście jestem zadowolony z lustrzanek które używam, jedna jest nawet anaologowa ale jak jej używam to stwierdzam że jest jeszcze miejsce na rozwój cyfrowych lustranek nadal nie osiągneły poziomu dobrych luster analogowych w niektórych aspektach np. wyboru punktu autofocusa.
pogłoski o śmierci lustrzanek są przesadzone, sporo przesadzone