a no to kicha..
ciekawą opcją jest używanie półklatki (np. smallrig halfcage black mamba) zamiast l-bracketa do fragmentu półklatki przy gniazdach dokręca się małą płytkę arca
wady: cena, ciężar ale nie jest tak dużo cięższe od l-bracketa jak się wydaje że jest
zalety: gibany ekranik działa i nie blokuje się w żadnej pozycji i działa tak po prostu bez dziwnych manipulacji
EOS 3, 5D, R5
W lustrach wciąż pozostaje ta magia tego co widzisz w wzjerze a tego co za chwilę zobaczysz na ekranie. W bezlustrach magia się zatraciła. I powiedzmy sobie szczerze jeszcze żaden wizjer w bezlustrach nie jest wystarczająco dobry bez względu na to ile ma pikseli.
Magia, to była w analogach, gdzie obraz pojawiał się dzięki chemicznym kąpielom. Wizjery optyczne są fajne, ale dopiero dzięki elektronicznym możemy zobaczyć co i jak zarejestruje aparat. Nie muszę już robić kilku zdjęć eksperymentując z parametrami. Ustawiam na żywo w wizjerze, tak więc mimo pewnego dyskomfortu i gorszej jakości, wizjery elektroniczne nie są takie złe. Żeby jeszcze nie żarły tyle prądu, chociaż tutaj wiąże się to nierozerwalnie z ciągłą pracą matrycy, co jeszcze bardziej drenuje ogniwo... Tak, pobór prądu jest główną niedogodnością dla mnie w tym przypadku. Reszta, podobnie jak kiedyś ergonomia nie są już dla mnie priorytetem. Jakość obrazka jest najważniejsza.
Fujifilm GFX, X-T5, X-T30II, Panasonic S5II, G-9
5D | R6 | EF 16-35MM F/4L IS USM | EF 40MM F/2.8 STM | RF 50MM F/1.8 STM | EF 135MM F/2L USM | RF 70-200MM F/4L IS USM
X-T30 | XF 18-55 mm f/2.8-4.0 R | XF 35 mm f/1.4 R | XF 56 mm f/1.2 R |
na szczescie nie jest to prawda. docelowe zdjecia nie sa tak go* przekontrastowane i pozbawione przejsc tonalnych
plus... nazywanie podgladu na podstawie jakiegos JPEG-a tym "co zarejestruje aparat" jest gruba przesada. histogram ktory pokazuje celownik ma sie nijak do tego co nawet LR potrafi zrobic ze zdjecia. tak ze powtorze sie: na szczescie nie jest to prawda
jak ogarniesz takie trudne urzadzenie jak swiatlomierz, to optyczne tez sa niezle. a przy tym widac w nich nieskonczenie wiecej niz w malenkich telewizorkach
zupelnie nawiasem mowiac: w DSLR mozna odpalic LV i na tylnym ekraniku tez jest podglad tego co widzi procesor obrazu aparatu. z ta subtelna roznica, ze widac tez jakiekolwiek przejscia tonalne a nie tylko obraz godny karty graficznej SVGA z otchlani ubieglego wieku...
No tak, za to w optycznym wizjerze na pewno zobaczysz, co będzie na zdjęciu pod kątem ekspozycji, koloru, że o kontraście, i przejściach tonalnych nie wspomnę
Jak zwał, tak zwał, elektronicznemu i tak będzie bliżej efektu końcowego niż optycznemu.
Światłomierz, światłomierzem, a efekt końcowy i tak jest często przypadkowy, no chyba że robisz zdjęcie ściany.
Magia wizjera, magia lustra, za chwilę będzie magia migawki mechanicznej, wagi, kształtu i nie wiem czego jeszcze.
Fujifilm GFX, X-T5, X-T30II, Panasonic S5II, G-9
Wszystko ma swoje zady i walety. Mnie irytuje w wizjerze elektronicznym to, że jeśli nie jest prawidłowo ustawiona ekspozycja, to wpływa to też na działanie AF, bo jak oko na ekranie nic nie widzi, to AF też nic nie widzi, a lustrzance nie występuje ten efekt. Niby AF w bezlusterkowcu jest czuły do minus-ileś-tam EV, ale ekspozycja musi być ustawiona tak, aby ekran coś pokazywał, a nie czarną plamę. Ostatnio robiłem zdjęcia jaskółek w locie nad wyrobiskiem żwiru przy sztywnych parametrach 1/3200 s, f/5,6, ISO 800, aż tu kątem oka zauważyłem wychodzącą w głębokim cieniu sarnę i aparat skierowany na nią nie był w stanie wyostrzyć, bo ekran był ciemny. Zanim zmieniłem czas ekspozycji, to mi sarna zwiała, a gdyby to była lustrzanka to, po pierwsze, i ja bym ją widział, i AF by ją widział, a nawet bardzo mocno niedoświetlone zdjęcie jakoś by się odratowało, ale ono by było. To samo z prześwietleniami.
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.
zobacze to co fotografuje. a jak bedzie docelowo wygladac to moge sobie wyobrazic
z celownikiem elektronicznym widze jakas namiastke tego co fotografuje. i interpretacje procesora obrazu, ktora luzno przystaje do tego, co ja docelowo zrobie w LR. zwlaszcza ze normalnie mam ustawiony profil Standard z obnizonym kontrastem, dzieki czemu aparat z grubsza dobrze (z czego raczej z grubsza, niz dobrze) podpowiada mi czy zdjecie nie bedzie przeswietlone, co nijak nie przystaje do tego jak potem zdjecie bedzie wygladalo w LR jak mu zapuszcze normalny kontrast i nasycenie kolorow...
kwestia gustu. ja wole widziec co foce i polegac na oszacowaniu co z tego docelowo zrobie. a tam gdzie potrzebuje podgladu histogramu jest tylny ekranik, ktory w DSLR tez dobrze dziala
jak juz pisalem: na szczescie nie
na szczescie ten drewniany podglad jakosci SVGA ma sie nijak do docelowego wyniku. to wymaga oczywiscie troche odwagi (uwierzyc, ze aparat z telewizorem zamiast celownika naprawde nie zrobi az tak go* zdjecia) ale da sie przyzwyczaic.
celownik optyczny wymaga osobistej odwagi, ze dobrze sie ocenilo ekspozycje. albo sprawdzania po fakcie dopoki sie tego nie ogarnie. na ile mnie pamiec nie zawodzi... w 2004 zeszlo mi na wyrobieniu tej odwagi moze ze 2 miesiace.
z przypadkowoscia sie zdecydowanie nie zgodze. trzeba byc zupelnie nieswiadomym obslugi aparatu, zeby to bylo przypadkowe.
nie zawsze dokladnie takie samo jakie sie planowalo - zgoda.
zeby nie bylo watpliwosci - mam jedno i drugie. doceniam podglad elektroniczny w kazdym wypadku. na tylnym ekraniku. natomiast zdecydowanie nie jakosc obecnych EVF. sa lepsze niz 10 lat temu, ale nadal temu daleko do rozdzielczosci celownika optycznego i jego rozpietosci tonalnejdla niektorych to jest wazniejsze niz podglad interpretacji sceny przez aparat w celowniku - zwlaszcza, ze ten podglad mam tez na tylnym ekraniku, jakkolwiek by to akurat w przypadku ciezkiego 5DIV bez gibanego ekraniku nie bylo niewygodne (na statywie nie jest, a to jest 90% przypadkow kiedy ten podglad mi sie przydaje).
EVF lubie do zdjec czarno-bialych. nie robie tego duzo i nie mam umiejetnosci wizualizacji jak konkretna scena bedzie wygladac po konwersji tylko na podstawie optycznego celownika. tutaj EVF jest pomocny tam gdzie niewygodnie jest korzystac z tylnego ekranika...
Jakby matrycę- i nic innego- z R7 wstawili do 7D Mark III, to by w segmencie APS-C było pozamiatane![]()
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.