Sony jest firmą elektroniczną, z fotografią mają tyle wspólnego, że kupili Minoltę i przerobili ją na elektronikę. Coś jak znany portal na "o". Chłopaki mierzą z dużym zaangażowaniem, oceniają, komentują, tylko o fotografii nie mają żadnego pojęcia, a jeśli je mają, to bardzo skutecznie to pojęcie maskują. Teraz druga strona medalu: większość klientów też nie ma pojęcia o fotografii![]()