A jaki jest ten skutek? Że niby kompakty przestały sie sprzedawać dlatego, że nie dało się z nich wysyłać zdjec na fejzbuka?Przeciez to nieprawda.
To, że pojawiła sie taka klasa ludzi, którzy zasypują wszystkich wokół swoimi zdjęciami, jak również regularnymi emailami z linkami do różnych dowcipów i ciekawostek znalezionych w internecie, to nie znaczy, że tak beda nieuchronnie czynić wszyscy. Ja ciągle nie czuje potrzeby rozsyłania swoich zdjęć do wszystkich krewnych i znajomych. Jak czuje taka potrzebę to mam do tego właśnie telefon, a jeśli już dźwigam kilogramy sprzętu, to nie po to, żeby wysyłać z niego nieobrobione pstryki na które adresat rzuci okiem przez dwie sekundy po czym zostawi w tym emailu i nigdy do nich nie wróci.
Jakieś masowe "strumienie" zdjęć które niby każdy ma produkować i się nimi chojnie dzielić ze wszystkimi, to jest utopia i fantazja marketingowo-technologiczna. Kto będzie te strumienie odbierał i oglądał? Na mnie proszę nie liczyć. Tak samo, każdy może sobie robić bloga a nawet tuzin, tylko niech nie liczy na to, że pies z kulawą nogą go bedzie czytał.![]()