Bo CF nie ulega uszkodzeniom albo zgubieniu? Bo sa takie wielkie?A gdzie się nagminie igły wyginaja i brud włazi w dziury w CF czy SD? Jedna z rzeczy, z którymi pożegnałem sie mam nadzieję na zawsze i bez żalu sa karty CF.
Patent retro: można karty SD przechowywać indywidualnie w plastykowych kanisterkach od filmu, żeby były większe.
Czy Canon nie ma już przypadkiem lepszego wifi w jakichś nowszych modelach? Bo coś mi się o uszy obiło.
I don't always shoot wide angle zooms, but when I do, I prefer the 16-35 f/4 IS.
Może, choć to jest segment gdzie grają niższą ceną więc może początkowo tak ale później zachowają poziom tego co jest. Teoretycznie możliwy jest jeszcze scenariusz downgrade puszki i jakiegoś zupełnie taniego FF z bebechami z 6D, a rzeczywisty następca to jedna z tych wyżej opisywanych piątek......
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
ja mam jednak odwrotnie. z pinami w CF nigdy nie mialem problemu. a CF wole o tyle, ze taka karte mozna wlozyc nawet luzem do kieszeni portek i nie martwic sie o wytrzymalosc. a SD sa bardzo delikatne, z tym trzeba uwazac nawet przy wyciaganiu z pudelka. to ogolnie nie jest wielki problem, ale w warunkach polowych, przy zgarbialych palcach na mrozie, wietrze czy w pospiechu - CF jest pewniejsze. jesli 6D traktujemy jako korpus dla podrozujacego fotografa - to ten CF wydaje sie lepszym wyborem
to nie wiem. ale interfejs nie jest problemem. problemem jest sensowny software. nie taki badziew ktorym mozna: 1. topornie zgrac foty, 2. odpalic LV i naswietlic*
* - z tym, ze tylko jesli ekpozycja jest do jakichs 20 sekund. w R&D Canona zabraklo ludzi, zeby ten sprzet wziac na dwor i przetestowacbo wtedy ktos zauwazylby, ze skoro EOS Remote nie potrafi zablokowac wygaszania ekranu, a ekspozycja w trybie B wymaga przez uzytkownika trzymania palucha na ekranie (kolejny nonsens, bo zaimplementowanie interwalometru nie przekracza umiejetnosci studenta 1 roku, a programisci Canona sa od tego duzo lepsi), to uzytecznosc tego programu jest o kant tylka...
sensowne rozwiazanie powinno:
1. robic z telefonu/routera serwer a z aparatu klienta (teraz jest na odwrot!).
2. wspierac bezpieczne polaczenie sieciowe
3. udostepniac z aparatu wybrane przez uzytkownika formaty fot (RAW + JPEG Full HD Hi-Quality + JPEG VGA Low-Quality)
4. pozwalac w sofcie serwera (tym na telefonie czy komputerze) zdefiniowac konkretne akcje do wykonania z poszczegolnymi formatami fot z konkretnego aparatu (w wypadku, gdyby uzytkownik mial ich wiecej)
5. pozwalac w sofcie serwera zdefiniowac kiedy w ogole ma pobierac foty (od razu jak zostana wykonane, co 15 minut, raz dziennie, ...)
6. na telefonach/tabletach - dawac bezposredni dostep do zdjec w aparacie. taki, zeby je bylo widac (i dzialaly wszelkie formy publikacji/udosteniania) od razu w systemowych aplikacjach do przegladania zdjec
7. wsrod mozliwych akcji ze zdjeciami: Dropbox (i inne chmury, byle nie wlasne Canona!), Ryjobuk, Twitter, 500px, Flickr, whatever...
jestem pewny, ze nawet wykminienie tego jest powyzej mozliwosci Canona. o zatwierdzeniu przez ksiegowych nie wspominajac...
U mnie to samo, 2stronna taśma klejąca załatwia problem.
W drugiej karcie SD nieco gorzej, odpadł przełącznik (ochrona przed usunięciem/zapisem) nie wiem kto to wymyślił i na co, tylko przeszkadza.
Z CF nigdy nie miałem problemu. W szufladzie mam kartę Canona 16MB z 2004r nadal działa![]()
Zauważyłem, że karty SD najbardziej cierpią na skutek wkładania do wbudowanych czytników w laptopach i tym podobnych (np. MacBook, ale inne też). Bezpieczniej używać zewnętrznych czytników.
Jestem pewien że w firmie która projektuje tak banalne sprzęty jak Canon siedzą sami upośledzeni i nie ogarniają tych wspaniałych funkcjonalności, które są wręcz niezbędne każdemu fotografowi na ziemii.![]()
.
BTW: CFa może trudniej uszkodzić niż SD (choć nie mam takich doświadczeń) ale za to zdecydowanie łatwiej uszkodzić gniazdo, a to już nie przelewki. Osobiście wolę tę pierwszą ewentualność.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Tak sie zastanawiam jak ktos byl w stanie uszkodzic gniazdo cf? Przeciez karty nie da sie wsadzic odwrotnie i bez mega wciskania na sile nie widze opcji wygiecia pinu.
Wysłane z mojego SM-N910C