mysle, ze w przypadku producentow systemowych (tzn. wlasciwie Canon i Nikon) te wielkie biale "narzady meskie" pelnia role misia, ktorym Canon czy Nikon pokazuja na co ich stac.
bo sprzedaz 2000 egzemplarzy tych obiektywow na 4 lata (z czego 1900 do budki AP na olimpiadzie/igrzyskach zimowych/szmaciance/superbowlu/...) nie pokrywa raczej kosztow ich projektowania i calej zabawy w hodowanie tych ogromnych soczewek.
firmom trzecim to sie zwyczajnie nie oplaca. nawet jakby to mialo byc wylacznie w roli misia i to mialy byc 3 egzemplarze (na Photokine, do gabinetu prezia i do archiwum firmy)...