Jak się bardzo uprę i ktoś mi będzie zmieniał te pędraki przed szkłem, to czemu nie, mogęAle wtedy, jeśli można, wolałbym z IS-em
Bo przy dwudziestu strzałach w niecałe dwie minuty mógłbym coś poruszyć, a na powtórkę czasu by nie było
Tylko że nie w tym rzecz, jak zauważył kolega zysk.
Mój przydługawy pędraczkowy set służył prezentacji tego, że MOŻNA z powodzeniem focić z ręki cropem bez stabilizacji na dłuższych, a nawet całkiem długich czasach i robić ostre zdjęcia, z akceptowalną powtarzalnością. Jeśli chodzi o mnie, to czasy rzędu 1/30 - 1/20 są całkowicie użyteczne i ilość zepsutych zdjęć jest na tyle mała, że nie można mówić o losowości. Quod erat demonstrandum.
"Można" wszakże nie znaczy "trzeba", a tym bardziej nie znaczy "musi koniecznie". Gdyby ktoś przyszedł z takim zleceniem o jakim piszesz, to po pierwsze - grzecznie bym wytłumaczył, że nie jestem profi i nie robię zleceń, po pierwsze podpunkt A - równie grzecznie wytłumaczyłbym, że ja mam spacerzuma a nie szkło do makro czy portretu, jasne i sposobne do tego celu. Po drugie - gdyby klient jednak się upierał (a wszak klient nasz pan), to robiłbym to ze statywu i wężykiem a nie z ręki, by uzyskać powtarzalność kadru. Po trzecie odmówiłbym focenia w deszczowy dzień przy całkowitym zachmurzeniu na wysokim ISO, tak jak w przykładowym secie, a jeśli już, to użyłbym oświetlenia sztucznego. Po czwarte, użyłbym krótszych czasów.