przyganiał kocioł... itd
ale zeby nie bylo ze nie wnosze nic do dyskusji, poraz 3 powtarzam, prosty sposób, internte, google, wpisujemy sklep foto kraków, sprawdzamy adres sklepu stacjonarnego, dzwonimy pytamy czy sprzet w sklepie, kasa albo karta w łape (jezeli mozna placic karta) jedziemy na miejsce ogladamy sprzet , kupujemy bądź nie , wracamy do domu , czy to az tak trudne? sklep jak sklep, dla mnie ma posiadac sprzet za cene która mi odpowiada,a to cyz sprzedaja w centrym czy na uboczy, czy w sklepie jedzie wódą czy wodą kolońską , czy witają mnie nagie modelki czy kot... chociaz tutaj wole modelki.... , naprawde to mało mnie interesuje. Najwazniejsze, sprzet,cena,karta gwarancyjna podbita,paragon/faktura reszta mnie nie intersuje